Opublikowano: 18 luty 2018
W Bundestagu coraz głośniej słychać krytyków Energiewende i farm wiatrowych

W sprawach związanych z energetyką niemiecki parlament mówił od dziesięcioleci zasadniczo jednym głosem, przynajmniej jeśli idzie o ogólne kierunki rozwoju energetyki. Pod koniec ubiegłego wieku zdecydowane poparcie Bundestagu dla energii nuklearnej zastąpiła równie powszechna, praktycznie jednolita wiara w energię z wiatru i słońca [1].

Niszczące efekty forsowania farm wiatrowych dla społeczności lokalnych, szczególnie w północnych landach Niemiec, zrodziły masowy ruch tzw. lokalnych inicjatyw obywatelskich, których liczbę szacuje się na około 1000. Stopniowo lokalne żądania, aby zmienić przepisy, które umożliwiają „inwestorom wiatrakowym” niszczenie środowiska życia społeczności wiejskich, zaczęły znajdować odzwierciedlenie w głosach przedstawicieli partii politycznych na poziomie regionalnym i w poszczególnych landach. Jak pisaliśmy o tym na stopwiatrakom.eu, postulaty takie pojawiały się w kampaniach wyborczych przed serią wyborów regionalnych w zeszłym roku. Elektorat „antywiatrakowy” miał też dość znaczący wpływ na wynik wyborów w kilku landach.

Obecnie głos zdecydowanych krytyków Energiewende stał się także słyszalny w federalnym Bundestagu. Jak pisze znany bloger P. Gosselin [2], na tle wewnętrznych problemów i spadającego poparcia dla tradycyjnych „partii władzy” w Niemczech, czyli CDU i SPD, coraz większą rolę odgrywają mniejsze partie, które są przeciwne dalszej realizacji Energiewende, czyli przejścia na energetyką opartą na OZE.

Jak wiadomo, wcześniejsza próba utworzenia rządu na bazie koalicji obejmującej między innymi liberalną partię Wolnych Demokratów (FDP) zakończyła się niepowodzeniem m.in. ze względu na brak entuzjazmu FDP dla kontynuacji Energiewende.

W trakcie debaty na temat „energii odnawialnych” w styczniu 2018 r. posłanka FDP Sandra Wesser [3] wskazała, że pomimo gwałtownego przyrostu instalacji OZE nie udaje się ograniczyć emisji CO2, a przy tym chaotyczna produkcja energii powoduje jej marnotrawstwo w skali setek milionów euro rocznie.

Politycy ignorują problemy obywateli i niszczenie krajobrazu

Wesser oskarżyła też establishment polityczny o ignorowanie obywateli, którzy przeciwstawiają się niszczeniu krajobrazu Niemiec przez farmy wiatrowe.

786. Sandra Weeser foto

fot. Deutscher Bundestag/ https://youtu.be/w3y6jpG7Ejc

„Warto zauważyć, że wśród protestujących przeciwko farmom wiatrowych znaleźć można często wyborców Partii Zielonych. W swoim codziennym życiu ci ludzie dostrzegają, że wciska się im „zieloną elektryczność”, która w ogóle nie jest ekologiczna. Sprzeciwiają się budowie przemysłowych turbin w lasach.”

Wesser odpiera także twierdzenia posłów Zielonych, że energetyka wiatrowa jest „najtańsza”, pytając:

„Skoro tak, to dlaczego potrzebne są jej dotacje? Dlaczego płacimy 25 miliardów euro rocznie za energię dostarczaną przez nich do sieci?”

Wesser zwraca uwagę, że liczne „panele ekspertów” stwierdziły, że energetyka wiatrowa nie zapewnia „ochrony klimatu”, lecz jedynie czyni energię elektryczną skandalicznie drogą. Konkluduje, że „decydenci polityczni powinni stworzyć warunki ramowe (dla rozwoju energetyki), zostawiając kwestie inżynieryjne inżynierom”.

AfD przeciwko eko-socjalistycznej gospodarce

W ostatnich sondażach poparcie dla Alternative fur Deutschland (AfD) sięga już 15 procent. W trakcie debaty na temat odnawialnych energii przedstawiciel AfD dr Rainer Kraft [4] powiedział, że tego rodzaju debaty są pożądane, ponieważ wykazują, że Zieloni nie są zdolni „do zrozumienia faktycznych i fizycznych powiązań” w dziedzinie energetyki.

Według Krafta, przyjęte przez Niemcy zobowiązania klimatyczne rujnują niemiecki przemysł, a ostatecznym celem „ochrony klimatu” jest ustanowienie „eko-socjalistycznej centralnie planowanej gospodarki”.

Kraft określił politykę energetyczną Zielonych jako „eko-populistyczne voodoo”.

Krytycy Energiewende reprezentują 25% niemieckiego elektoratu

Na bazie ostatnich sondaży, pokazujących łączne poparcie dla FDP i AfD na poziomie 25%, Pierre Gosslin wskazuje, że krytycy i przeciwnicy Energiewende stanowić mogą potencjalnie jedną czwartą Bundestagu.

Aktualnie już mamy do czynienia z sytuacją, kiedy po raz pierwszy sprzeciw przeciwko Energiewende wyrażany jest w tak znaczącej skali przez demokratycznie wybranych przedstawicieli całego społeczeństwa niemieckiego. Z konieczności krytyka Energiewende dotrze także do odbiorców niemieckiej telewizji. Partie tradycyjnie dominujące (CDU, SPD) będą także zmuszone uwzględnić ten fakt.

W stosunku do sytuacji sprzed kilku lat, kiedy parlament niemiecki praktycznie jednomyślnie i entuzjastycznie popierał rozwój OZE, jest to dramatyczna zmiana, której owoce poznamy w nadchodzących latach.

Opracował Jacek Malski

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

[1] Wskazywał na to m.in. prof. Vahrenholt, wywiad z którym zamieściliśmy rok temu - zob. http://stopwiatrakom.eu/aktualnosci/2148-wywiad-z-prof-fritz’em-vahrenholt’em-o-porażce-energiewende-i-katastrofie-klimatycznej,-która-nie-nadejdzie.html

[2] P. Gosselin, „Green energy opposition becoming formidable force in Germany”, blog No Trickszone 13.02.2018 - http://notrickszone.com/2018/02/13/powerful-opposition-to-energiewende-storms-into-german-parliament-eco-populist-voodoo/

[3] Wystąpienie Sandry Wesser można obejrzeć tutaj: https://youtu.be/w3y6jpG7Ejc

[4] Wystąpienie Krafta można obejrzeć tutaj: https://youtu.be/Wu2Oj2hkJKI

 

stopwiatrakom stopka 1