Opublikowano: 16 listopad 2017
ONZ uważa, że to rolnictwo może zapewnić ograniczenie emisji CO2, tak by zapewnić dekarbonizację

W walkę z globalnym ociepleniem włączyła się również Organizacja Narodów Zjednoczonych, która uznała, że sektorem, w którym szybko może dokonać się dekarbonizacja jest … rolnictwo. Według ONZ, to właśnie rolnictwo ma olbrzymi potencjał w zakresie ograniczania emisji, począwszy od wykorzystania innowacyjnych technologii, aż po poprawę wydajności w sposobie hodowli zwierząt gospodarskich. Poniżej tłumaczenie tekstu, który ukazał się na portalu Euraktiv w dn. 10 listopada br.

Po energetyce i transporcie, czas na dekarbonizację rolnictwa

Światowe rolnictwo może natychmiast ograniczyć emisję dwutlenku węgla i pokazać drogę do dekarbonizacji dla paliwożernych sektorów energii i transportu zanim globalne ocieplenie wymknie się spod kontroli - oświadczyła w piątek Organizacja Narodów Zjednoczonych (10 listopada).

„W ciągu najbliższych kilku lat ... rolnictwo ... może szybko i efektywnie osiągnąć dobre wyniki na całym świecie", powiedział René Castro z Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) podczas rozmów klimatycznych COP23 w Bonn.

Castro wskazał, że da to sektorom energii i transportu czas na przestawienie się na odnawialne źródła energii „tak, by naprawdę zabrać nas znad przepaści i ze ścieżki, którą już idziemy, a która prowadzi nas daleko poza cel ograniczenia temperatury o dwa stopnie Celsjusza".

137. Krowy na wypasie

fot. materiały własne redakcji

Oczekuje się, że globalne temperatury wzrosną aż o trzy stopnie powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej w ramach obecnych planów ograniczenia emisji CO2. Jest to znacznie powyżej celu zapisanego w porozumieniu klimatycznym z Paryża z 2015 r., które ma ograniczyć ocieplenie maksymalnie do 2°C.

Naukowcy twierdzą, że każdy wzrost powyżej 2° powoduje, że planeta przechodzi w niebezpieczne schematy pogodowe związane ze zwiększonymi suszami, powodziami i częstszymi oraz silniejszymi burzami.

Małe państwa wyspiarskie, z których wiele już dziś cierpi z powodu podnoszącego się poziomu mórz i potężnych sztormów, chcą ograniczenia ocieplenia do 1,5°.

„Rolnictwo jest dużym źródłem silnych gazów cieplarnianych ... ale ma ogromny potencjał do magazynowania dwutlenku węgla i redukcji emisji gazów cieplarnianych w ciągu naszego życia", powiedziała Helena Molin Valdes, szef sekretariatu ds. Klimatu i koalicji czystego powietrza.

Rolnictwo, leśnictwo i zmiany użytkowania gruntów łącznie przyczyniają się do 21% globalnej emisji gazów cieplarnianych, co czyni FAO drugim co do wielkości emitentem, zaraz po sektorze energetycznym.

Jednocześnie oczekuje się, że globalne zapotrzebowanie na żywność wzrośnie, ponieważ liczba ludności wzrośnie do 9,7 miliarda ludzi do 2050 r. Z 7,6 miliarda dzisiaj. „Musimy ich wyżywić, a jednocześnie musimy ograniczyć emisje z rolnictwa ... Uważamy, że jest to wykonalne", powiedział Castro, zastępca dyrektora generalnego FAO na marginesie rozmów ONZ [na szczycie klimatycznym].

Produkcja hodowlana odpowiada za prawie dwie trzecie emisji z rolnictwa, mówi FAO, ale zmiany w sposobie hodowania żywego inwentarza zostały już z powodzeniem przeprowadzone i mogłyby zostać zwiększone.

Kostaryka już teraz produkuje kawę o neutralnym poziomie emisji dwutlenku węgla do środowiska, a Chiny mówią, że planują to samo rozbić z herbatą - powiedział.

„Więc jeśli mały kraj, taki jak Kostaryka, może to zrobić, i wielki gracz, jak Chiny, może to zrobić, w środku masz każdy inny kraj", powiedział Castro, który jest byłym ministrem Kostaryki odpowiedzialnym za środowisko.

Christian Schmidt, niemiecki minister rolnictwa i rolnictwa, powiedział: „Potencjał (rolnictwa) do zaoferowania rozwiązań w zakresie zmian klimatu jest ogromny".

Badania przeprowadzone w ramach programu badawczego CGIAR ds. zmian klimatu, rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego (CCAFS) zidentyfikowały już dziesięć istniejących innowacji w dziedzinie rolnictwa, które mogą przekształcić rolnictwo na całym świecie we wszystkich tych aspektach. Należą do nich mikro-systemy nawadniania zasilane przez słoneczne, odporne na stres rośliny uprawne, systemy ubezpieczeń rolnych oparte na indeksach pogodowych oraz porady klimatyczne dla ludności wiejskiej.

Sam Morgan (Euraktiv.com)

logo stop wiatrakom mini[Nasz komentarz] Celowo zamieszczamy teksty pisane przez osoby zaangażowane w „walkę z globalnym ociepleniem”, by nasi Czytelnicy mogli na własne oczy przekonać się, jak daleko zabrnęła już zmiana w sposobie myślenia o środowisku wśród światowych elit. Przemiana świadomości jest bardzo znacząca, gdyż centralnym punktem aktywności społecznej i gospodarczej jest obecnie walka ze zmianami klimatu. Szczyt klimatyczny w niemieckim Bonn codziennie dostarcza mnóstwa dowodów na zbiorową histerię na tle ocieplania się ziemskiego klimatu, zmian klimatu i w ogóle traktowania wszelakich zjawisk pogodowych, jako dowodu na negatywne działanie gazów cieplarnianych, ze szczególnym uwzględnieniem dwutlenku węgla.

Wielu osobom może się wydawać, że to wszystko nie dzieje się naprawdę; że mamy raczej do czynienia z pomysłami ludzi o nikłej wiedzy i osłabionych zdolnościach poznawczych. Niestety, zła wiadomość jest taka, że mimo braku pozytywnych środowiskowych efektów prowadzonej od wielu lat polityki klimatycznej, będzie ona dalej prowadzona, obejmując wciąż nowe obszary. Histeria klimatyczna skutecznie odwraca bowiem uwagę od spraw naprawdę istotnych, czyli od istoty przeprowadzanych zmian gospodarczych i politycznych.

Ideologom zielonego komunizmu, występującego powszechnie pod nazwą „zrównoważonego rozwoju” udało się już doprowadzić do dewastacji energetyki konwencjonalnej poprzez przymusową instalację nieprzewidywalnych,  niesterowalnych i drogich OZE. Z dużą radością rzucają się oni na kolejne sektory gospodarki, po poddać je dekarbonizacji. Pisaliśmy już o planach elektryfikacji transportu prywatnego. Teraz czas na dekarbonizację rolnictwa.

Naszym zdaniem, wszystkie te działania mają na celu poddanie kolejnych sektorów gospodarki pełnej kontroli ze strony centralnego ośrodka władzy, który ma decydować o tym, kto i co produkuje oraz za ile i komu sprzedaje. Nie ma znaczenia czy chodzi o energię, samochody czy żywność, chodzi o wprowadzenie samego mechanizmu kontroli gospodarki. Dodajmy gospodarki centralnie planowanej, w której produkcją zajmują się wyłącznie duże korporacje kontrolowane przez władzę przy pomocy limitów produkcji, dotacji czy ulg podatkowych. W efekcie mechanizmy rynkowe w ogóle przestają działać, a wybrani producenci mogą produkować do woli, gdyż płaci się im bez względu na to, czy ich towar jest potrzebny na rynku czy też nie. Skutkiem tych procesów jest zanik małych, lokalnych producentów i monopol na rynku sprawowany przez duże korporacje.

Dwa lata rządów PiS powinny skłaniać naszych decydentów nie tyle do wynurzeń na temat własnych sukcesów, bo te znamy, ile do wskazywania istotnych zagrożeń społecznych czy gospodarczych, które wciąż stoją wprost przed nami. Zielony komunizm jest takim właśnie oczywistym zagrożeniem, gdyż pod maską „troski o planetę” ukrywa się dobrze znany Polakom ustrój gospodarki centralnie planowanej i sterowanej zza granicy. W tym przypadku kierownicza rola przypada Komisji Europejskiej. Polityka klimatyczno-energetyczna już wykazuje tendencję do daleko idącej ekspansji na nowe obszary gospodarki i nikt nie jest wolny od tego szaleństwa. Zagrożone są energetyka, przemysł ciężki, transport każdego typu, budownictwo, leśnictwo i rolnictwo. Dlatego trzeba teraz ze zdwojoną energią demaskować manipulacje ze strony zwolenników dekarbonizacji gospodarki, gdyż krok po kroku odbierają nam swobodę decydowana o tym, co mamy robić i jak. Konieczny jest plan obrony przed postępami „zielonego” myślenia.

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

[1] https://www.euractiv.com/section/climate-environment/news/agriculture-can-rein-in-emissions-immediately-says-un/

 

stopwiatrakom stopka 1