Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Wydawać by się mogło, że w okresie wakacyjnym można spokojnie wyjechać gdzieś na wieś lub nad morze, by odpocząć od zgiełku miasta, natrętnych polityków czy kolejnych „sukcesów” płynących z telewizora. Nic z tego. Nawet w upalny sierpień, rząd zamiast leniuchować, chwali się swoimi „ambicjami” w dziedzinie klimatu. Stało się dokładnie to, co przewidzieliśmy, jak tylko opublikowano decyzję podjęciu się przez Polskę organizacji kolejnego szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach. Impreza zostanie wykorzystana do intensywnego promowania się partii rządzącej z okazji zbliżających się wyborów samorządowych. Szkoda tylko, że za „klimatyczne ambicje” rządu Morawieckiego zapłacimy wszyscy. Za inne ambicje też, ale to już osobna historia.
W dniu 9 sierpnia br., w Katowicach odbyła się konferencja pn. „Polska droga do czystego środowiska - Społeczny PRE-COP24”, w której udział wzięli m.in. Grzegorz Tobiszowski – wiceminister energii odpowiedzialny m.in. za górnictwo i rozwój OZE.
„Minister Tobiszowski reprezentuje rząd podczas trwającej konferencji „Społeczny PRE_COP24”. Spotkanie, zorganizowane przez związki zawodowe, zgromadziło przedstawicieli branż energetycznej i górniczej, naukowców, polityków i samorządowców. Konferencja jest jednym z wydarzeń poprzedzających grudniowy szczyt klimatyczny ONZ, który odbędzie się właśnie w Katowicach. Przez dwa dni uczestnicy będą debatować o tym, jak realizować politykę klimatyczną w taki sposób, aby nie wiązało się to z nadmierną likwidacją miejsc pracy w przemyśle. Grzegorz Tobiszowski podkreślił, że Polska wywiązuje się z wszelkich zobowiązań związanych z obniżeniem emisji CO2. W polskim miksie energetycznym zwiększany jest udział odnawialnych źródeł energii. Jednak gwarantem bezpieczeństwa energetycznego kraju jeszcze przez wiele lat pozostanie węgiel.” [1]
fot. Materiały własne redakcji
Minister Tobiszowski podkreślał w swoim wystąpieniu, że: „Warunkiem powodzenia COP24 w Katowicach będzie zapewnienie państwom dobrowolności wyboru metod redukcji emisji CO2 i sposobu wykorzystania zasobów naturalnych”
„Ważne, by te plany były racjonalne i do zrealizowania, a zarazem miały faktycznie wpływ na czyste powietrze, na pozytywne zmiany w klimacie. Bo też jeden z przedmówców, przedstawiciel pracodawców mówił, że wraz z polityką klimatyczną – pokazując cyfry – odeszło paręset tysięcy, możemy mówić o prawie milionie, miejsc pracy poza Europę. My, pozbywając się miejsc pracy, powinniśmy Europie dokonać bilansu za okres 25 lat: nakłady, założenia i efekty. Dlatego ten COP w Katowicach jest tak istotny, ważny – zaznaczył wiceminister.” [2]
Minister Kurtyka o … zrównoważonym społecznie i środowiskowo rozwoju
W konferencji uczestniczył także Michał Kuryka – wiceminister środowiska odpowiedzialny za organizację COP24 w Katowicach. Z oficjalnego komunikatu Ministerstwa Środowiska wynika, że:
Pierwszego dnia wiceminister spotkał się m.in. z przedstawicielami związków zawodowych, stowarzyszeń oraz władzami miasta Katowice.
„Społeczny PRE_COP24 jest okazją do międzynarodowej wymiany poglądów na temat ochrony klimatu w kontekście aspektów społecznych i ekonomicznych" – powiedział wiceminister środowiska.
Podczas otwarcia konferencji wiceminister wspomniał o ważnej roli klimatu w procesie transformacji.
„Naszym zadaniem jest zapewnienie sprawiedliwej i solidarnej transformacji, która pozwoli ochronić klimat przy jednoczesnym utrzymaniu rozwoju gospodarczego i miejsc pracy. Rozwój powinien być odpowiedzialny w wymiarze gospodarczym, społecznym, środowiskowym i klimatycznym" – zaznaczył wiceminister.
„Polski rząd stoi na stanowisku, że droga, którą należy podążać, to zrównoważony społecznie i środowiskowo rozwój przy jednoczesnym nacisku na modernizację, zmianę technologiczną i wykorzystanie innowacji umożliwiających efektywniejsze i bardziej przyjazne dla środowiska wykorzystanie zasobów" – podkreślił wiceminister środowiska.
Grudniowy szczyt klimatyczny w Katowicach
COP24 w Katowicach zaplanowany jest na okres 3-14 grudnia br. i w zamierzeniu organizatorów ma przygotować propozycje wdrożenia Porozumienia paryskiego z 2015 r.
„Organizatorzy przekonują, że to jedno z najważniejszych wydarzeń dotyczących zmian klimatycznych, które może okazać się kluczowe w kontekście polityki klimatycznej w całej Europie. - Jesteśmy dumni z tego, że takie spotkanie odbędzie się w Polsce, w Katowicach - mówił wiceminister Tobiszowski. - Podczas COP24 chcemy osiągnąć porozumienia, które są możliwe do zrealizowania - podkreślał.” [4]
[Nasz komentarz] Jeszcze w lipcu br. zwracaliśmy uwagę, że: „Z niedawnego wystąpienia eurokomisarza ds. klimatu i energii, Miguela Ariasa Cañete wynika, że Komisja Europejska przedstawi swoje nowe propozycje w tym zakresie, które będą miały oczywiście jeden cel – jak najszybszą dekarbonizację europejskich gospodarek, czyli zakaz używania paliw kopalnych.” [5]
Obawiamy się, że przy takim entuzjastycznym nastawieniu obecnego rządu do spraw walki z klimatem, wszystkie propozycje Komisji Europejskiej w zakresie „dekarbonizacji” zostaną przyjęte gładko i bez większego oporu. Wypowiedzi ministra Tobiszowskiego o tym, że każdy kraj ma prawo do „dobrowolności wyboru metod redukcji emisji CO2 i sposobu wykorzystania zasobów naturalnych” należy włożyć między bajki, gdyż od samego początku Komisja Europejska lansuje tylko jeden model transformacji energetycznej i nie dopuszcza do jakichkolwiek zmian w nim.
Dlatego jesteśmy przekonani, że właśnie w Katowicach, rząd chcąc pokazać się, jako prężny, nowoczesny i wspierający OZE, zgodzi się na kolejne zobowiązania redukcyjne i kolejne ograniczenia w swobodzie rozwoju polskiej gospodarki. A potem wszyscy się dziwią, że z Europy ucieka przemysł ciężki i likwidowane są miejsca pracy. Wszystko to w imię fałszywej nauki o zmianach klimatycznych czy globalnym ociepleniu wywołanym przez człowieka.
Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] https://www.gov.pl/energia/w-katowicach-rozpoczal-obrady-precop24
[3] https://www.mos.gov.pl/aktualnosci/szczegoly/news/spoleczny-pre-cop24-w-katowicach/