Opublikowano: 07 listopad 2016
Australijczycy chcą kopać węgiel w Polsce

Na portalu biznesalert.pl ukazał się wywiad z Arturem Klucznym, wiceprezesem zarządu spółki PD Co. oraz menadżerem Prairie Mining Ltd (1). Australijski koncern Prairie Mining chce zainwestować w wydobycie polskiego węgla. Zamiast przewozić frachtem surowiec z Australii, firma wejdzie na europejski rynek z węglem fedrowanym w Lubelskim Zagłębiu Węglowym.

Według Artura Klucznego na zmiany cen węgla należy patrzeć z dużym spokojem i w długiej perspektywie czasowej. Prairie Mining rozpoczął projekt niemal na dnie cyklu koniunkturalnego i już wtedy był optymistycznie nastawiony co do rozwoju sytuacji na rynkach surowcowych. Doświadczony zespół menagerów powinien przewidywać przebieg koniunktury na rynkach i odpowiednio do tego dostosować działania swej firmy, aby realizować projekt adekwatnie do warunków rynkowych.

„Ze względu na wysoką jakość surowca, kopalnia będzie mogła oferować szeroki zakres gatunków węgla stosownie do zapotrzebowania w różnych segmentach rynku. Ta elastyczność będzie stanowiła istotną przewagę konkurencyjną na rynku nie tylko polskim, ale i na rynku europejskim. Lubelskie Zagłębie Węglowe ma ogromny, w Polsce wciąż niedoceniany potencjał dla rozwoju nowoczesnego, wyróżniającego się produktywnością, górnictwa węgla kamiennego. Bogate złoża, sprzyjające warunki geologiczno-górnicze, dogodna lokalizacja w środku Europy i rozwinięta infrastruktura – wszystko to pozwala uzyskać szczególnie efektywne wyniki operacyjne. Jeśli jeszcze zastosujemy sprawdzone w świecie technologie, kopalnie tu działające mogą osiągnąć nadzwyczajną, dotąd nienotowaną w polskim górnictwie rentowność.” – uważa Artur Kluczny.

Australijski „Prairie Mining Ltd” nawiązał współpracę z China Coal, jedną z największych na świecie firm z branży węglowej (2). Przez ostatnich kilka miesięcy chińscy eksperci analizowali wstępne studium wykonalności kopalni na Lubelszczyźnie. Efektem prac jest porozumienie, które jest podstawą do zaangażowania China Coal w budowę i finansowanie budowie kopalni „Jan Karski”. Kopalnia ta ma mieć najniższe koszty produkcji w Europie. Zdaniem ekspertów obu firm, środkowoeuropejscy wytwórcy energii i przemysł metalurgiczny potrzebują polskiego węgla. Zaprojektowana i zbudowana przy wsparciu China Coal kopalnia „Jan Karski” może stać się najtańszym stabilnym dostawcą surowca w regionie.

Podpisana umowa jest zgodna z rozwojem chińskiej strategii „Jeden Pas, Jedna Droga” mającej na celu budowę Nowego Jedwabnego Szlaku. Paradoksalnie zwiększanie udziału OZE w miksie energetycznym państw członkowskich UE nie powoduje, że elektrowni konwencjonalnych będzie mniej. Wręcz przeciwnie, pojawia się coraz większa potrzeba tworzenia drugiego równoległego systemu, zapewniającego pewność i stabilność energii elektrycznej, gdy wiatr nie wieje i nie świeci słońce.

Wszystko wskazuje na to, że po rekordowo niskich cenach nastąpiło odbicie i na światowych rynkach węgla można spodziewać się jej znacznego wzrostu. Od kwietnia urosły one już o ponad 75 proc. Ceny węgla energetycznego z dostawą na styczeń 2017 r. notują rekordowy poziom. Podobną sytuację obserwujemy w Chinach, gdzie węgiel koksujący jest najdroższy od trzech lat (3). Natomiast z danych opublikowanych przez rządową Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. (ARP) wynika, że wrzesień br. był rekordowy pod względem sprzedaży węgla wyprodukowanego w Polsce (4). Nasze kopalnie sprzedały go łącznie w ilości 8,4 mln ton, kiedy w poprzednich miesiącach średnia sprzedaż wahała się między 5,3 a 6,5 mln ton.

Informacje o zaangażowaniu różnych państw na świecie w wydobycie węgla kamiennego niestety bardzo rzadko przebijają się do głównych mediów a to z tego powodu, że nie są to informacje wpisujące się w dominujący trend chwalenia OZE. „Zielone” informacje sprzedają się na rynku medialnym znacznie lepiej niż te o „brudnym węglu”, tym bardziej, że środki finansowe na promocję i reklamę wszystkiego co się wiąże z „unijną” ochroną środowiska jest znacznie łatwiej pozyskać.

Interesującym przykładem pragmatycznej polityki energetycznej jest polityka energetyczna Japonii. Co ciekawe, nie polega na eliminacji węgla, ale na czystym i efektywnym jego spalaniu (5). Węgiel wciąż będzie jednym z elementów japońskiego miksu energetycznego. „Węgiel w naszej strategii w nadchodzącej dekadzie jest istotnym surowcem energetycznym, odpowiedzialnym za ok. 26 % miksu energetycznego. To także istotne źródło energii dla gospodarek krajów azjatyckich” - powiedział Yota Ono, zastępca Komisarza ds. Międzynarodowych w Ministerstwie Gospodarki, Handlu i Przemysłu.

Nawet Francja i Niemcy, które oficjalnie są najzacieklejszymi zwolennikami dalszego redukowania emisji CO2 i wdrażania „zielonych” technologii, korzystają z energetyki węglowej jako najbardziej stabilnej i niezawodnej, w czasie gdy są zmuszeni odstawić część reaktorów jądrowych we Francji i gdy w Niemczech warunki atmosferyczne uniemożliwiają wytwarzanie energii z wiatru i słońca. Zwiększenie zapotrzebowanie na energię elektryczną w takich warunkach wręcz wymusi w tych krajach zwrot do węgla i konwencjonalnych elektrowni (6).

Jesteśmy przekonani, że polski węgiel może być konkurencyjny i może być podstawą planowania przyszłych inwestycji energetycznych. Dotyczy to przede wszystkim nowopowstających kopalni węgla, które będą wolne od naleciałości ręcznego sterowania gospodarką z epoki socjalizmu. Mamy jednak nadzieję, że nie jest jeszcze za późno na uzdrowienie polskiego górnictwa. Wspólnym wysiłkiem właściwych ministerstw oraz odpowiedzianą polityką klimatyczno – energetyczną rządu można nie podnosząc rachunków za energię elektryczną zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju i jeszcze na tym dobrze zarobić. Przykład australijskiej inwestycji jest tego dowodem.

Polityka dekarbonizacyjna Unii Europejskiej jest faktem. Jednak nie jest wcale powiedziane, czy brukselskim i berlińskim notablom uda się pogrzebać węgiel w takich krajach jak Polska. Wszystko wskazuje na to, że podniesiona do rangi „religii” mityczna walka z ociepleniem klimatu, a w szczególności z emisją dwutlenku węgla nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Mimo ogromnego wsparcia publicznymi pieniędzmi i marketingiem medialnym „zielonych” technologii, to zdrowy rozsądek i rachunek ekonomiczny weźmie górę nad pobożnymi życzeniami uzdrowienia Europy za pomocą OZE i w szczególności wiatraków.

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

1) http://biznesalert.pl/australijczycy-chca-podbic-europe-polskim-weglem/

2) http://biznesalert.pl/chinska-firma-wesprze-budowe-nowych-kopaln-polsce/

3) http://www.cire.pl/item,136241,1,0,0,0,0,0,ceny-wegla-w-chinach-wymykaja-sie-spod-kontroli.html

4) http://niewygodne.info.pl/artykul7/03391-Jak-bardzo-mylili-sie-eksperci-ws-gornictwa.htm

5) http://www.cire.pl/item,136230,1,0,0,0,0,0,japonia-przeciwko-eliminacji-wegla-i-za-jego-czystym-spalaniem.html

6) http://biznesalert.pl/francja-niemcy-zwrot-wegla/