Opublikowano: 25 listopad 2016
Wybory w USA: W Vermont Clinton wygrała, ale wiatrakowcy ponieśli klęskę

Vermont, malutki stan w północno-wschodnich USA, ma przydomek Zielony Stan - "zielony" w tym wypadku nie oznacza to "zielonej energii", ale nawiązuje do przepięknych Gór Zielonych, które zajmują znaczną część jego powierzchni.

Vermont jest jednocześnie kluczowym "polem bitwy" miedzy lokalnymi społecznościami a deweloperami i zwolennikami energetyki wiatrowej, którzy chcą zabudowywać wiatrakami partie szczytowe tych niewysokich gór, przy czym oczywiście stawiając je także jak najbliżej siedlisk ludzkich.

6 30 550 0Zdjęcie: Przed wyborami w USA (8.11.2016) kandydat na gubernatora stanu Vermont Phil Scott
(po prawej) spotykał się z obrońcami praw lokalnych społeczności
(źródło: stopthesethings.com)

Jak wiadomo, Amerykanie wybierali niedawno nie tylko prezydenta kraju, ale także część Kongresu i Senatu USA oraz władze lokalne, m.in. właśnie gubernatora stanu Vermont.
 
Jak pisze Robert Bryce w amerykańskim czasopiśmie National Review [1], że jest jeszcze za wcześnie by mówić o tym, jakie będą konsekwencje wyboru Trumpa na prezydenta USA dla kierunku polityki energetycznej w całym kraju, to w stanie Vermont jest już oczywiste, że branża wiatrakowa poniosła tam klęskę.
 
Zdecydowane zwycięstwo republikańskiego kandydata na stanowisko gubernatora jest całkowitym zaskoczeniem.  Phil Scott pokonał kandydatkę Demokratów o całe 9 punktów procentowych. Tymczasem Vermont w ostatnich wyborach głosował generalnie za Demokratami. Hilary Clinton zdecydowanie pobiła w tym stanie z Trumpa (aż o 29 punktów procentowych). Mieszkańcy Vermontu głosowali też głównie na Demokratów w wyborach do legislatury  federalnej i stanowej.
Jak podaje Wikipedia [2]: 

Vermont jest najbardziej lewicowym stanem Ameryki. Wybory zawsze zdecydowanie wygrywa Partia Demokratyczna, a dodatkowo silne wpływy ma socjaldemokratyczna Progresywna Partia Vermontu. 

Jednym z głównych tematów kampanii wyborczej była energetyka wiatrowa. W walkę o fotel gubernatora po stronie kandydatki Demokratów zaangażowała się potężna organizacja lobbystów wiatrakowych Wind Works Vermont.  Aktywnie popierał ją Bill McKibben, mieszkaniec Vermont, a jednocześnie założyciel ogólnoamerykańskiej organizacji 350.org, której celem jest "zatrzymanie wszystkich nowych inwestycji opartych na paliwach kopalnych".
 
Kilka miesięcy temu McKibben opublikował wiodący artykuł w piśmie New Republic, w którym domagał się, aby gospodarka amerykańska funkcjonowała wyłącznie w oparciu o energię z wiatru i słońca. McKibben nie wspomniał jednak, że taki plan wymagałby dwudziestokrotnego zwiększenia potencjału produkcyjnego farm wiatrowych w stanie Vermont.
 
Stosunek do farm wiatrowych podzielił także stanową organizację Partii Demokratycznej. Podczas prawyborów, które miały wyłonić kandydata Demokratów na gubernatora, dwóch z pośród trzech polityków ubiegających się o nominację wypowiadało się przeciwko rozbudowie farm wiatrowych na terenie stanu.
 
Jeden z nich, Peter Galbraith, uczynił ze sprzeciwu wobec energetyki wiatrowej główny temat swojej kampanii. Galbraith przegrał prawybory, ale jego zwolennicy zagłosowali we właściwych wyborach na antywiatrakowego kandydata Republikanów -- Phila Scotta.
 
Nastroje wśród wiejskich mieszkańców stanu dobrze ilustruje wielka prestiżowa porażka hiszpańskiego giganta wiatrakowego - Iberdroli. Iberdrola chciała wybudować potężną farmę wiatrową o mocy 82 MW w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch malutkich miejscowości - Grafton i Windham. W zeszłym miesiącu koncern ogłosił, że 815 mieszkańców tych miejscowości otrzyma każdego roku w sumie 565 tysięcy dolarów, jeśli zagłosują za budową farmy w lokalnym referendum. Jednak zdecydowana większość mieszkańców nie była zainteresowana taką ofertą i projekt Iberdroli został odrzucony. Koncern ogłosił, że wycofuje się z tej inwestycji.
 
Lokalna działaczka społeczna powiedziała rozgłośni radiowej:

Dwie małe miejscowości były w stanie postawić się ogromnej korporacji, ze wszystkimi jej zasobami, ze wszystkimi jej prawnikami, ze wszystkimi lobbystami…  Bardzo mnie to cieszy.

Szefowa stanowej organizacji społecznej Vermonters for a Clean Environment, która sprzeciwia się rozwojowi energetyki wiatrowej na terenie stanu powiedziała:


 Mamy gubernatora, który nie będzie wysługiwać się biznesowi wiatrakowemu.

 Artykuł opublikowany w serwisie internetowym stanowej organizacji "strażniczej", Vermont Watchdog, wskazuje między innymi [2]:
 
Phil Scott, który został wybrany gubernatorem, w kampanii wyborczej wezwał do ogłoszenia moratorium na budowę farm wiatrowych, podczas gdy kontrkandydatka z Partii Demokratycznej oświadczyła, że przemysłowe farmy wiatrowe powinny zajmować centralne miejsce w przyszłej strategii energetycznej stanu.
 
Urzędnicy samorządowi w wielu okręgach wiejskich (towns) powiedzieli Vermont Watchdog, że stanowisko Scotta zostało bardzo dobrze przyjęte przez wyborców.  Urzędnicy z miejscowości Grafton i Windham uważają, że więcej ludzi poszło na wybory wyłącznie  w związku z kwestią turbin wiatrowych. W Windham głosowało na przykład 91 procent uprawnionych. Jest to znacznie wyższy odsetek niż w poprzednich wyborach.
 
W innej miejscowości, gdzie deweloper wiatrakowy rozpoczął starania o zezwolenie na budowę farmy wiatrowej, niedawno w niewiążącym głosowaniu na ten temat mieszkańcy wypowiedzieli się przeciwko - w stosunku 314 do 59. Tam też zanotowano rekordowy udział ludności w wyborach - 77 procent.
 
Podobna sytuacja miała miejsce w szeregu innych miejscowościach.
 
Dyrektor wspomnianej już organizacji Vermonters for a Clean Environment podsumowała to w ten sposób:

[Te wybory] naprawdę zmieniły krajobraz w Vermont i to w całkowicie pozytywny sposób. Teraz będziemy mogli działać razem, współpracować, bez wykluczania wartościowych ludzi, którzy mają dobre pomysły. Skończyły się rządy zamkniętego klubu.

Opracowanie i tłumaczenie redakcja stopwiatrakom.eu
 
PRZYPISY
[1] Robert Bryce, "Big Wind Blown Away in Vermont", 15.11.2016 - http://www.nationalreview.com/article/442187/vermont-defeats-wind-power-industry-election-day
[2] Vermont - https://pl.wikipedia.org/wiki/Vermont
[3] Michael Bielawski, "Wind turbine debate may have boosted Scott in election", Vermont Watchdog, 14.11.2016 - http://watchdog.org/281656/wind-turbine-debate-scott-election/
 
Dziękujemy australijskiemu portalowi stopthesethings.com za wskazanie tych artykułów.