Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Giles Dickson, dyrektor WindEurope, ogólnoeuropejskiej organizacji branży wiatrakowej, podsumował rozwój energetyki wiatrowej w Europie w zeszłym roku [1]. Relacjonując wypowiedź Dicskona, portal międzynarodowej telewizji informacyjnej CNBC wybija w tytule, że w tym „trudnym roku” dla branży wiatrakowej w dwunastu krajach europejskich nie zainstalowano ani jednej turbiny wiatrowej. W szczególności „brak ambicji”, jeśli idzie o wspieranie energetyki wiatrowej, cechuje Europę Środkowo-Wschodnią. W tym regionie jedynym „chlubnym wyjątkiem” jest Litwa, przy czym dyrektor WindEurope podkreśla także „pozytywne zmiany w Polsce.
Niezależnie od owego braku ambicji w szeregu krajach europejskich, ogólny spadek tempa rozwoju energetyki wiatrowej w Europie wiąże się z faktem, że wiele spraw „nie układa się dobrze” dla branży (według słów dyrektora Dicksona) także w krajach tradycyjnie przodujących we wprowadzaniu energii z wiatru do ich systemów energetycznych.
W sumie w porównaniu do 2017 r. branży wiatrakowej udało się zainstalować w Europie o 30% mniej nowych mocy wytwórczych w 2018 r.
Fot. Pixabay
W 2018 r. w Niemczech tempo rozwoju lądowej energetyce wiatrowej spadło o połowę, a w Wielkiej Brytanii nastąpiło „załamanie" rozwoju branży. Było to wynikiem zmiany dotychczasowych przepisów dotyczących "pomocy państwa" (czytaj: zasad subsydiowania branży z kieszeni podatnika).
Jednak w przypadku Niemiec, które — jak wiadomo — dalej realizują „bardzo ambitną transformację energetyczną”, nawet przy tak dużym spadku przyrostu nowych mocy wytwórczych, to jest z 5.334 MW w 2017 r. do 2.402 MW w 2018 r., nowe niemieckie farmy wiatrowe reprezentują wciąż aż 25% nowych mocy wytwórczych lądowej energetyki wiatrowej zainstalowanych w 2018 r.
Obrazuje to bardzo nierównomierny rozwój energetyki wiatrowej w Europie, której losy zależą od krajowych programów wsparcia.
Dyrektora WindEurope martwią także inne kwestie, które powodują, że perspektywy branży na przyszłość „pozostają niepewne”. W szczególności jedną z przyczyn spadku nowych instalacji w Niemczech ma być długi okres wydawania pozwoleń na budowę i wydłużone okresy realizacji inwestycji. Branża wiatrakowa uważa, że w Europie, a zwłaszcza w Niemczech i Francji występują „strukturalne problemy” w zakresie wydawania pozwoleń na budowę. Oznacza to oczywiście żądanie skrócenia i uproszczenia tych procedur. Portal stopwiatrakom.eu sygnalizował już, jak postulat ten próbuje realizować prezydent Macron we Francji. [2]
Podsumowując, w całej Europie energetyka wiatrowa (łącznie lądowa i morska) zwiększyła swoje moce w ciągu 2018 r. o 11,7 GW w ujęciu brutto, tj. bez uwzględnienia sporej ilości mocy wiatraków, które uległy w tym roku likwidacji — aż 0,4 GW. Z nowo zainstalowanych mocy wytwórczych 9 GW przypadało na lądowe wiatraki, a 2,65 GW na morskie.
Oznacza to, że pomimo spadków zanotowanych w 2018 r. branża wiatrakowa zwiększyła swoje moce wytwórcze w większym stopniu niż jakakolwiek inna gałąź energetyki w Europie. Teoretycznie energetyka wiatrowa (lądowa i morska) jest teoretycznie (tj. przy odpowiednich warunkach wietrznych) w stanie pokryć 14% zapotrzebowania na energię elektryczną w Europie w 2017 r. (wzrost w porównaniu do 12% w 2017 r.).
Jednak największe inwestycje wiatrakowe są realizowane obecnie na morzu. Niedawno uruchomiono pierwszą turbinę największej farmy morskiej w Europie — brytyjskiej farmy Hornsea One, która docelowo ma mieć moc 1,2 GW.
Tłumaczenie i opracowanie
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] Anmar Frangoul, „Wind energy suffers tough year in Europe with 12 nations failing to install a single turbine”, CNBC, 21.02.2019 -- https://www.cnbc.com/2019/02/21/wind-suffers-tough-year-in-europe-12-nations-failed-to-install-turbine.html?utm_source=CCNet+Newsletter&utm_campaign=fcea86f0ac-EMAIL_CAMPAIGN_2019_02_25_02_22&utm_medium=email&utm_term=0_fe4b2f45ef-fcea86f0ac-20168865
Hat tip to stopthesethings.com