Opublikowano: 08 grudzień 2015
Wielka Brytania i USA: trwa wojna o przestrzeń dla wiatraków

ANGLIA: PRZYBRZEŻNA FARMA WIATROWA W POBLIŻU WYBRZEŻA JURAJSKIEGO – JAKIE KORZYŚCI ZE ZNISZCZENIA UNIKALNEGO KRAJOBRAZU?

Jurassic Coast, czyli Wybrzeże Jurajskie, jest to fragment południowej linii brzegowej Anglii, który znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO (wpisane na tę listę jako drugie miejsce w Anglii w 2001 r.). Jest to zespół klifów o unikalnym bogactwie utworów geologicznych i różnorodności form krajobrazowych. Wybrzeże jurajskie jest też oczywiście magnesem dla turystyki [1]. Warto obejrzeć portal poświęcony promocji tego miejsca: http://jurassiccoast.org

Krótko mówiąc, jest to jeden z najsłynniejszych naturalnych krajobrazów w Europie i ważny symbol naszego wspólnego dziedzictwa.


Źródło: www.bbc.co.uk

Międzynarodowe organizacje ekologiczne prowadziły przez wiele miesięcy ogromnie emocjonalną kampanię, która miała przekonać rząd brytyjski do zatwierdzenia budowy wielkiej przybrzeżnej farmy wiatrowej (Navitus), która zniszczyłaby ten unikalny krajobraz. Farma, która miała się składać z 194 turbin o mocy 5 MW każda i wysokości ok. 175 metrów, byłaby doskonale widoczna z wybrzeża.

Oczywiście uzasadnienie było takie, że farma musi powstać, aby ratować ludzkość przed katastrofą klimatyczną.

Jaką więc dokładnie korzyść ekologiczną - w postaci zmniejszenia emisji CO2 i ilości dodatkowego ciepła wydzielonego do atmosfery - dałoby zniszczenie tego unikalnego krajobrazu? [2]

Zgodnie z ogólnie przyjmowanymi wyliczeniami, przez cały okres eksploatacji turbin wiatrowych, dzięki produkcji elektryczności z farmy wiatrowej Navitus uniknęlibyśmy niespełna 0,003 procenta globalnych emisji CO2.

Zgodnie z danymi Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany klimatu ONZ (IPCC), stężenie CO2 w atmosferze w 2035 r. w przypadku zbudowania farmy Navitus byłoby o 0,00284 procenta mniejsze niż gdyby ona w ogóle nie powstała.

Zbudowanie farmy Navitus ograniczyłoby „globalne ocieplenie” (dodatkową ilość ciepła w atmosferze) w okresie 2016 -2035 o 0,000007 stopnia Kelwina.

Warto też dodać, że:

  • Koszt ekonomiczny zbudowania przybrzeżnej farmy Navitus miał wynieść ok. 12,5 miliarda dolarów.
  • Stąd koszt uniknięcia globalnego ocieplenia na poziomie 1 stopnia Kelwina przy pomocy farm wiatrowych o parametrach farmy Navitus wyniósłby 2 biliardy dolarów (1 biliard = 1015).
  • W przeliczeniu na łączny produkt krajowy brutto w skali świata (global GDP), koszt uniknięcia globalnego ocieplenia przy użyciu farm wiatrowych takich jak Navitus równy jest 50 procent całkowitego produktu krajowego brutto wytworzonego na całym świecie przez okres 20 lat.

Pytanie brzmi: czy działania organizacji ekologicznych „walczących z globalnym ociepleniem” należy traktować jako racjonalne?

USA: HISTORYCZNA DECYZJA W STANIE MAINE – CO ZOSTANIE Z DZIEDZICTWA PRZYRODNICZEGO?

Stan Maine (północno-wschodni skrawek USA, nad brzegiem Atlantyku) w był kiedyś opiewany przez ekologów jako kraina nieskażonej przyrody, biologicznego bogactwa i przepięknego naturalnego krajobrazu. Warto obejrzeć turystyczny portal Maine, by poznać ten stan: http://visitmaine.com Od czasu przyjęcia przez stanową legislaturę nadzwyczajnej ustawy o energetyce wiatrowej w 2008 r. ten sam obszar jest traktowany przez wielkie organizacje ekologiczne i oczywiście branżę wiatrakową jako ogromna „przestrzeń energetyczna” do spożytkowania przez przemysłowe OZE.

Sąd Najwyższy stanu Maine odrzucił w dniu 3 grudnia 2015 r. apelację największego dewelopera energetyki wiatrowej w tym stanie, który chciał wybudować 16 turbin wiatrowych w bezpośrednim sąsiedztwie dziewięciu jezior należących do krainy jezior Down East. Jest to teren uznany przez stan Maine za „zasób krajobrazowy o stanowym lub narodowym znaczeniu”.

6 30 279 1Kraina jezior Down East w Maine
Źródło: Downeast Lake Land Trust

Stanowy organ ochrony środowiska (Board of Environmental Protection) nie zatwierdził projektowanej inwestycji, ponieważ miałaby „nadmierny (unreasonable) negatywny wpływ na szczególne walory krajobrazowe (scenic character) i obecne formy wykorzystania tego terenu związane z tymi walorami krajobrazowymi.”

W swojej apelacji, inwestor wiatrakowy powoływał się na stanową ustawę o energetyce wiatrowej, przyjętą w trybie nadzwyczajnym, której celem było właśnie ograniczenie lub eliminacja możliwości sprzeciwu wobec inwestycji wiatrakowych ze względu na ich wpływ na krajobraz.

Sąd Najwyższy stanu Maine przyznał jednak rację organowi środowiska i akurat ta farma wiatrakowa nie powstanie.

Walka przeciwko industrializacji krainy jezior Down East trwała przez 6 lat. Przeciwko potężnemu deweloperowi występowali lokalni mieszkańcy, przewodnicy turystyczni, właściciele obiektów turystycznych i turyści zakochani w tym regionie.

Kraina jezior Down East jest jednym z największych zasobów przyrodniczych i ekonomicznych stanu Maine. Tak jak i w innych regionach o podobnych walorach naturalnych i turystycznych, nieuprzemysłowiona przyroda jest podstawą „zrównoważonej” gospodarki lokalnej, którą kiedyś, dawno temu ekolodzy uważali za swój priorytetowy cel.

Na podstawie przepisów mających zapewnić branży wiatrakowej jak największe możliwości geograficznej ekspansji, inwestor „ekologicznej”, „zielonej” farmy wiatrowej żądał prawa do zniszczenia tego wszystkiego.

KOMENTARZ REDAKCJI

Z samej natury energetyki wiatrowej wynika, że działalność ta wiąże się z bezpardonową walką o prawo do zajęcia ogromnych przestrzeni, które nie są bynajmniej puste, bo zajmują je już ludzie i przyroda. Niedostrzeganie tej specyfiki energetyki wiatrowej, traktowanie jej jak zwykłej formy działalności gospodarczej zaprzecza rzeczywistości, z którą już mamy do czynienia. Tworzenie ustawodawstwa o charakterze nadzwyczajnym dla energetyki wiatrowej, które zabezpiecza ją przed wymogami nakładanymi na wszelkie innego rodzaju formy biznesu, jest zaproszeniem do agresywnego poszukiwania zysków. Za szkody i koszty, których ciągle przybywa, zapłacimy my wszyscy -- zarówno mieszkańcy wsi, jak i miast, a także przyroda.

Dodajmy na koniec, że użyte w artykule określenie „organizacje ekologiczne” dotyczy działaczy i organizacji „pozornie zielonych” bądź ogarniętych fobią „globalnego ocieplenia”.

Opracowanie: Redakcja

PRZYPISY
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Jurassic_Coast
[2] Prezentacja lorda Christophera Monckton pt. „Ekonomika wiatraków”, 15.06.2015, w ramach kanadyjskiego cyklu konferencji publicznych Ideacity (Royal Conservatory, Toronto). http://www.ideacityonline.com/video/lord-christopher-moncton-quickie/
[2] Partnership for the Preservation of the Downeast Lakes Watershed, 3 grudnia 2015 - http://www.windaction.org/posts/43926-bowers-wind-project-denied-by-supreme-court#.VmL1417AOi_