Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Kolejna grupa energetyczna dokonała odpisów aktualizujących wartość projektów inwestycyjnych dotyczących lądowych farm wiatrowych w Polsce. Bez dodatkowego wsparcia ze strony rządu, nie tylko nie opłaca się budować elektrowni wiatrowych, ale ich eksploatować.
Jak podał portal gramwzielone.pl, ze względu na małe prawdopodobieństwo realizacji projektów wiatrowych PGE podjęła decyzję o objęciu odpisem aktualizującym wszystkich projektów inwestycyjnych lądowych farm wiatrowych. Wyjątkiem jest projekt Karnice II.
PGE jest największym w kraju operatorem elektrowni wiatrowych. Posiada 14 farm wiatrowych: Kamieńsk (30 MW), Pelplin (48 MW), Żuromin (60 MW), Resko I i II (14 MW i 76 MW), Wojciechowo (28 MW), Ostrowo-Jagniątkowo (30,6 MW), Karnice I (30 MW), Kisielice I i II (40,5 MW i 36 MW), Galicja (12 MW), Malbork (18 MW), Lotnisko (90 MW) oraz Karwice (40 MW). Spółka zarządza też 36 elektrowniami wodnymi, a łączny potencjał elektrowni wodnych i wiatrowych PGE wynosi 2.133 MW. Do PGE należy też jedna elektrownia fotowoltaiczna, której moc wynosi 0,6 MW zlokalizowana na Górze Żar (powiat żywiecki).
W wyniku dokonania odpisów wartość tych aktywów spadła o 864 mln zł, z czego elektrownie wiatrowe straciły na wartości 369 mln zł, projekty wiatrowe – 218 mln zł, a odpis w pozycji „wartość firmy” wyniósł 277 mln zł.
Jak czytamy w skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym PGE, do najważniejszych czynników wpływających na wartość odzyskiwalną aktywów w ocenie Grupy Kapitałowej PGE należą:
Zmiany w otoczeniu rynkowym
Opóźnienie wejścia w życie nowego systemu wsparcia dla produkcji energii elektrycznej z OZE powoduje, iż wybudowane nowe jednostki uczestniczą w dotychczasowym systemie wsparcia. Chociaż od początku 2016 roku ograniczone zostało wsparcie dla dużej energetyki wodnej i technologii współspalania biomasy z węglem, to przesunięcie w czasie momentu wejścia w życie zapisów rozdziału 4 ustawy o odnawialnych źródłach energii z 20 lutego 2015 roku przyczyniło się do zwiększenia i tak dużej nadwyżki zielonych certyfikatów. Dodatkowo oczekiwanie co do zmiany zasad wsparcia wpłynęło na intensyfikację prac budowlanych, czego konsekwencją było oddanie do użytku znacznej ilości elektrowni wiatrowych w 2015 roku oraz w 2016 roku. W rezultacie wpłynęło to na dalsze spadki cen praw majątkowych oraz pogorszenie prognoz na przyszłość.
Zmiany w otoczeniu prawnym
20 maja 2016 roku została uchwalona ustawa o inwestycjach w zakresie farm wiatrowych, która między innymi zmienia definicję budowli w ustawie prawo budowlane. Zmiana definicji budowli powoduje, iż rozszerzony zostanie zakres opodatkowania podatkiem od nieruchomości dla farm wiatrowych. Skutkiem powyższych zdarzeń Grupa Kapitałowa PGE prognozuje zmniejszenie generowanych przepływów pieniężnych w przyszłości oraz stwierdziła ryzyko utraty wartości przez aktywa wytwórcze segmentu Energetyka Odnawialna w obszarze elektrowni wiatrowych.
Testy na utratę wartości zostały przeprowadzone na 30 czerwca 2016 roku a następnie na 31 grudnia 2016 roku w odniesieniu do ośrodków wypracowujących środki pieniężne („CGU”) poprzez ustalenie ich wartości odzyskiwalnej. Wartość odzyskiwalna analizowanych aktywów została ustalona w oparciu o oszacowanie ich wartości użytkowej metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych netto na podstawie projekcji finansowych przygotowanych na zakładany czas użytkowania danego CGU. Zdaniem Grupy Kapitałowej PGE przyjęcie projekcji finansowych dłuższych niż pięcioletnie jest zasadne ze względu na fakt, iż rzeczowe aktywa trwałe wykorzystywane przez Grupę Kapitałową PGE mają istotnie dłuższy okres ekonomicznej użyteczności oraz ze względu na istotny i długoterminowy wpływ szacowanych zmian w otoczeniu regulacyjnym.
W zakresie projektów budowy farm wiatrowych istotny wpływ na dokonanie odpisów aktualizujących miały:
Ustawa z dnia 20 maja 2016 roku o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych określiła warunki budowy oraz lokalizacji elektrowni wiatrowych w sąsiedztwie istniejącej albo planowanej zabudowy mieszkaniowej. Przepisy ustawy dotyczą instalacji na lądzie o mocy powyżej 40 kW. Najważniejsze wprowadzone ustawą zmiany to:
- minimalna odległość elektrowni od budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszanej jest równa lub większa dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej mierzonej od poziomu gruntu do najwyższego punktu budowli, wliczając elementy techniczne, w szczególności wirnik wraz z łopatami;
- pozwolenia na budowę elektrowni wiatrowej wydane przed dniem wejścia w życie ustawy zachowują moc, o ile w ciągu trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy wydana zostanie decyzja o pozwoleniu na użytkowanie.
Projekt rozporządzenia Rady Ministrów z listopada 2016 roku w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w 2017 roku. Zgodnie z ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o odnawialnych źródłach energii, Rada Ministrów określa ilość energii jaka może zostać zakupiona w drodze aukcji z odnawialnych źródeł energii w roku następnym. Spadek wartości projektów inwestycyjnych wynika z dużej ich podaży przy małym popycie na energię odnawialną wynikającą z projektu Rozporządzenia.
Ze względu na małe prawdopodobieństwo możliwości realizacji projektów Grupa Kapitałowa podjęła decyzję o objęciu odpisem aktualizującym wszystkich projektów inwestycyjnych lądowych farm wiatrowych, za wyjątkiem projektu Karnice II. Wysokość odpisu z tytułu utraty wartości dla tego projektu ustalono tak jak dla aktywów przeznaczonych do zbycia tj. poprzez porównanie wartości bilansowej aktywów do wartości godziwej pomniejszonej o koszty zbycia.
Analiza wrażliwości
Wyniki analizy wrażliwości wykazały, że największy wpływ na wartość użytkową wycenianych aktywów mają przede wszystkim zmiany założeń dotyczących średnioważonego kosztu kapitału, ceny energii elektrycznej oraz ceny sprzedaży praw majątkowych (…).
[Komentarz redakcji]: Z przytoczonego wyżej fragmentu sprawozdania finansowego PGE jasno wynika, że PGE nie ma żadnych problemów z właściwą interpretacją przepisów dotyczących podatku od nieruchomości należących się gminom od elektrowni wiatrowych znajdujących się na ich terenie. PGE wskazuje też, że przyczyną tak dużych odpisów jest spadek cen praw majątkowych (zielonych certyfikatów). Potwierdza się to o czym pisaliśmy wcześniej, że bez dopłat do „zielonej” energii nikt nie będzie inwestował w wiatraki. W sprawozdaniu tym jednoznacznie napisano, że na spadek cen praw majątkowych wpływ miała przede wszystkim intensyfikacja prac budowlanych na przełomie 2015/2016, kiedy oddano do użytku bardzo dużą ilości elektrowni wiatrowych. Jednym słowem widać, że branża zwyczajnie przeinwestowała. Wejście w życie nowego systemu aukcyjnego zakończyło szaleństwo wiatrakowania Polski. Szkoda tylko, że o wiele lat za późno.
Lojalnie uprzedzamy, że to nie jest koniec strat na wiatrakach. Właściciele farm wiatrowych powinni się przygotowywać do serii procesów sądowych o odszkodowania za utratę wartości nieruchomości wokół farm wiatrowych oraz za utratę zdrowia przez mieszkańców. Wtedy okaże się, ile naprawdę są warte zapewnienia o „czystej i bezpiecznej energii”.
Sadźmy lasy nie budujmy wiatraków.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Źródło: