Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Od dłuższego czasu wskazujemy, że sytuacja gospodarcza w Polsce pogarsza się, czego dowodem jest spadek zużycia energii elektrycznej. Z uwagi na to, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA (PSE) systematycznie publikują dane na temat produkcji i zużycia energii elektrycznej, to można na bieżąco śledzić stan polskiej gospodarki. Stan na dzisiaj jest taki, że spada zarówno produkcja energii, jak i jej zużycie. Dodatkowym złym sygnałem rynkowym jest ciągły wzrost cen uprawnień do emisji CO2, które już osiągnęły poziom 27 euro za tonę. Przy cenach uprawnień do emisji CO2 na poziomie 50-60 euro polska gospodarka stanie w miejscu. A to wszystko jeszcze w tym roku.
Z danych dotyczących produkcji i zużycia energii elektrycznej w Polsce opublikowanych przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA wynika, że w marcu 2019 r. produkcja energii elektrycznej wyniosła 13.783 GWh i była o 7,4 %. mniejsza niż w marcu 2018 r. (14.885 GWh). Produkcja energii w marcu 2019 r. była też niższa od produkcji w marcu 2017 r. (14.114 GWh), co pokazuje na duży spadek produkcji w ogóle. Łącznie, roczna produkcja energii za okres I-III 2019 r. wyniosła 42.712 GWh i była niższa o 1,89% w stosunku do roku poprzedniego. Krajowe zużycie energii elektrycznej za okres I-III 2019 r. w Polsce wyniosło 44.463 GWh i było mniejsze od analogicznego okresu w 2018 r. o 1,39 %.
Poniżej prezentujemy tabelę pokazującą szczegółowe informacje na temat produkcji energii elektrycznej z wyszczególnieniem źródeł jej wytwarzania, salda wymiany zagranicznej oraz wielkości krajowego zużycia energii elektrycznej wg. stanu na marzec 2019 r.
Źródło: https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowanie-kse/raporty-miesieczne-z-funkcjonowania-rb/raporty-miesieczne
Porównanie danych za marzec 2019 r. z analogicznymi danymi za marzec 2018 r. pokazuje na trwałą zmianę tendencji na rynku energii w Polsce.
Źródło: https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowanie-kse/raporty-miesieczne-z-funkcjonowania-rb/raporty-miesieczne
Co widać z danych przedstawionych przez PSE SA?
Po pierwsze, rośnie import energii elektrycznej do Polski. O ile jeszcze w okresie styczeń - marzec 2017 r. saldo było dodatnie, tzn. eksportowaliśmy energię (+418 GWh), o tyle w okresie styczeń – marzec 2019 r. saldo jest już ujemne (-1.751 GWh) i jest to tendencja trwała. Oznacza to, że polska gospodarka coraz bardziej uzależnia się od importu energii zza granicy.
Po drugie, spada produkcja energii elektrycznej z najtańszych źródeł energii, tj. elektrowni zawodowych opartych na węglu kamiennym i brunatnym. To już nie są wahania sezonowe, ale brak perspektyw rozwoju.
Po trzecie, obserwujemy z miesiąca na miesiąc spadek zużycia energii elektrycznej w gospodarce. Poniżej w dwóch tabelach prezentujemy dane za 2018 i 2019 r. Dane za luty i marzec 2019 r. są więcej niż niepokojące, ale to jest widoczny skutek zamieszania na rynku energii wywołanego nieudaną interwencją rządu w postaci ustawy „zamrażającej” ceny energii. Mija już czwarty miesiąc od uchwalenia ustawy, a dalej ona nie działa i nie wiadomo, jaki będzie miała ostateczny kształt.
Dane za 2018 r.
01.18 |
02.18 |
03.18 |
04.18 |
05.18 |
06.18 |
07.18 |
08.18 |
09.18 |
10.18 |
11.18 |
12.18 |
- 1,11 |
2,99 |
6,71 |
-0,95 |
0,00 |
3,85 |
3,57 |
3,08 |
0,21 |
0,55 |
0,19 |
1,17 |
- 1,11 |
0,83 |
2,76 |
1,90 |
1,54 |
1,90 |
2,13 |
2,25 |
2,02 |
1,87 |
1,71 |
1,66 |
Dane za 2019 r.
01.19 |
02.19 |
03.19 |
3,32 |
- 3,24 |
- 4,36 |
3,32 |
- 0,16 |
- 1,39 |
[Nasz komentarz] Patrząc na całą sprawę sine ira et studio widać jasno, że rząd i nasi „umiłowani przywódcy narodu” przespali dobry moment w gospodarce na dokonanie znaczących zmian na rynku energii (budowę nowych mocy wytwórczych), tak by zapewnić gospodarce tanią i dostępną energię na długie lata. Ten grzech zaniechania obciąża ich już bardzo mocno. Na energetyce trzeba się po prostu znać, a nie słuchać z wypiekami bajeczek lobbystów o "taniej i czystej" energii z wiatru.
Biorąc pod uwagę nowe regulacje prawne Unii Europejskiej wynikające z uchwalonego niedawno pakietu energetycznego, przyszłość polskiej energetyki rysuje się w czarnych barwach. Jakiekolwiek decyzje w energetyce zostały uzależnione od zgody Komisji Europejskiej. A ta, opanowana przez zielonych komunistów z ich obsesją na punkcie globalnego ocieplenia wywołanego przez dwutlenek węgla, zrobi wszystko, by zniszczyć polską energetykę konwencjonalną i zaorać górnictwo węglowe. W końcu instrukcje z Berlina są proste i jasne – uzależnić polską gospodarkę od dostaw energii z Niemiec i przejąć kontrolę nad złożami węgla w Polsce. Przydadzą się one Niemcom później, gdy na kolejnym etapie, zostanie odwołana walka z globalnym ciepleniem.
W takiej sytuacji, w ciągu najbliższych kilku lat, ekspansja OZE w Polsce będzie dalej postępować, gdyż polski rząd jest za słaby, by to zatrzymać. To jest cena naszej obecności w Unii Europejskiej. W praktyce, będą się budować wyłącznie wiatraki, tak na lądzie, jak i na morzu i czy tego chcemy czy nie. Za tym biznesem stoją przecież międzynarodowe rynki finansowe, których mottem jest nieposkromiona chciwość i łapczywość bez względu na koszty. Wraz z postępującą inwazją wiatraków na Polskę, będą rosły ceny energii aż zrównamy się z cenami w Niemczech. Potem zrobimy krok do przodu i będziemy oświetlać się już przy świecach, bo mało kogo będzie stać na energię elektryczną.
Redakcja stopwiatrakom.eu