Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W dniu 12 grudnia 2018 r., w Gliwicach, odbyła się debata pt. „Jaka polityka klimatyczna dla Polski?” poświęcona sprawom teorii globalnego ocieplenia, walki ze zmianami klimatu oraz polityki klimatyczno-energetycznej. Jedną z osób zaproszonych do wygłoszenia wykładu był znany i ceniony publicysta Stanisław Michalkiewicz, który przedstawił swój punkt widzenia na tę sprawę. [1]
W swoim wystąpieniu red. Michalkiewicz wskazał na kilka spraw, które towarzyszą histerii rozpętanej przez niektóre środowiska polityczne na punkcie klimatu, a które łączą się ściśle ze sobą w coś, co nazywamy „globalnym oszustwem klimatycznym”.
Po pierwsze, cykliczność zmian klimatu na Ziemi jest niepodważalna i dzieje się tak od dziesiątków i setek milionów lat, co stawia pod dużym znakiem zapytania teorię o antropogenicznym wpływie na zmiany klimatu. Skoro klimat się zmieniał (raz się ocieplał, raz się ochładzał) miliony lat wcześniej bez udziału człowieka, to i teraz robi to bez udziału ludzkości. Michalkiewicz wskazuje przy tym na kosmiczne uwarunkowania klimatu na Ziemi, które uzależnione są tak od Słońca, jak i aktualnego miejsca Układu Słonecznego w Galaktyce Mlecznej.
fot. Fragment z nagrania wykładu St.Michalkiewicza w Gliwicach
Po drugie, Michalkiewicz przestrzega przed pochopnym wierzeniem wszystkiemu, co dzisiaj mówią tzw. „naukowcy”. Wskazuje, że jeżeli jest dzisiaj polityczne zapotrzebowanie na „naukowe” dowody istnienia globalnego ocieplenia, to zmotywowani finansowo grantami „naukowcy” wyprodukują każdą teorię poświadczającą globalne ocieplenie. „Głupi ten kto daje, głupszy ten, co nie bierze” – podsumował red. Michalkiewicz.
Po trzecie, Michalkiewicz wskazuje, że: „Porozumienie paryskie byłoby tylko śmieszną uzurpacją, gdyby nie jego konsekwencje, które zresztą z klimatem nie mają nic wspólnego. Skoro już przyjęto założenie, że przyczyną niekorzystnych zmian klimatycznych jest działalność człowieka, to wniosek nasuwa się sam. Trzeba zredukować gatunek ludzki do poziomu bezpiecznego dla środowiska”. [2] i przytacza w tym miejscu poglądy prof. Pawła Ehrlicha (USA), który twierdzi, że ten „bezpieczny” poziom ludzkiej populacji nie powinien przekraczać miliarda osobników. Łączy w ten sposób walkę z klimatem z ideologią zrównoważonego rozwoju („Agenda 2030”), która jako jeden z postulatów oficjalnie przyjmuje depopulację ludzkości.
Warto w tym miejscu podkreślić, że przyjęcie założenia, iż to ludzkość, jako całość, jest „szkodnikiem”, bo „niszczy swoją działalnością klimat”, niesie za sobą daleko idące konsekwencje zmierzające wcześniej czy później do przymusowej redukcji ludzkiej populacji. Takie są logiczne wnioski płynące z założeń alarmizmu klimatycznego.
Po czwarte, red. Michalkiewicz podnosi, że najważniejszym elementem „wojny z klimatem” są władza i pieniądze, jakie da się na tej wojence zarobić. Najważniejsze przesłanie ze szczytu klimatycznego w Katowicach, gdzie „Proletariusze wszystkich krajów radzą, jakby przychylić nam nieba”, jest takie: „by namówić kraje słabe i głupie do tego, by zrezygnowały z takich nośników energii, którymi dysponują i żeby zaczęły korzystać z takich nośników energii, których nie mają. Będą je mogły kupić, w krajach mądrych i silnych. Chodzi o to, by roztoczyć kontrolę nie tylko nad życiem gospodarczym, ale także nad wszystkimi innymi aspektami życia. Albo na to pozwolimy, albo nie.”
Najważniejsze przesłanie z wystąpienia red. Stanisława Michalkiewicza jest takie. Musimy stawić czoła naszej przyszłości i nie możemy pozwolić się okraść i pozbawić wpłwu na własne życie pod pretekstem walki ludzkości z klimatem.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] Wykład Stanisława Michalkiewicza o globalnym ociepleniu wygłoszony w dniu 12 grudnia 2018 r. w Gliwicach - https://www.youtube.com/watch?v=UHmqLwSUdNU
[2] Cytat za publikacją St. Michalkiewicza pt. „Nadchodzą nowe czasy”, będącą pisemną wersją wygłoszonego wykładu. Tekst został opublikowany w dwutygodniku „Najwyższy Czas!” Nr 1-2 (1493-1494) w dn. 24.12.2018 r. – 06.01.2019 r.