Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Dużym echem w światowych mediach rozniósł się raport Agora Energiewende - niemieckiego think tanku specjalizującego się w „walce z klimatem” a podsumowującego stan postępów w rewolucji energetycznej w Niemczech dla niepoznaki zwanej „transformacją energetyczną”. [1] Kluczową wiadomością jest to, że mimo kryzysu gospodarczego i związanego z tym spowolnienia w produkcji przemysłowej niemiecka gospodarka nie zmniejsza emisji dwutlenku węgla zgodnie z wcześniejszymi planami klimatycznymi. Analiza przyczyn, dla których tak się stało jest bardzo ciekawa i warto wiedzieć, jakie problemy gospodarcze i społeczne fundują sami sobie miłośnicy produkcji energii z wiatru i ze Słońca.
W 2022 r. spadły emisje gazów cieplarnianych w Niemczech, ale to wciąż za mało w świetle ambitnych planów
Poniższy wykres pokazuje zestawienie emisji gazów cieplarnianych w Niemczech za lata 1990-2021 i szacunek na 2022 r., który wyniósł 761 mln ton, tj. o 5 mln ton więcej niż cel wyznaczony na 2022 r.
Źródło: Raport Agora Energiewende
Ważną informacją jest to, że w 2022 r. znacząco spadło zużycie energii elektrycznej w Niemczech rok do roku, bo o aż 4,7%, co pokazuje na postępujące spowolnienie gospodarcze, związane głównie z bardzo wysokimi cenami energii elektrycznej i gazu ziemnego w Europie. Spadek produkcji dotyczy głównie niemieckiego przemysłu chemicznego uzależnionego od dostaw gazu ziemnego z Rosji.
Źródło: Raport Agora Energiewende
Powrót węgla do łask
Przełomowym wydarzeniem w 2022 r. w Niemczech była decyzja niemieckiego rządu zezwalająca na czasowe przywrócenie do produkcji elektrowni na węgiel kamienny i brunatny. Decyzja ta była podyktowana z jednej strony planowanym od lat wycofaniem się z energetyki jądrowej, która budzi olbrzymie kontrowersje społeczne i polityczne w Niemczech a z drugiej strony bardzo wysokimi kosztami gazu ziemnego w 2022 r., które uczyniły generację energii elektrycznej z tego źródła energii kompletnie nieopłacalną. Jeśli zatem, tak jak obiecywał niemiecki kanclerz Scholz, w kwietniu 2023 r. ma nastąpić ostateczne wyłączenie ostatnich trzech elektrowni jądrowych [2], to Niemcy będą skazani na produkcję energii elektrycznej z węgla, gdyż pseudo-odnawialne źródła energii są zwyczajnie niewydolne w zapewnieniu stałej produkcji energii wtedy kiedy jest ona potrzebna.
Poniższe dwa wykresy pokazują, co naprawdę wydarzyło się na rynku energii w Niemczech i z czego produkowano energię elektryczną w 2022 r. Widoczny jest duży spadek produkcji energii jądrowej (Kernkraft) i energii z gazu ziemnego (Erdgas). Gdyby nie korzystne warunki pogodowe latem, to by wzrost produkcji energii z wiatraków i fotowoltaiki był słaby.
Źródło: Raport Agora Energiewende
W ten sposób, po cichu i bez większego wstydu, sam niemiecki rząd swoimi działaniami przyznał, że jedyną receptą na przełamanie kryzysu energetycznego jest powrót do wytwarzania energii elektrycznej z paliw kopalnych. Szumne wypowiedzi niemieckich władz o wycofaniu się z węgla, jako źródła energii do 2030 r. można włożyć między bajki, gdyż – po wycofaniu się z energetyki jądrowej – paliwa kopalne są jedyną alternatywą. Zarówno techniczną, jak i cenową.
Warto zwrócić uwagę na to, jak ceny energii elektrycznej wpływają na inflację w Niemczech. Znowu odwołamy się do raportu Agory, gdyż zawiera on szereg cennych informacji gospodarczych, do których w Polsce trudno jest dotrzeć. Poniższy wykres pokazuje, jaki procentowo udział w inflacji ma energia elektryczna. Nie miejmy złudzeń. W Polsce wygląda to bardzo podobnie, z tą różnicą, że nasz rodzimy GUS nie publikuje swojego koszyka inflacyjnego.
Źródło: Raport Agora Energiewende
Im więcej OZE, tym drożej
Rok 2022 był pod wieloma względami szczególny, gdyż dobitnie pokazał na czym polega kryzys energetyczny, czyli gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej i cieplnej, ale także wbrew opowieściom zielonych hipokrytów, tzw. „transformacja energetyczna” jest bezpośrednio odpowiedzialna za ten kryzys. Im więcej OZE, tym drożej. Niemcy należą bowiem, obok Danii do absolutnych liderów, jeśli chodzi o koszty energii elektrycznej dla odbiorców. I żadne programy osłonowe dla konsumentów energii niewiele tutaj zmienią, gdyż tylko łagodzą szok cenowy wynikający z prowadzonej polityki klimatycznej eliminującej tanie i wydajne źródła energii a promującej źródła niewydolne i zależne od warunków pogodowych. Dlatego ceny energii elektrycznej w Unii Europejskiej muszą wciąż rosnąć i będą rosły.
Niemieckie plany budowy wiatraków
Nawet porażka ambicji klimatycznych w 2022 r. nie zmienia jednak podejścia niemieckiego rządu do transformacji energetycznej. Ma być więcej wiatraków na lądzie i morzu, no bo wciąż walczymy z „kryzysem energetycznym”. Na razie obowiązuje przekaz, który dobitnie zawarła Agora w swoim raporcie i który brzmi tak: „Kryzys energetyczny i stale narastające konsekwencje kryzysu klimatycznego powodują duże zapotrzebowanie społeczne na transformację energetyczną i związane z nią technologie”. [1]
Nas najbardziej urzekł wykres w raporcie Agory, który pokazuje skalę ambicji wiatrakowych w Niemczech, jeśli chodzi o budowę wiatraków na lądzie. Jakby ktokolwiek miał złudzenia, że oni tam są w stanie przyswoić jakąkolwiek wiedzę i wyciągnąć wnioski z gwałtownie rosnących cen energii, to proszę spojrzeć sobie na poniższy wykres. Aby zrealizować te ambitne plany Niemcy (a planują sobie udział OZE w zużyciu energii na poziomie 80%) musieliby do 2030 r. potroić własne moce wytwórcze w OZE i budować dużo więcej niż średnia z ostatnich 10 lat. Trudno w to uwierzyć.
Źródło: Raport Agora Energiewende
Pisząc o tym, co dzieje się w Niemczech, nie możemy zapominać o sytuacji w Polsce, gdyż kryzys na rynku cen energii dopadł i nas. Niestety, nic nie wskazuje na to, by rząd Morawieckiego odrobił pracę domową i zrozumiał, że tylko i wyłącznie inwestycje w wydobycie krajowego węgla kamiennego i brunatnego oraz budowa nowych elektrowni opalanych tymi właśnie paliwami może nas uchronić przed kryzysem energetycznym i zapaścią gospodarczą. Sprowadzanie do Polski węgla z całego świata przy jednoczesnym wygaszaniu wydobycia węgla w kraju jest jedną z najbardziej kuriozalnych decyzji gospodarczych jakie podjęto w ostatnich latach. Nawet szumnie ogłoszona decyzja o rozpoczęciu prac nad inwestycjami w elektrownie jądrowe w Polsce nie zmieniają obrazu całości. No ale czego my możemy się spodziewać po miłośnikach energetyki wiatrowej.
Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
(1) Pełna treść raportu opublikowanego w dn. 04.01.2023 r. dostępna jest tutaj: https://www.agora-energiewende.de/veroeffentlichungen/die-energiewende-in-deutschland-stand-der-dinge-2022/
(2) https://www.euractiv.com/section/energy/news/german-nuclear-scuffle-scholz-cracks-down-insists-on-keeping-all-plants/ - publ. z dn. 17.10.2022 r.
Wszechobecna propaganda klimatyczna w mediach głównego nurtu oparta jest o kilka mitów, które są nieustannie promowane wbrew oczywistym faktom i elementarnej wiedzy naukowej, zwłaszcza mit o szkodliwości dwutlenku węgla i jego szczególnej roli gazu cieplarnianego. Poglądy przeciwne i poddające w wątpliwość „ustaloną naukę o klimacie” są zaciekle eliminowane z obiegu publicznego, wszystko po to, by nie dopuścić do powstania nawet najmniejszych wątpliwości wśród polityków, dziennikarzy i wyborców, a już szczególnie dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. W ten sposób bełkot klimatyczny rozlewa się po infosferze publicznej i uniemożliwia rzetelną debatę o przyczynach, skutkach i kosztach „walki z klimatem”. Skala manipulacji i dezinformacji jest na tyle duża, że konieczne jest posługiwanie się zupełnie innymi pojęciami umożliwiającymi prawidłowe nazwanie rzeczywistości bez jej przeinaczania. Prawda sama się nie obroni i wymaga codziennej pracy a zwłaszcza posługiwania się innym językiem niż klimatyczni histerycy i naciągacze. Dlatego misją naszego portalu jest obrona prawdy naukowej i polskich interesów politycznych oraz gospodarczych w czasach inwazji post-prawd, kłamstw i przeinaczeń.
Wszystkim naszym darczyńcom serdecznie dziękujemy. Portal utrzymuje się wyłącznie z prywatnych datków i nie korzystamy z żadnych publicznych pieniędzy. Takie finansowanie gwarantuje nam pełną niezależność a Czytelnikom publikacje, których nie znajdziecie nigdzie indziej. Prosimy o wpłaty na konto w PKO BP SA: 53 1020 2791 0000 7102 0316 5867
Tytuł wpłaty: "Darowizna na stopwiatrakom.eu"
Dziękujemy Państwu za życzliwe wsparcie!