Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W dniu 20 lutego 2019 r. przed Komisją ds. Środowiska Bundestagu sześciu ekspertów wypowiadało się na temat celów redukcji emisji CO2 dla „ciężkich pojazdów użytkowych”. [1] W tym zakresie Niemcy chcą oficjalnie zmniejszyć emisje aż o 30% do 2030 r.
Czy ten nowy, bardzo ambitny cel w ramach „polityki klimatycznej” znajduje racjonalne uzasadnienie nawet w świetle najbardziej pesymistycznych oenzetowskich prognoz dotyczących wzrostu temperatur na świecie?
Pięciu z zaproszonych ekspertów albo wyraziło poparcie dla przyjętego celu, albo wskazywało na praktyczne trudności związane z jego realizacją.
Natomiast klimatolog prof. Horst Lüdecke, reprezentujący „sceptyczny” instytut EIKE (Europäisches Institut für Klima und Energie e.V.), przedstawił gruntowną krytykę założeń „polityki klimatycznej”, z której wynikają drakońskie „cele redukcji” CO2, także w odniesieniu do transportu ciężarowego.
prof. Horst Lüdecke w Bundestagu
źródło: Image cropped from Youtube (https://www.youtube.com/watch?v=yrDoeg3-Vpw)via notrickzone.com
Ocena efektów realizacji niemieckich „celów redukcji CO2”
Jeśli idzie o wpływ, jaki drastyczna redukcja emisji CO2 planowana przez Niemcy będzie miała na klimat światowy, prof. Lüdecke stwierdził, że daje się on stosunkowo łatwo oszacować przyjmując za podstawę nawet „najgorsze scenariusze” prezentowane przez oenzetowski IPCC (tj. przewidujące najwyższy wzrost temperatur w przyszłości) i uwzględniając fakt, że udział Niemiec w światowych emisjach CO2 wynosi zaledwie ok. 2%, a całej Europy — ok. 10%.
Wpływ ten wyraża się „w setnych stopnia. Nie więcej niż tyle. To są fakty, których się nie zauważa — ok, w porządku. Ale to są fakty, które realnie są. Kwestia sprowadza się więc do tego, według mojej naiwnej opinii, że każde działanie, każde polityczne działanie należy odnosić do zasady racjonalności. To oznacza rozsądny stosunek korzyści do kosztów. Kiedy korzyści są zerowe a koszty ogromne, to takie działanie nie jest rozsądne. Może być motywowane religijnie, może wynikać z ideologii, ale z punktu widzenia racjonalności to jest szaleństwo. Trzeba to powiedzieć”.
Następnie Lüdecke przypomniał Komisji, że Chiny, Indie i Afryka dodają nowe moce energetyki węglowej w tempie, które jest 10, a nawet 100 razy szybsze niż w przypadku Niemiec. W konsekwencji kosztowne wysiłki Niemiec nie mają żadnego znaczenia w skali globalnej.
Oprócz wystąpienia ustnego prof. Lüdecke złożył dłuższy memoriał pisemny, który jest dostępny w bazie Bundestagu. [2]
Lüdecke odniósł się też do zasadności samej tezy o wpływie emisji CO2 na zmiany klimatu.
Wzrost temperatur w ciągu ostatnich 150 lat a hipoteza o wpływie emisji CO2
Według prof. Lüdecke, należałoby w pierwszym rzędzie sprawdzić, czy dwutlenek węgla wywiera faktycznie takie skutki, jak oenzetowski panel IPCC twierdzi już od dziesięcioleci, nie przedstawiając na to żadnych dowodów empirycznych. W naukach przyrodniczych należy szukać najprostszych wyjaśnień zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama (tj. opierając się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć). Doświadczenie pokazuje, że najprostsze wyjaśnienia są prawie zawsze słuszne.
Odnosząc zasadę „ekonomii myślenia” do wzrostu temperatur w ciągu ostatnich 150 lat, w pierwszym rzędzie należałoby porównać zmiany w poziomie temperatur do naturalnej zmienności klimatu we wcześniejszych okresach. Takie porównanie dowodzi, że zmiany, do których doszło w ciągu ostatnich 150 lat, wpisują się dokładnie w cykl naturalnych zmian klimatu. Nie ma więc miejsca dla hipotezy o dodatkowym wpływie emisji CO2.
Tłumaczenie i opracowanie
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] P Gosselin, „Climate Scientist Prof. Horst Lüdecke Tells German ‘Bundestag Environment Committee’ CO2 Reduction Policy Is “Mad””, blog Notrickszone, 26.02.2019 — http://notrickszone.com/2019/02/26/climate-scientist-prof-horst-ludecke-tells-german-bundestag-environment-committee-co2-reduction-policy-is-mad/