Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Portal NWZ mobil poinformował w dniu 30 stycznia 2016 r., że prokuratorzy krajowi w północno-zachodnim landzie niemieckim wszczynają postępowanie w sprawie aferzystów wiatrakowych oraz ostrych podziałów w społecznościach lokalnych powstających na tle planowanych inwestycji wiatrakowych.
Portal NWZ mobil zauważa, że „energetyka wiatrowa daje jednym bogactwo, a drugim choroby”. W efekcie w gminach wiejskich położonych nad wybrzeżu Morza Północnego rośnie napięcie.
Jeden z takich sporów dotyczy planowanej rozbudowy farmy wiatrowej w pobliżu domu Wolfganga Mänzela w wiosce Stedesdorf. Mänzel początkowo był entuzjastą budowy farm wiatrowych w jego gminie, a nawet zainwestował własne pieniądze w pobliską „Obywatelską Farmę Wiatrową Stedesdorf” w nadziei na przyszłe zyski.
Faktyczne zyski rozczarowały jednak Mänzela. On i podobni drobni lokalni inwestorzy zdali sobie sprawę, że celem inwestycji wiatrakowych nie było uczynienie mieszkańców wsi bogatymi. Jak pisze niemiecki portal, chodziło raczej o to, żeby „zwiększyć poziom akceptacji dla energetyki wiatrowej wśród mieszkańców terenów wiejskich przy pomocy zachęt finansowych.” W rzeczywistości inwestycję zaplanowano od początku w taki sposób, aby wzbogacić się mogła tylko grupka „wybrańców” spośród urzędników odpowiedzialnych za planowanie przestrzenne i radnych gminnych.
Nic też dziwnego, że osoby ciągnące największe zyski z farmy wiatrowej w Stedesdorf chcą teraz powiększyć farmę o dalsze pięć turbin. Ale Mänzel i inni sąsiedzi uważają, że radni gminni oszukali ich. Okazało się, że trzech z radnych ma bezpośrednie udziały w przedsięwzięciu polegającym na rozbudowie farmy.
Mieszkańcy wsi oskarżają się teraz nawzajem o korupcję. Lokalna społeczność, podzielona na zwolenników i przeciwników energetyki wiatrowej, żyje w atmosferze podejrzeń, gróźb i wrogości.
Jak pisze dziennikarz NWZ mobil,
„energetyka wiatrowa to biznes o wartości wielu milionów euro dzięki dopłatom publicznym gwarantowanym na wiele lat, za które płacą odbiorcy energii elektrycznej. Branża wiatrakowa ma częściowo charakter działalności przestępczej. Zyski ciągną nie tylko lokalni politycy. Mafia pierze pieniądze poprzez inwestycje w farmy wiatrowe”.
W proteście przeciwko inwestycjom służącym tylko ich promotorom, w październiku 2015 r. Mänzel i inni mieszkańcy założyli „inicjatywę obywatelską” sprzeciwiającą się rozbudowie lokalnej farmy wiatrowej. Aby upublicznić aferę, opublikowali list otwarty w tej sprawie. Podejrzenie przestępstwa korupcji skłoniło władze do wszczęcia dochodzenia w sprawie „Farmy Wiatrowej Stedesdorf”.
Według portalu NWZ mobil:
„Pod koniec stycznia w biurze prokuratora krajowego w Osnabruck złożono dwa anonimowe doniesienia o przestępstwie przeciwko pięciu udziałowcom. Obecnie prokurator krajowy w Celle prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych łapówek wręczonych posłom.”
Opracowanie: Redakcja
Źródło:
http://mobil.nwzonline.de/wirtschaft/weser-ems/an-der-kueste-dreht-sich-der-wind_a_6,0,3836262725.html (30.01.2016); korzystaliśmy z angielskiego omówienia tutaj: http://notrickszone.com/2016/02/09/german-authorities-open-investigation-into-wind-energy-corruption-in-part-a-criminal-business-only-a-few-profit/#sthash.WcpFAMV7.dpbs