Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W Wielkiej Brytanii upubliczniono właśnie raport powstały w ramach rządowego programu badawczego UK FIRES pod tytułem „Zero absolutne". [1] Brytyjski raport opisuje możliwości osiągnięcia przez ten kraj stanu zerowych emisji dwutlenku węgla (w ujęciu netto) do roku 2050 r. Realizacja tego celu jest obowiązkiem prawnym w Wielkiej Brytanii, która mimo opuszczenia politycznych struktur Unii Europejskiej kontynuuje europejską politykę klimatyczną. Apelujemy do polskiego rządu o niezwłoczne sporządzenie podobnego raportu dla polskiej gospodarki, gdyż niewiele osób zdaje sobie sprawę z rzeczywistych konsekwencji politycznych decyzji kryjących się pod oszukańczym hasłem „neutralności klimatycznej” z samym rządem na czele, który np. nie wie tego, że dla "uratowania klimatu" nie tylko trzeba będzie zamknąć lotniska w Polsce, ale również przestać łudzić się, że powstanie port kontynentalny pn. „Centralny Port Komunikacyjny”. [2]
Ze względu na szokująco radykalne zalecenia tego raportu, co do koniecznych zmian w stylu życia i generalnie w funkcjonowaniu społeczeństwa i gospodarki brytyjskiej trzeba wskazać, że program badawczy UK FIRES jest finansowany przez rząd brytyjski, współautorami raportu są naukowcy z kilku brytyjskich uniwersytetów i że został on opublikowany pod auspicjami niezwykle prestiżowego Uniwersytetu w Cambridge.
Ścieżka polityki klimatycznej Wielkiej Brytanii, którą kontynuuje obecny rząd Partii Konserwatywnej kierowany przez Borysa Johnsona, jest zasadniczo równoległa do analogicznej polityki klimatycznej w Unii Europejskiej, szczególnie w ramach niedawno przyjętego programu Zielonego Ładu. Pod pewnym względami brytyjska strategia jest nawet bardziej radykalna niż to, co przynajmniej retorycznie, zapowiada się w Unii Europejskiej, np. Brytyjczycy przewidują już eliminację gazu w ciepłownictwie, co jest jeszcze przedmiotem sporów w Unii.
fot. Pixabay
Z racjonalnego puntku widzenia, trudno sobie wyobrazić, by rozwiązania proponowane w tym raporcie zostały - w pełni - zrealizowane przez jakikolwiek rząd wybrany w demokratycznych wyborach. Nie jest bowiem przypadkiem, że nigdzie w raporcie nie podaje się, że Wielka Brytania odpowiada zaledwie za jeden procent światowych emisji dwutlenku węgla. Brytyjczykom proponuje się ogromne wyrzeczenia (o czym poniżej), które nie będą miały jednocześnie żadnego realnego wpływu na stan „klimatu globu" (zakładając oczywiście prawdziwość teorii globalnego ocieplenia wywołanego przez człowieka).
Niemniej jednak, jak pisze angielski blogger Paul Homewood, raport ten stanowi bardzo ważną publikację. Prezentuje bowiem opinii publicznej w niemal pełny sposób faktyczne zmiany w życiu społeczeństwa brytyjskiego, jakich wymaga logika osiągania celów „neutralności klimatycznej". Możemy się tutaj zapoznać z całościowym obrazem ścieżki dojścia do zerowych emisji w nowoczesnym kraju europejskim, które już dzisiaj ma wysoki udział OZE w swoim miksie energetycznym.
Chociaż, jak wskazuje Homewood, zasięg niezbędnych ograniczeń i restrykcji w gospodarce jest nieco „niedoszacowany", to jednak autorzy tego raportu postarali się zmierzyć z faktycznymi konsekwencjami celu neutralności klimatycznej. Określili zmiany, jakie będą niezbędne w najważniejszych sferach życia i funkcjonowania społeczeństwa brytyjskiego. Pod tym względem widać spore różnice ze sposobem, w jaki mówi się o tym obecnie w Unii Europejskiej. Analogicznej dyskusji o konkretach brakuje w Polsce.
Społeczeństwo dowiaduje się, ile zapłaci za neutralność klimatyczną
Jak pisze Homewood, do tej pory w przekonaniu wielu ludzi „ratowanie planety" przed katastrofą klimatyczną oznacza niewiele więcej niż budowę farm wiatrowych, sadzenie drzew i ograniczenie zużycia plastiku. Inne reformy zapowiadane przez kolejne rządy w Wielkiej Brytanii zmiany, takie jak eliminacja pieców gazowych w domach prywatnych czy oparcie transportu wyłącznie o samochody elektryczne, też wydawały się sprawą bliżej nieokreślonej przyszłości: „to się nie zdarzy jeszcze przez dziesięciolecia, więc nie warto się tym teraz martwić".
Tymaczasem raport „Zero absolutne" stwierdza, że nie da się zrealizować celu zerowych emisji CO2 do połowy obecnego wieku, jeśli społeczeństwo nie zaakceptuje dramatycznych zmian w swoim stylu życia a takie zmiany nie zostaną zapoczątkowane już w najbliższych latach. Co więcej autorzy raportu domagają się mobilizacji społeczeństwa na rzecz realizacji swoich propozycji.
Likwidacja lotnictwa pasażerskiego. Zamknięcie portów lotniczych
Jedną z takich zmian jest stopniowa likwidacja obecnego lotnictwa pasażerskiego, którą należy rozpocząć jak najszybciej. Autorzy raportu uważają, że w ciągu obecnej dekady (do 2030 r.) należy zamknąć wszystkie porty lotnicze w Wielkiej Brytanii, z wyjątkiem trzech: Heathrow, Glasgow i Belfast. Także i te pozostałe trzy lotniska mają być zamknięte do 2050 r. Według Homewooda (wszystkie cytaty pisane są kursywą):
„Za jednym zamachem, wprowadzony zostanie faktyczny zakaz podróży lotniczych na większości terytorium kraju, ponieważ Heathrow może obsłużyć jedynie ułamek ruchu pasażerskiego (Heathrow obsługuje obecnie jedną czwartą brytyjskich pasażerów)."
Autorzy raportu dopuszczają powrót lotnictwa pasażerskiego dopiero po powstaniu samolotów bezemisyjnych, co jak sądzą będzie miało miejsce w odległej przyszłości. W perspektywie 2050 r. nie ma co liczyć na technologiczne innowacje. Konieczne ograniczenie zużycia energii o 40% a liczba samochodów ma zostać zmniejszona o 40%.
Jednym z najciekawszych stwierdzeń raportu jest, że - w perspektywie realizacji celu „neutralności klimatycznej" do 2050 r. - nie należy liczyć na to, że obecnie dostępne ani jakieś nowe innowacyjne technologie uratują nas przez koniecznością dramatycznych restrykcji w funkcjonowaniu społeczeństwa i gospodarki. Warto zauważyć, że widać tutaj zasadniczą różnicę z tym, jak zadania związane z uzyskaniem neutralności klimatycznej przedstawiane są w Unii Europejskiej. W obecnej retoryce Unii dotyczącej realizacji „Zielonego Ładu" główne miejsce zajmuje perspektywa szans, jakie wiążą się właśnie z nowymi nieemisyjnymi technologiami. Według Unii Europejskiej, Zielony Ład jest szansą na dalszy wzrost, rozwój współczesnego społeczeństwa (jakkolwiek jest on teraz rozumiany), a nawet na odzyskanie „przewagi konkurencyjnej" gospodarek unijnych wobec reszty świata, która „nie przejawia ambicji" osiągnięcia neutralności klimatycznej.
Tymczasem autorzy brytyjskiego raportu są pod tym względem dużo bardziej sceptyczni.
„Jeśli myśleliście, że możemy po prostu opierać się na odnawialnej energetyce, to zapomnijcie o tym. Jak wskazuje raport UK FIRES, nawet przy szybkim wzroście OZE, [Wielka Brytania] będzie musiała zmniejszyć zużycie energii o 40%, i to jeszcze przed uwzględnieniem podróży lotniczych i przewozów morskich. No i bez wliczenia konsekwencji przewidywanego wzrosu liczby ludności."
Tak więc samochody elektryczne nie są żadnym rozwiązaniem, nie mamy bowiem dość energii elektrycznej, aby je napędzać. Zalecenie UK FIRES brzmi: 40% mniej samochodów na drogach. [Poza tym samochody muszą być dużo mniejsze.] Ich sugestia, by korzystać w większym stopniu z pociągów, pomija niebotyczne ceny biletów, fakt, że sieć kolejowa jest całkiem ograniczona, a także to, w jaki sposób mielibyśmy dotrzeć do celu podróży po tym, jak wysiądziemy z pociągu. Pomysł, że wszyscy chętnie zrezygnujemy z naszych samochodów na rzecz podróży koleją lub autobusem jest bezgranicznie naiwny.”
Przy okazji wyliczenia zawarte w raporcie wygodnie pomijają "ślad węglowy" produkcji samochodów elektrycznych.
Ogrzewanie domów - krócej ogrzewani, cieplej ubrani
Innym obszarem, w którym Brytyjczycy muszą zredukować swoje „emisje" jest ciepłownictwo.
„UK FIRES oczekuje od nas, że kupimy pompy ciepła, przy czym wydają się nie wiedzieć, że pompy ciepła będą kosztować każde gospodarstwo domowe dobre 10 tysięcy funtów więcej niż konwencjonalne piece. Wydaje się też, że nie zdają sobie sprawy, że pompy ciepła nie są w stanie dostarczać potrzebnego nam ciepła w środku zimy, ani też że sieć energetyczna może po prostu nie podołać takim szczytom zapotrzebowania (...). Choć być może wiedzą o tym! Ich wytyczne obejmują korzystanie z ogrzewania przez krótszy okres czasu, w mniejszej ilości pomieszczeń oraz noszenie cieplejszych ubrań w zimie.”
Dieta, rolnictwo, żadnych nowych domów, eliminacja cementu, produkcji stali
Jeśli chodzi o dietę, to raport domaga się eliminacji spożycia mięsa, ale także zaprzestania produkcji mrożonek. W rolnictwie, które oczywiście nie będzie już produkować mięsa, należy drastycznie ograniczyć zużycie nawozów.
W budownictwie konieczne jest stopniowe wycofanie z użycia cementu. Produkcja cementu wiąże się bowiem z dużymi emisjami CO2, bez względu na źródło wykorzystywanej przy tym energii elektrycznej. Ponadto, nie należy budować nie tylko nowych domów mieszkalnych, ale i szpitali czy generalnie nowej infrastruktury. Zamiast tego trzeba skoncentrować się jedynie na modernizowaniu i adaptacji istniejących budynków. Jednocześnie sami autorzy raportu przyznają, że nie wiemy, jak instalować nowe OZE lub ocieplać budynki bez użycia cementu.
Wielka Brytania powinna nie tylko zamknąć pozostałe w tym kraju stalownie, ale także zaprzestać importu stali z zagranicy. Państwo powinno stworzyć nowe hutnictwo stali oparte wyłącznie na technologiach wykorzystujących energię elektryczną (z OZE).
Zawieszenie międzynarodowej wymiany handlowej. Izolacja Wielkiej Brytanii
Raport postuluje wprowadzeniu zakazu przywozu towarów z zagranicy do 2050 r., z wyjątkiem przypadków, kiedy importowane towary mogą być przewożone koleją i do czasu pojawienia się bezemisyjnej żeglugi morskiej, czyli praktycznego powrotu do epoki statków żaglowych. Będzie to trudne do zrealizowania, ponieważ Wielka Brytania jest wyspą, gdzie większość towarów dostarczanych jest transportem morskim.
Jak pisze Homewood, odwołując się do doświadczeń brytyjskich z kartkami żywnościowymi po II Wojnie Światowej,
„Nie jest jasne, jak mamy wyżywić się bez importu żywności, chyba że wrócimy do racjonowania żywności jak w latach 40-tych XX w. No i możemy zapomnieć o tych wszystkich rzeczach, który obecnie pozyskujemy z zagranicy.
A co na przykład z komputerami i elektroniką? Bez dostępu do najnowszej technologii szybko staniemy się międzynarodowym zaściankiem. (...) Część tych rzeczy mogą zastąpić towary wyprodukowane w Wielkiej Brytanii, ale raczej trudno wyobrazić sobie rozbudowę potencjału gospodarczego przy restrykcjach nałożonych na budownictwo, zużycie energii i emisje przemysłowe.”
W kwestii importu raport idzie jednak jeszcze dalej. Autorów martwią nie tylko emisje związane z transportem. Twierdzą, że Brytyjczycy muszą ponosić odpowiedzialność za wszelkie emisje związane z produkcją importowanych towarów, jak np. w przypadku importu stali.
Co wolno robić w zero-emisyjnym społeczeństwie?
Autorzy raportu widzą potrzebę mobilizacji społeczeństwa, by domagało się od rządu zamykania portów lotniczych, zwiększenia liczby pociągów, zakazu budowy nowych dróg i zwiększenia ilości energetyki odnawialnej.
„Jak więc - ktoś mógłby zapytać - będziemy żyć w tej wspaniałej, bezemisyjnej przyszłości? UK FIRES mówi nam, że nie powinniśmy się martwić! Okazuje się, że możemy dalej zajmować się tym, co daje nam najwięcej radości, nie powodując przy tym żadnych emisji. Możemy uprawiać sport, brać udział w życiu towarzyskim, odżywiać się, zajmować się naszymi hobby, grami, pracą na komputerze, czytaniem, oglądaniem telewizji lub słuchaniem radia, udzielać się w woluntariacie lub spać! Według raportu, „możemy robić te wszystkie rzeczy bez żadnego wpływu na emisje.”
Faktycznie, po zniszczeniu gospodarki i przemysłu, większość z nas (naturalnie z wyjątkiem klimatologów i biurokratów) będzie miała bardzo dużo czasu na takie zajęcia.”
Podsumowanie: społeczeństwo poznaje w końcu rzeczywiste konsekwencje i koszty polityki klimatycznej
„Zbyt długo skutki i koszty ustawy o zmianie klimatu [brytyjska ustawa z 2008 r., która zapoczątkowała radykalną politykę klimatyczną i której przedłużeniem jest polityka obecnego rządu Borysa Johnsona] były świadomie ukrywane przed opinią publiczną. Jest to częściowo rezultatem politycznej konspiracji z udziałem wszystkich głównych partii politycznych i generalnie establishmentu. Rolę wspomagającą i podżegającą odegrały w tym wszystkie media, z nielicznymi ważnymi wyjątkami.
Ale ich małego brudnego sekretu nie da się już dłużej skrywać.”.
[Nasz komentarz] Sytuacja Polski i Wielkiej Brytanii jest bardzo podobna. Osiągnięcie unijnych celów dekarbonizacyjnych pociągnie za sobą rezygnację z dużej ilości zdobyczy cywilizacyjnych, jak sprawny transport indywidualny i zbiorowy, efektywne ogrzewanie domów czy tanią i łatwo dostępną energię elektryczną. Takie są bowiem oczywiste konsekwencje rezygnacji z użytkowania paliw kopalnych. Nie ma ich czym zastąpić, a ewentualna eliminacja kopalin z gospodarki dramatycznie obniża możliwości rozwoju społeczeństw. Najgorsze w scenariuszu pełnej realizacji neutralności klimatycznej jest to, czego nie widać, czyli radykalne ograniczenia swobody funkcjonowania ludzi i po raz kolejny zwiększenie uprawnień eurobiurokratów, którzy chcą decydować o tym, co jemy, jak się przemieszczamy, gdzie mieszkamy i co używamy do budowy własnych domów.
Naszym zdaniem, pełna realizacja scenariusza „zero paliw kopalnych” możliwa jest tylko i wyłącznie w warunkach brutalnej przemocy wobec własnych obywateli, którym zakaże się posiadania własnych samochodów, latania samolotem, jedzenia mięsa, używania cementu czy opalania węglem domów, przy okazji obstawiając ich setkami wiatraków, a więc pozbawi się ich prawa decydowania o sobie pod pretekstem „walki z klimatem”. Jeśli to nie jest zamordyzm, to co nim jest?
Powtórzymy w tym miejscu nasz komentarz z dnia 4 grudnia 2019 r., gdyż jest wciąż aktualny:
„(…) żarty na tle walki z klimatem już się skończyły i wchodzimy teraz w nowy etap wzmożonej dyscypliny pod czujnym okiem niemieckiej Przewodniczącej Komisji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że polski rząd, ministrowie i posłowie, poza nielicznymi wyjątkami, nie mają kompletnie zielonego pojęcia do czego zmierza polityka klimatyczno-energetyczna i jakie stanowi ona zagrożenie. Łudzą się myśląc, że z tym kryzysem klimatycznym to tak na poważnie i naprawdę. Nasi rządzący, wiecznie zajęci walką między sobą i opozycją, nie widzą, jak narasta europejska dyktatura zielonego komunizmu, która pozbawia nas krok po kroku możliwości decydowania, jak żyjemy, co produkujemy, jak się poruszamy i komu i co sprzedajemy. O wszystkim decyduje i ma decydować Komisja Europejska oraz jej urzędnicy. I to ma być wolny i niepodległy kraj sam decydujący o sobie? Wolne żarty. Europejska dyktatura budowana pod pretekstem walki z kryzysem klimatycznym nabiera wciąż rozpędu i rozmachu, wkraczając na nowe obszary władzy, bez żadnego uzasadnienia i podstaw traktatowych. Bez eliminacji klimatycznych bredni z życia publicznego i odcięcia się od klimatycznych ambicji Unii Europejskiej Polska nie ma najmniejszych szans nie tylko na dalszy rozwój gospodarczy, ale i na utrzymanie własnej państwowości.” [3]
A tymczasem premier Morawiecki zgodził się na przyjęcie neutralności klimatycznej, jako celu do realizacji przez Polskę.
Tłumaczenie, opracowanie i komentarz
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] Raport UK FIRES pt. Absolute Zero jest dostępny tutaj: https://www.repository.cam.ac.uk/bitstream/handle/1810/299414/Absolute-Zero-digital-280120-v2.pdf?sequence=6&isAllowed=y
Z artykułem omawiającym raport z pozycji przychylnych zapoznać się można tutaj: https://climatenewsnetwork.net/uk-airports-must-shut-to-reach-2050-climate-target/ publ. z dn. 18.02.2020 r.
W naszym artykule oparliśmy się na publikacji Paul’a Homewood’a, "No Airports, No Imports–Welcome To Year Zero!" , blog notalotofpeopleknowthat, publ. z dn. 21.02.2020 r. https://notalotofpeopleknowthat.wordpress.com/2020/02/21/no-airports-no-imports-welcome-to-year-zero/ oraz "UK airports must shut to reach 2050 climate target", blog notalotofpeopleknowthat, publ. z dn. 18.02.2020 r. https://notalotofpeopleknowthat.wordpress.com/page/1/
[2] http://stopwiatrakom.eu/aktualnosci/2863-cel-w-postaci-%E2%80%9Eneutralno%C5%9Bci-klimatycznej%E2%80%9D,-to-prosta-droga-do-cywilizacyjnego-upadku-europy.html – publ. z dn. 01.03.2020 r. oraz http://stopwiatrakom.eu/aktualnosci/2853-europose%C5%82-jerzy-buzek-agituje-za-szybkim-wprowadzeniem-neutralno%C5%9Bci-klima-tycznej-w-polsce.html – publ. z dn. 28.01.2020 r.
[3] http://stopwiatrakom.eu/wiadomo%C5%9Bci-zagraniczne/2821-klimatyczni-pieczeniarze-i-utopi%C5%9Bci-z-parlamentu-europejskiego-na-%C5%9Bcie%C5%BCce-wojennej-z-%E2%80%9Ekryzysem-klimatycznym%E2%80%9D.html – publ. z dn. 04.12.2019 r.