Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W dniu 22 marca br. został opublikowany raport o stanie klimatu w 2016 r. pod red. prof. dr Ole Humlum z Centrum Uniwersyteckiego na Svalbardzie (Norwegia), w którym podsumowano wyniki badań nad rzeczywistym stanem klimatu, a które pozostają w zdecydowanej opozycji do zwykłego alarmizmu innych raportów opartych głównie o modelowanie komputerowe i prognozy klimatyczne.
Z danych opracowanych na zlecenie brytyjskiej fundacji zajmującej się badaniami nad globalnym ociepleniem (The Global Warming Policy Foundation) płynie kilka interesujących wniosków:
• Podczas gdy 2016 r. był jednym z najcieplejszych lat w historii, to globalne temperatury spadły pod koniec zeszłego roku do poziomu sprzed silnego zjawiska „El Niño” 2015/16. Fakt ten sugeruje, że większość globalnego szczytu temperatur 2015-16 spowodował jeden z najsilniejszych „El Nino” w historii. Poniżej fragment raportu GWPF pokazujący średnie globalne temperatury powietrza w okresie 1850-2016.
• Od 2003 r. średnia globalna temperatura oparta na pomiarach stacji powierzchniowych konsekwentnie różni się na plus od prognozy satelitarnej i wynosi obecnie o około 0,1° C.
• Duża część ciepła oddawanego w okresie 2015-16 przez „El Niño” wydaje się być przenoszona do regionów polarnych, zwłaszcza do Arktyki, powodując poważne zjawiska pogodowe i nieprzyjemnie wysokie temperatury powietrza.
• Dane ze wskaźników umieszczonych na oceanach na całym świecie sugerują, że średni globalny poziom morza rósł 1-1,5 mm / rok, przy czym rekord satelitarny sugeruje wzrost o ponad 3 mm / rok. Ta zauważalna różnica między dwoma zestawami danych nadal nie ma szeroko akceptowanego wyjaśnienia.
• Od 1979 r. arktyczne i antarktyczne pola lodowcowe rozwijały się w przeciwnych kierunkach, odpowiednio malejących i rosnących. W Arktyce ważny jest cykl 5-letni, podczas gdy dla Antarktyki ważny jest cykl o długości około 4,5 roku. Oba warianty osiągnęły minima równocześnie w 2016 r., Co wyjaśnia niedawne minimum w globalnym zasięgu morza.
Podsumowując przeprowadzone badania prof. Ole Humlum powiedział: „Nie ma wątpliwości, że żyjemy w ciepłym okresie. Wciąż jednak istnieje niewielka wątpliwość, że obecna zmiana klimatu nie jest nieprawidłowa i nie leży poza zakresem naturalnych zmian, jakie można by oczekiwać".
Całość raportu dostępna jest tutaj: Raport
[Komentarz] Pomiary temperatury na Ziemi prowadzi się dopiero od połowy XIX w. Dopiero od końca lat 80-tych XX w. dostępne są dane satelitarne. Wiemy coraz więcej o sposobie funkcjonowania zjawisk pogodowych. Jednak nie znaczy to, że wiemy wszystko i na pewno; że umiemy wytłumaczyć każde zjawisko. Podstawową cechą zjawisk pogodowych jest nieustająca zmienność i cykliczność. Możliwe jest duże spektrum zjawisk pomiędzy skrajnie odległymi parametrami. Dla przykładu, w Polsce każda temperatura między -35 ºC a +35 ºC w ciągu roku może i powinna być uznawana za normalną. Jak to wygląda w poszczególnych latach, to już nie od nas zależy i nie należy z tego powodu rozdzierać szat, ani tym bardziej budować wiatraków.
Sadźmy lasy, nie budujmy wiatraków.
Redakcja stopwiatrakom.eu