Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 25 grudzień 2017
Przejście na wegetarianizm i specjalny podatek od mięsa mają pomóc w „walce ze zmianami klimatu”

Na portalu Edie.net zajmującym się „zrównoważonym rozwojem” ukazał się artykuł autorstwa Matt Mace pod wymownym tytułem: „Podatek od mięsa jest „coraz bardziej prawdopodobny”, gdyż pomoże one w walce ze zmianami klimatu”. [1] Podejrzewamy, że produkcja mięsa stanie się niedługo kolejnym obiektem ataku ze strony wyznawców kościoła globalnego ocieplenia powodowanego działalnością człowieka. Szczególnie narażeni na ataki są hodowcy bydła mięsnego i mlecznego, gdyż to właśnie bydło „produkuje” duże ilości metanu, dwutlenku węgla oraz dwutlenku azotu. W ten właśnie sposób Bogu ducha winne krowy przyczyniają się do wzrostu globalnej emisji CO2, co czyni je z założenia mocno podejrzanymi.

„Krowy obok samochodów”

Podczas niedawnego szczytu klimatycznego w Bonn (COP23) działacze „The Farm Animal Investment Risk & Return (FAIRR)”, funduszu inwestycyjnego zajmującego się „społecznie odpowiedzialnym inwestowaniem” domagali się umieszczenia problemów emisji CO2 wywołanych przez bydło obok emisji, za które odpowiada przemysł motoryzacyjny. Wzywali też do priorytetowego potraktowania kwestii redukcji emisji CO2 w sektorze hodowlanym, na dowód czego powoływali się na dane opublikowane przez FAO (Światowa organizacja ds. Żywności i Rolnictwa), wskazujące, że przemysł hodowlany odpowiada za 14,5% globalnej emisji gazów cieplarnianych, a prognozy sugerują, że globalne spożycie mięsa wzrośnie o 76% do 2050 r. Z tych 14,5% światowej emisji, aż 65% ma pochodzić od bydła (mlecznego lub mięsnego). [2]

760. Foto dziewczyny

fot. Na zdjęciu bydło rasy Hereford/ Materiały własne redakcji

Po co zakazywać, skoro można opodatkować

Postawienie tezy, że hodowla bydła odpowiada za wzrost emisji CO2 do atmosfery, ma utwierdzić w przekonaniu, że rolnicy mogą ograniczyć te emisje nawet o 50% poprzez odejście od tradycyjnych praktyk hodowlanych i wykorzystując nowe technologie rolnicze. Autor powołuje się przy tym na badania Chalmers University of Technology i Szwedzki Instytut Badań Technicznych. [3] Aby „zachęcić” rolników i konsumentów do pro-klimatycznych zachowań żywieniowych autor tekstu proponuje obłożenie wołowiny i mleka krowiego nowym podatkiem, w wysokości odpowiadającej szkodom powodowanym przez zmiany klimatyczne powstałe w wyniku emisji CO2 w trakcie produkcji. Powołuje się przy tym na funkcjonujące już w wielu krajach opodatkowanie cukru, wyrobów tytoniowych i węgla.

„Szkody, jakie powoduje przemysł mięsny dla naszego zdrowia i środowiska sprawiają, że jest on coraz bardziej narażony na podobne opłaty [jak podatek cukrowy – dopisek redakcji] i prawdopodobne jest to, że podatek od mięsa stanie się rzeczywistością.”

Opodatkowanie hodowli bydła to nie wszystko. W białej księdze FAiRR pojawia się jeszcze ciekawszy pomysł w postaci eliminacji z diety mięsa i produktów mlecznych, co ma zapewnić osiągnięcie przez Unię Europejską celów klimatycznych.

„Europejczycy muszą jeść mniej wołowiny i spożywać mniej produktów mlecznych, aby osiągnąć unijne cele klimatyczne, wynika z nowych badań szwedzkich naukowców.” [3]

Powołując się na badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie [4], FAIRR podkreśla, że: „całkowita eliminacja mięsa z globalnych diet pozwoliłaby zaoszczędzić 1,6 bilionów dolarów amerykańskich (1,6 trylionów w nomenklaturze amerykańskiej) kosztów związanych ze zdrowiem i środowiskiem do 2050 r.” [5]

logo stop wiatrakom mini[Nasz komentarz] Pomysły zwolenników globalnego ocieplenia przyprawiają o ból głowy. Wydawać by się mogło, że są granice kompromitacji, których nie da się przekroczyć, ale sądząc po omawianym tekście, jest to możliwe. Niestety nie są to żarty i „fake niusy”, tylko autentyczne publikacje.

Od dłuższego czasu pokazujemy w naszych tekstach niezwykle niebezpieczne zjawisko, jakim jest trwająca rewolucja w postrzeganiu świata przyrody i roli człowieka w nim. Człowiek nie jest już podmiotem stojącym nad przyrodą i wykorzystującym ją do swoich celów, lecz staje się tylko jednym z jej równoważnych elementów. Polityka klimatyczno-energetyczna opiera się o założenie, że zdobycze cywilizacji i kolejne technologie „niszczą klimat”. Szczególnie niebezpieczne są węgiel i dwutlenek węgla, razem odpowiedzialni za „zmiany klimatyczne”. Stąd też łatwo dojść do konkluzji, że najlepiej tych niebezpiecznych substancji zakazać. Wtedy „uratujemy" klimat na Ziemi.

Ofiarą takiego myślenia ma szansę paść rolnictwo, szczególnie hodowla zwierząt, która już dzisiaj jest na łasce i niełasce państwa. System dotacji i dopłat dla rolnictwa całkowicie uzależnił produkcję roślinną i zwierzęcą od państwowego systemu wsparcia i od poglądów polityków, co warto wspierać, a co nie. Biorąc pod uwagę nastroje panujące w zachodniej części Europy, walka z klimatem urasta do problemu nr 1 wśród rządzących. Nie zawahają się oni poświęcić systemu dopłat dla rolników, byle tylko obniżyć emisję CO2 w skali globalnej, według wymyślonego przez siebie systemu wskaźników. Przy okazji zlikwiduje się rolnictwo w Polsce i mieszkańcy wsi będą musieli przenieść się do miast. Zrobią w ten sposób miejsce na tysiące wiatraków, których teraz nie idzie budować bez konfliktów z wsią.

Aż się prosi o podsumowanie ze słynnej sztuki Stanisława Mrożka pt. "Indyk". Akurat w świątecznym klimacie:

CHŁOP I: Łońskiego roku, przed samą wiliją, krowa coś mówiła do Marcina.

CHŁOP II: Opowiedzcie no, kumie.

CHŁOP I: Ano, poszedł Marcin do obory, a krowa powiedziała do niego wedle żłoba: ,,Nie jest dobrze, Marcinie".

CHŁOP III: Co nie jest dobrze?

CHŁOP I: Także samo i Marcin ją zapytał: ,,Co nie jest dobrze, krowo?" A krowa na to: ,,A tak, w ogóle to nie jest dobrze" — i tylko siano jadła. Marcin jeszcze trochę poczekał, bo myślał, że może co więcej powie. Stoi, a ona nie, tylko siano je. Postał godzinę, postał i dwie, aż go nogi zabolały, i wyszedł.

Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

[1], [5] https://www.edie.net/news/9/Meat-tax--increasingly-probable--to-help-combat-climate-change/

[2] http://www.fao.org/news/story/en/item/197623/icode/ 

[3] https://www.edie.net/news/9/Study--Reducing-meat-and-dairy-consumption-required-to-meet-climate-goals/

[4] https://www.edie.net/news/9/Meat-tax--increasingly-probable--to-help-combat-climate-change/

 

stopwiatrakom stopka 1