Skip to main content
Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 12 czerwiec 2018

W dniu 7 czerwca 2018 r., premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że podpisał nowy rządowy program pn. „Czyste Powietrze". Koszt realizacji tego programu wyniesie ok. 130 mld zł. Premier zapowiedział również, że program pilotażowy obejmujący termomodernizację zostanie przeprowadzony w 33 największych miastach Polski. Oceniamy ten program, jako kolejną odsłonę walki z węglem i element szerszego planu dekarbonizacji polskiej gospodarki realizowanego pod dyktando wrogich Polsce ośrodków władzy. Dodajmy, planu realizowanego za polskie pieniądze.

Premier Mateusz Morawiecki już w swoim grudniowym exposé wskazywał, że będzie walczył ze smogiem. Mówił wtedy tak:

„Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, miara tego, czy Polska jest dojrzałym krajem; program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, chcemy zlikwidować ubóstwo energetyczne. (…) Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, miara tego, czy Polska jest naprawdę dojrzałym krajem. Powietrze, woda, ziemia przecież nie należą tylko do nas, należą też do przyszłych pokoleń. I to w jakim stanie zostawimy je naszym wnukom wystawi nam świadectwo. (…) Z powodu smogu umiera przedwcześnie 48 tys. Polaków rocznie, a dym z palenia w piecu śmieciami nie ulatuje do nieba, tylko ten pył trafia do płuc naszych dzieci. Dlatego program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi, nie stać na dobre, nietrujące paliwo. Chcemy zlikwidować to ubóstwo energetyczne i poprawić jakość życia wszystkich Polaków.” [1], [3]

city 2462053 1280

fot. Pixaby/CC0 Domena publiczna

Porozumienie w sprawie programu „Czyste Powietrze” zostało zawarte pomiędzy Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Bankiem Ochrony Środowiska. Premier Morawiecki w swoim wystąpieniu podkreślał:

„To wielki program poprawy substancji mieszkaniowej i jakości powietrza. Państwo musi tutaj działać i działa. Mówiłem już o tym w exposé. Na ten cel zostaną uruchomione ogromne środki zarówno w postaci różnego rodzaju ulg, jak również dotacji bezpośrednich dla osób, których nie stać na samodzielną termomodernizację swoich budynków jednorodzinnych czy wielorodzinnych.” [2]

Jak podkreślił Morawiecki, walka ze smogiem potrwa jeszcze wiele lat, ale obecny rząd zamierza walczyć z tym problemem skutecznie. Przypomniał, że Polska nadrabia wieloletnie opóźnienia cywilizacyjne dlatego program „Czyste Powietrze” będzie w ogromnym stopniu składał się z wielomiliardowych funduszy na rzecz termomodernizacji i podniesienia efektywności energetycznej całego naszego zasobu mieszkaniowego.

Diabeł tkwi w szczegółach … podatkowych

Minister finansów, Teresa Czerwińska tak zachwalała program „Czyste Powietrze”:

„Przygotowujemy w tej chwili rozwiązanie, które w podatku PIT, czyli w podatku dochodowym od osób fizycznych, będzie przewidywało taką preferencję podatkową dla podatników, którzy rozliczają się według skali podatkowej, według stawki 19 proc., czy też dla tych, którzy płacą podatek ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych”. [2]

Minister Czerwińska poinformowała, że ulga podatkowa będzie adresowana do tych, którzy: „wcześniej nie korzystali z żadnych form pomocy państwa w rozwiązywaniu problemów związanych z termomodernizacją. (…) Podatnik będzie mógł odliczyć wydatki związane z termomodernizacją budynków jednorodzinnych mieszkalnych od dochodu. Mówimy o termomodernizacji efektywnej, czyli takiej, która będzie zakończona przeprowadzonym audytem energetycznym.” [2]

Zapowiedzi ze strony ministra finansów nie są zbyt zachęcające, gdyż dopiero po uchwaleniu konkretnych przepisów będzie tak naprawdę wiadomo, czy cały program jest coś wart dla samych podatników. Biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania rządu na niwie podatkowej, to będzie tak, jak z podnoszeniem kwoty wolnej od podatku, która w efekcie uległa … obniżeniu. Rząd dba o podatników bardzo mocno i nie pozwoli, by ci mieli za dużo własnych pieniędzy.

Żeby nie być gołosłownym, jeszcze jeden cytat z minister Czerwińskiej: „Zgodnie z jej wyjaśnieniami, o ulgę będzie mógł ubiegać się podatnik, który jest właścicielem lub współwłaścicielem domu jednorodzinnego, a dochód na osobę w gospodarstwie przekracza 1600 zł (miesięczne - PAP). „Taki podatnik będzie mógł odliczyć od dochodu 20 proc. kosztów, wydatków poniesionych na termomodernizację budynku do wysokości 53 tys. zł. Aby zmobilizować podatników (...), przedsięwzięcie termomodernizacyjne będziemy rozliczać w czasie trzyletnim. W czasie trzech lat taką preferencję możemy wykorzystać". [2]

Jeśli dobrze rozumiemy i nikt się nie „przejęzyczył”, to o ulgę „na termomodernizację” będą mogli ubiegać się podatnicy, u których: „dochód na osobę przekracza 1600 zł miesięcznie! Faktycznie, aby odliczyć od dochodu kilkadziesiąt tysięcy złotych, to trzeba ten dochód najpierw osiągnąć. A co z tymi, których nie stać na ulgę? Jak to się ma do pomocy dla najuboższych, o której ciągle mówi premier Morawiecki – „walka ze smogiem, to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi”. Czy tak będzie naprawdę, to przekonamy się niedługo sami.

Program „Czyste Powietrze” sprawi, że wszystko będzie tylko o „odrobinę” droższe

Na odcinek walki ze smogiem został też skierowany minister środowiska Henryk Kowalczyk, który podkreślał, że będą też specjalne „smogowe” dotacje.

„Począwszy od 90 proc. kosztów kwalifikowanych do 40 proc. kosztów kwalifikowanych w zależności od poziomu dochodów na osobę w rodzinie".

„Nie tylko wymiana źródła ogrzewania, bo to jest za mało (...), czyli związana z tym termomodernizacja polegająca na dociepleniu ścian, stropów, wymianie okien, drzwi i łącznie z tym wymiana źródła ogrzewania na czyste ogrzewanie"

Według Kowalczyka, dzięki temu beneficjent będzie zużywał mniej energii, więc nawet jeżeli źródło energii, np. gaz będzie czasami „odrobinę" droższe, to łączny koszt ogrzewania będzie i tak niższy niż do tej pory”. [2]

O tym, czy ogrzewanie będzie „odrobinę” droższe czy nie, to tak jak pisaliśmy wcześniej przekonamy się sami po uchwaleniu zmian w podatkach. Zwracamy tylko uwagę, że minister Kowalczyk powiedział naprawdę ważną rzecz, gdyż już teraz zapowiedział, że gaz lub energia mogą być droższe. Stąd pewnie i program „Czyste Powietrze”, by zachęcić podatników na zakup bardziej energooszczędnych materiałów i termomodernizację budynków. Skoro tak, to można śmiało założyć, że będzie drożej. W końcu lepiej brzmi program „Czyste Powietrze” niż program „Oszczędzajmy energię, bo będzie drożej”.

Walka ze smogiem, czyli w szponach banksterów

Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że rządowy program „Czyste Powietrze” nie jest autorskim osiągnięciem rządu Morawieckiego a jedynie … ścisłym wypełnianiem zaleceń Banku Światowego. Na oficjalnej stronie Ministerstwa Środowiska czytamy, że:

„8 maja minister środowiska Henryk Kowalczyk spotkał się z przedstawicielem Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie Carlosem Piñerúa. W spotkaniu uczestniczyli również Piotr Woźny, Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów do spraw programu „Czyste Powietrze” oraz prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Kazimierz Kujda.

Podczas spotkania omówiono kluczowe elementy dalszej współpracy i wsparcia przez Bank Światowy działań na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce oraz efektywności energetycznej. Rozmawiano również o przygotowaniach i priorytetach polskiej prezydencji podczas szczytu klimatycznego w Katowicach.

„Współpraca Banku Światowego i Polski ma istotne znaczenie w kontekście przygotowań do Konferencji Klimatycznej (COP24)” – podkreślił Carlos Piñerúa.

W rozmowie z przedstawicielem Banku Światowego minister Henryk Kowalczyk zapewnił o aktywnym zaangażowaniu polskiego rządu w procesy klimatyczne, a także wskazał kluczowe zagadnienia, które polska strona chce zrealizować na nadchodzącym szczycie.

„Przyjęcie pakietu implementacyjnego do Porozumienia paryskiego jest niezbędne, by Porozumienie stało się żywym dokumentem. Bank Światowy pełni szczególną rolę we wsparciu krajów rozwijających się w walce ze zmianami klimatu, w szczególności w kontekście realizacji celu 100 mld USD do 2020 r. Dlatego liczymy na owocną współpracę podczas COP24” – powiedział minister środowiska. Carlos Piñerúa odniósł się z wielkim zadowoleniem do działania podejmowanych przez Polskę na rzecz redukcji zanieczyszczenia powietrza. Szczególnie wyróżnił on Krajowy Program Ochrony Powietrza przygotowany przez Ministerstwo Środowiska, program „Czyste Powietrze” oraz pilotażowy program „Stop Smog” oferujący wsparcie finansowe dla najuboższych w zakresie termomodernizacji oraz wymiany kotłów.” [4]

Dalej przedstawiciel Banku Światowego, Carlos Piñerúa chwalił rząd Morawieckiego:  

„Działania polskich władz pokrywają się z rekomendacjami Banku Światowego związanymi z poprawą jakością powietrza. Podczas COP24 zaprezentujemy dedykowane badanie poświęcone transformacji energetycznej do gospodarki niskoemisyjnej w Polsce. Jednak już teraz widzimy zdecydowane sukcesy transformacyjne. Cieszę się, że polski rząd wdraża kompleksowe rozwiązania zrównoważonej energii” – mówił przedstawiciel Banku Światowego.” [4]

logo stop wiatrakom mini[Nasz komentarz] Jak widzimy na przykładzie programu „Czyste Powietrze” - aktywne zaangażowanie polskiego rządu w procesy klimatyczne jest wzorowe i skoro chwali nas Bank Światowy, to znaczy, że lepiej być nie może. Szkoda tylko, że program „zrównoważonego rozwoju” oznacza całkowite podporządkowanie polskich interesów gospodarczych i politycznych niekontrolowanym przez Polaków ośrodkom władzy. No bo jaki mamy wpływ na to, jak Bank Światowy będzie wydawał swoje pieniądze, albo na co konkretnie pójdzie „polski wkład” w walce ze zmianami klimatu? Konia z rzędem temu, kto to wie. Smogowa propaganda jest tylko kolejną odsłoną szerszego frontu walki z węglem, czyli dekarbonizacji, w której bynajmniej nie chodzi o czyste powietrze, ale o wzrost sprzedaży tzw. „czystych” technologii produkcji energii. W tej sprawie rząd Morawieckiego podąża utartym szlakiem rządów premierów Tuska i Kopaczowej, które w ciemno kupowały niemiecką narrację o energetyce i nawet nie myślały o tym, by bronić polskich interesów gospodarczych. A jak ktoś chce naprawdę zobaczyć smog, to niech obejrzy stare programy telewizyjne z lat 80-tych XX w. z Krakowa lub Katowic.   

Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki, wychodźmy z Unii Europejskiej

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

[1] https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-mateusz-morawiecki-na-realizacje-programu-zwiazanego-z-ochrona.html

[2] https://www.cire.pl/item,164367,1,0,0,1,0,0,premier-program-czyste-powietrze-pochlonie-ok-130-mld-zl-pilotaz-obejmie-33-miasta-w-polsce.html

[3] http://forsal.pl/artykuly/1091544,expose-premiera-mateusza-morawieckiego-tresc-najwazniejsze-obietnice-gospodarcze.html

[4] https://www.mos.gov.pl/kalendarz/szczegoly/news/wspolne-cele-polski-i-banku-swiatowego-ws-poprawy-jakosci-powietrza/

stopwiatrakom stopka 1