Opublikowano: 13 luty 2013

Na rynku zielonych certyfikatów (praw majątkowych uzyskiwanych jako bonus za produkcję tzw. zielonej energii) od stycznia 2013 r. mamy do czynienia z zaskakującym zjawiskiem spadku cen. Z uwagi na to, że zielonymi certyfikatami można handlować, gdyż są one traktowane jako instrument finansowy, to obrót nimi odbywa się na Towarowej Giełdzie Energii S.A. na specjalnie wydzielonym rynku energii elektrycznej. Indeks zielonych certyfikatów OZEX A (PMOZE A) od pierwszej sesji w dniu 17 stycznia 2013 r. do ostatniej z dnia 7 lutego 2013 r. spadł z ceny 176,03 zł/MWh do ceny 117,21 zł/MWh. W niecały miesiąc spadek cen wyniósł 33,41%, co trudno inaczej potraktować jak tylko tąpnięcie na rynku. 

Dlaczego ceny zielonych certyfikatów spadają? Prosta odpowiedź brzmi tak: bo jest ich za dużo na rynku. Na początku lutego było ich 10,3 TWh, co oznacza, że albo polscy producenci zielonej energii produkują jej za dużo nad potrzeby rynkowe (tylko w 2012 r. zainstalowano w Polsce dodatkową moc produkcyjną w energetyce wiatrowej na poziomie 11,6 GW, a łącznie jest to 105,6 GW mocy), albo zużycie energii elektrycznej tak raptownie spada, że jej producenci ze źródeł konwencjonalnych (węgiel, ropa naftowa i gaz) nie muszą już kupować nowych certyfikatów. Najprawdopodobniej oba mechanizmy działają jednocześnie, stąd też widoczny spadek cen.

Producenci energii elektrycznej z OZE publicznie sygnalizują już ten problem, gdyż ich zdaniem produkcja z OZE przestanie się opłacać, jeśli cena zielonych certyfikatów spadnie poniżej 100 zł/MWh. Taka sytuacja na rynku może zahamować rozwój tego sektora energetyki. Z drugiej jednak strony widoczny spadek zapotrzebowania na energię elektryczną ? według komunikatów Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA w 2012 r. jej zużycie spadło o 0,57%. Wskaźnik produkcji energii elektrycznej w 2012 r. spadł aż o 2,2%.

Cenom zielonych certyfikatów nie sprzyjają zatem i spadek tempa rozwoju gospodarki z widocznym załamaniem się wpływów budżetowych w IV kw. 2012 r., co obniża zużycie energii elektrycznej; brak możliwości zwiększenia wsparcia finansowego dla OZE, właśnie z uwagi na trudną sytuację budżetową i przede wszystkim niepewność regulacji prawnej. Prace nad nową regulacją w sprawie OZE przedłużają się w Sejmie, więc kiedy cały pakiet ustaw wejdzie w życie nie wiadomo. Czy zatem cena zielonych certyfikatów może jeszcze spaść? Moim zdaniem, to jest dopiero początek dużego spadku ich ceny i wobec faktu, że ilość rozpoczętych inwestycji w toku jest spora, to dalsze spadki są wręcz nieuchronne. Może to w konsekwencji zahamować finansowanie tych inwestycji przez banki, gdyż na dalsze wsparcie budżetowe nie ma co liczyć.

 

Marcin Przychodzki