Opublikowano: 22 grudzień 2014

Zamieszczamy link do ciekawego tekstu p. Piotra Górki opublikowanego na portalu „Polonia Christiana” poświęconego niedawnemu szczytowi klimatycznemu w stolicy Peru, Limie oraz konsekwencjom niedawnych ustaleń w zakresie polityki klimatycznej przez kraje UE. Nie mamy żadnych złudzeń, że narzucona Polsce polityka dekarbonizacyjna zakończyć się może tylko w jeden sposób – likwidacją jakiegokolwiek przemysłu ciężkiego w naszym kraju (górnictwa, hutnictwa, chemii ciężkiej czy produkcji cementu) i dalszymi wzrostami ceny energii elektrycznej. Rynek energii elektrycznej w zasadzie nie istnieje, gdyż cenami steruje nie tyle Urząd Regulacji Energetyki, ile Komisja Europejska, poprzez limity emisji CO2. Odgórnie i centralnie ustalając, kto ile i za ile może wyprodukować tej energii. Dokładnie tak samo się działo za nieboszczki komuny, kiedy Komitet Centralny jedynie słusznej partii ustalał ceny na wszystko i przydziały na cukier, mąkę i paliwo. Prąd na kartki? Wszystko jeszcze przed nami.

Trafnie p. Górka podkreśla ideologiczny zamysł leżący u źródeł nowej religii „klimatyzmu”, który, jak każda aprioryczna nauka nie bierze się z obserwacji czy z praktyki, ale jest wynikiem fałszywych założeń i błędnego myślenia o znaczącym wpływie działalności człowieka na funkcjonowanie klimatu na Ziemi. Fałszywa teoria naukowa, podbudowana konkretnym pomysłem biznesowym, może jednak zaowocować znaczącymi wpływami finansowymi, jeśli tylko trafi na podatny grunt polityczny. W Kanadzie, Indiach, Rosji czy USA, gdzie stawia się przede wszystkim na rozwój gospodarczy, widać niechęć do wdrażania polityki klimatycznej na wzór polityki unijnej. Skoro jej koszty w postaci podatku klimatycznego są dla bogatych krajów zbyt wysokie, to tym bardziej będą one trudne do udźwignięcia dla tych biedniejszych. Będąc w Unii Europejskiej musimy być gotowi na dalszą eskalację żądań wyznawców religii klimatycznej, wbrew faktom, wbrew logice i wbrew kosztom. Czas już chyba najwyższy ogłosić krucjatę przeciwko tej herezji, jeśli cywilizacja europejska ma w ogóle przetrwać.

http://www.pch24.pl/w-limie-bez-objawienia,32856,i.html