Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Pogrążona w kryzysie energetycznym Europa może wrócić na ścieżkę rozwoju gospodarczego jedynie poprzez całkowite porzucenie pseudoodnawialnych źródeł energii i powrót do węglowodorów. Innej drogi nie było i nie ma, chyba że wybieramy życie w nędzy bez dostępu do energii elektrycznej. Jest tylko kwestią czasu zrozumienie tej oczywistej w sumie kwestii przez rządzących. Proces powrotu do węglowodorów już się zaczął i mimo buńczucznych wypowiedzi ze strony fałszywych obrońców klimatu jest on nieuchronny, gdyż kryzys gospodarczy wywołany wysokimi cenami energii i gazu wymusza racjonalne myślenie i kalkulację. Niestety w Polsce proces ten zacznie się z pewnością z dużym opóźnieniem, gdyż rząd Morawieckiego grzeszy głęboką niewiedzą oraz naiwnością i nie dostrzega prawdziwych zagrożeń będących źródłem kryzysu energetycznego. Wierzy natomiast w kłamstwa wiatrakowców. Z pewnością całkowicie bezinteresownie.
Jeśliby czytać tylko doniesienia mediów głównego nurtu, to można by uwierzyć, że od unijnej polityki dekarbonizacji, czyli porzucania węglowodorów, nie ma już odwrotu i jest to jedyna droga jaką może rozwijać się gospodarka światowa i polska. Jednak 2022 r. był rokiem odzierania unijnych polityków ze złudzeń, że da się porzucić węgiel, gaz ziemny czy ropę naftową. I jakkolwiek unijni eurobiurokraci pod wodzą Fransa Timmermansa wciąż przepychają na siłę nowy „pakiet klimatyczny” pod bałamutną nazwą „Fit for 55%”, czyli „Gotowi na 55% redukcji emisji dwutlenku węgla”, to rządy państw członkowskich UE, na czele z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, po cichu starają się ratować energetykę konwencjonalną i jądrową, by nie doszło do blackoutu na masową skalę. Stąd widoczny powrót do wykorzystania węgla w Europie i na świecie, co przyznaje nawet pełna antywęglowych fobii Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) w swoim raporcie „Węgiel, 2022” z grudnia 2022 r. (IEA (2022), Coal 2022, IEA, Paryż https://www.iea.org/reports/coal-2022, Licencja: CC BY 4.0)
Stały wzrost zużycia i wydobycia węgla
Mimo, że od ponad dwudziestu lat jesteśmy świadkami prania mózgów na światową skalę o „szkodliwości” węgla i jego pochodnych dla planety i klimatu, to dane statystyczne jednoznacznie pokazują stały wzrost zużycia i wydobycia węgla na świecie. Popatrzmy na dwa wykresy pochodzące z raportu Międzynarodowej Agencji Energii.
Wykres nr 1 – światowe zużycie węgla 2000-2025
Wykres nr 2 – światowe wydobycie węgla 2000-2025
Źródło wykresów: https://www.iea.org/reports/coal-2022/executive-summary
Jako swój najważniejszy wniosek Międzynarodowa Agencja Energii wskazuje, że: „W 2022 r. wysokie ceny gazu ziemnego doprowadziły do znaczącego przestawienia się na węgiel w produkcji energii elektrycznej w Europie, chociaż zarówno produkcja gazu, jak i węgla wzrosła, ponieważ wzrost energii wiatrowej i słonecznej był słaby, aby w pełni zrekompensować niższą produkcję energii wodnej i jądrowej. (…) Produkcja energii elektrycznej z węgla osiągnie nowy rekord w 2022 r., przekraczając poziom z 2021 r. Jest to spowodowane silnym wzrostem energetyki węglowej w Indiach i Unii Europejskiej (UE) oraz niewielkimi wzrostami w Chinach – i to pomimo spadku produkcji w Stanach Zjednoczonych.” [1] W efekcie światowy popyt na węgiel rośnie i w 2022 r. przekroczył i tak już rekordowe 8 mld t.
Rośnie zużycie węgla w Unii Europejskiej
Jednak o ile światowy wzrost zużycia węgla w 2022 r. wyniósł 1,2% w stosunku do 2021 r., o tyle w krajach Unii Europejskiej wzrost ten wyniósł aż o 6,5%. Ilość węgla zużywanego przez Unię wzrosła z 449 mln t w 2021 r. do 478 mln t w 2022 r. w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na węgiel do produkcji energii elektrycznej. Takie są fakty, mimo że cała unijna machina biurokratyczna nastawiona jest na urzędowe zwalczanie węgla. Poniżej wykres pokazujący wzrost produkcji i zużycia węgla w krajach Unii Europejskiej.
Źródło: https://www.aa.com.tr/en/economy/eu-coal-exit-postponed-in-face-of-energy-crisis/2786108?mc_cid=7cc89f3000&mc_eid=a7a76ea48a
Wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej w lutym 2022 r. a następnie wyłączenie dostaw gazu z Rosji do Europy wyniku sankcji oraz uszkodzenia gazociągów Nord Stream, sprawiły, że wbrew złudzeniom pokładanym w tzw. „odnawialne” źródła energii tylko energetyka węglowa i jądrowa są gwarancją stabilnych dostaw energii elektrycznej. Eksperyment z mieszanką wiatraków i rosyjskiego gazu ziemnego okazał się być niewypałem w czasie kryzysu i warto wyciągnąć z tego prawidłowe wnioski. Co prawda w 2020 r. zaledwie 13% energii elektrycznej wyprodukowano w Unii Europejskiej z węgla, ale prognoza za 2022 r. wskazuje, że wykorzystanie węgla do produkcji energii wzrośnie do 20%. Pogłębiający się kryzys gospodarczy w Europie wymusza bowiem poszukiwanie najtańszych i najbardziej efektywnych źródeł energii, a co od lat robią kraje azjatyckie, które nie oglądają się na urojenia klimatyczne krajów Zachodu i krokodyle łzy aktywistów eko-figo-fago-klimatycznych.
Korzystając z opracowania tureckiego portalu www.aa.com.tr warto zacytować podsumowanie tego, co robią rządu obu tych krajów, powszechnie traktowanych jako liderów transformacji energetycznej, czyli Niemiec i Wielkiej Brytanii. Oba kraje cechuje niebywała wręcz ekspansja energetyki wiatrowej i niezwykle wysokie ceny energii elektrycznej. Te dwa zjawiska chodzą ze sobą w parze, jak tancerze na parkiecie.
„Niemcy
Niemcy, mimo że wcześniej ogłosiły plan zamknięcia elektrowni węglowych w 2038 r., to w 2021 r. zawarły porozumienia z kilkoma operatorami elektrowni, aby przyspieszyć terminy ich zamknięcia na 2030 r. Przesunięcie docelowej daty zakończenia wykorzystywania węgla z 2038 r. na 2030 r. było jednym z kluczowych obietnic wyborczych niemieckiego rządu koalicyjnego na 2021 r.
Po kryzysie energetycznym w Europie wywołanym konfliktem rosyjsko-ukraińskim Niemcy zdecydowały się na ponowne uruchomienie krajowego przemysłu węglowego, jednocześnie poszukując alternatywnych źródeł energii, ponieważ nie były w stanie pozyskać gazu ziemnego z Rosji. Niemiecki rząd zdecydował się na dalsze wykorzystywanie elektrowni węglowych, ta aby zmniejszyć swoją zależność od Rosji po wojnie, nawet jeśli wcześniej zobowiązał się do zaprzestania ich używania.
Podjęto działania mające na celu przedłużenia żywotności kilku elektrowni węglowych poprzez ponowne podłączenie ich do sieci. Rząd zdecydował o pozostawieniu jako rezerwy awaryjnej elektrowni węglowych o zdolności produkcyjnej powyżej 6 GW. Niemiecki koncern energetyczny RWE ogłosił, że ponownie otworzy trzy elektrownie opalane węglem brunatnym w Neurath i NiederauBem.
Brytania
Europejski kryzys energetyczny zmienił także podejście do inwestycji węglowych w Wielkiej Brytanii, gdzie projekty te zostały wstrzymane ze względu na sprzeciw ekologów. Wielka Brytania wydłużyła funkcjonowanie niektórych elektrowni węglowych. Aby przedłużyć żywotność dwóch różnych elektrowni węglowych, podpisano umowy z firmami Drax i EDF.
Rząd i Uniper doszli również do porozumienia w sprawie utrzymania działania elektrowni węglowej Ratcliffe, którą wcześniej zobowiązano zakończyć w 2022 r. Ponadto Wielka Brytania po raz pierwszy od 30 lat zatwierdziła nowy projekt budowy kopalni węgla kamiennego. Węgiel z kopalnia w północno-zachodniej części Cumbrii będzie wykorzystywany do produkcji stali, a nie energii.” [2]
[Nasz komentarz] W takiej sytuacji, kiedy świat i Europa po cichu wracają do węgla i to mimo podtrzymywania medialnej retoryki „o ratowaniu planety” robi się wszystko, by zapewnić stałe dostawy energii, odbieramy dotychczasowe decyzje premiera Mateusza Morawieckiego o powrocie do stawiania wiatraków na lądzie w Polsce, jako kompletne szaleństwo i nieudacznictwo. O ile nie jest to jawny sabotaż polskich interesów. No bo jak inaczej traktować likwidację ustawy odległościowej, która wprowadza minimalną odległość dla wiatraków chroniącą ludność i formy ochrony przyrody, którą niedługo będzie procedować Sejm?
Z naszej strony dajemy czerwoną kartkę dla Mateusza Morawieckiego i wszystkich tych ministrów i posłów, którzy popierają stawianie wiatraków. Będziecie musieli zjeść tę żabę w nadchodzących wyborach i obiecujemy Wam, że nie zapomnimy i będziemy regularnie przypominać.
Spisane będą Wasze czyny i rozmowy.
Spisane będą Wasze puste obietnice.
Czcze słowa, kłamstwa i przemowy.
Przeklinamy Was. Idźcie w nicość.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
(1) IEA (2022), Węgiel 2022 , IEA, Paryż https://www.iea.org/reports/coal-2022, Licencja: CC BY 4.0
(2) https://www.aa.com.tr/en/economy/eu-coal-exit-postponed-in-face-of-energy-crisis/2786108?mc_cid=7cc89f3000&mc_eid=a7a76ea48a – publ. z dn. 12.01.2023 r.
Wszechobecna propaganda klimatyczna w mediach głównego nurtu oparta jest o kilka mitów, które są nieustannie promowane wbrew oczywistym faktom i elementarnej wiedzy naukowej, zwłaszcza mit o szkodliwości dwutlenku węgla i jego szczególnej roli gazu cieplarnianego. Poglądy przeciwne i poddające w wątpliwość „ustaloną naukę o klimacie” są zaciekle eliminowane z obiegu publicznego, wszystko po to, by nie dopuścić do powstania nawet najmniejszych wątpliwości wśród polityków, dziennikarzy i wyborców, a już szczególnie dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. W ten sposób bełkot klimatyczny rozlewa się po infosferze publicznej i uniemożliwia rzetelną debatę o przyczynach, skutkach i kosztach „walki z klimatem”. Skala manipulacji i dezinformacji jest na tyle duża, że konieczne jest posługiwanie się zupełnie innymi pojęciami umożliwiającymi prawidłowe nazwanie rzeczywistości bez jej przeinaczania. Prawda sama się nie obroni i wymaga codziennej pracy a zwłaszcza posługiwania się innym językiem niż klimatyczni histerycy i naciągacze. Dlatego misją naszego portalu jest obrona prawdy naukowej i polskich interesów politycznych oraz gospodarczych w czasach inwazji post-prawd, kłamstw i przeinaczeń.
Wszystkim naszym darczyńcom serdecznie dziękujemy. Portal utrzymuje się wyłącznie z prywatnych datków i nie korzystamy z żadnych publicznych pieniędzy. Takie finansowanie gwarantuje nam pełną niezależność a Czytelnikom publikacje, których nie znajdziecie nigdzie indziej. Prosimy o wpłaty na konto w PKO BP SA: 53 1020 2791 0000 7102 0316 5867
Tytuł wpłaty: "Darowizna na stopwiatrakom.eu"
Dziękujemy Państwu za życzliwe wsparcie!