Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Greenpeace, Sierra Club i CoalSwarm — te trzy amerykańskie organizacje zrobiły z pewnością bardzo wiele, żeby raz na zawsze pogrzebać wszędzie na świecie energetykę opartą na spalaniu paliw kopalnych, w tym przede wszystkim węgla. Ich hasłem, znanym także w Afryce, jest „niech to zostanie w ziemi”. Postawienie na pierwszym miejscu walki z dwutlenkiem węgla — demoniczną siłą, która ma zniszczyć świat — przy którym bledną emisje prawdziwych zanieczyszczeń, jak i potrzeby rozwoju ekonomicznego krajów, gdzie znaczna część ludności żyje w ubóstwie, doprowadziły do odcięcia przez główne instytucje polityczne i finansowe Zachodu wsparcia dla rozwoju mniej szkodliwych dla środowiska technologii węglowych.
Amerykański dziennikarz Frederick Kuo pisze o najnowszym raporcie przygotowanym przez te radykalnie antywęglowe organizacje, który opisuje nowe „epicentrum energetyki węglowej” na świecie, czyli Azję Południowo-Wschodnią. [1] Region ten ma własne źródło finansów i technologii, niezależne od konsekwencji antywęglowej krucjaty Zachodu. Przy okazji antywęglowy dogmat Zachodu wpisał się doskonale w geopolityczną strategię Chin.
fot. Pixabay/CC0 Domena publiczna
Chińska inicjatywa Pasa i Szlaku — rola węgla
Ogromna większość nowych inwestycji w energetyce węglowej ma obecnie miejsce w Azji. Jak pisze Kuo, „biorąc uwagę 20 krajów będących wiodącymi producentami węgla na świecie, w Azji realizowane jest 85% nowych inwestycji w energetykę węglową”. Liderem są Chiny.
Kraje Azji Południowo-Wschodniej są jednym z regionów, gdzie Chiny realizują strategiczny program zwany „Inicjatywą Pasa i Szlaku”. Plan ten zakrojony jest na prawdziwie planetarną skalę — szacuje się, że uczestniczy „w nim 65 krajów, w których mieszka 60 % światowej populacji” [2]. W ten sposób Chiny jako filar i obrońca „globalizacji” na świecie, zapewniając jednocześnie, że proces ten przyniesie geopolityczną dominację Chin. Region Azji Południowo-Wschodniej stanowi naturalne gospodarcze i infrastrukturalne zaplecze dla Chin, stąd Inicjatywa Pasu i Szlaku polega tam na rozbudowie powiązań tego regionu z Chinami.
Ważnym elementem tej strategii jest energetyka. W tej dziedzinie rząd chiński forsuje budowę sieci wysoko wydajnych, nisko emisyjnych elektrowni węglowych. Nowe technologie chińskie odpowiadają wysiłkom rządu chińskiego, by ograniczyć zanieczyszczenia powstające przy spalaniu węgla.
Jak pisze Frederick Kuo, „chińscy stratedzy energetyczni zdali sobie sprawę, że nie mogą zrezygnować z węgla jako z jednego najważniejszych źródeł energii w przewidywalnej przyszłości. Kraj pozostaje w wysokim stopniu zależny od węgla. Według danych Banku Światowego, w 2014 r. około 73 % produkcji energii elektrycznej w Chinach pochodziło z instalacji węglowych. Zamiast odchodzić od węgla, w Chinach projektuje się czystsze i bardziej wydajne elektrownie węglowe”. Przynosi to dodatkowe korzyści w postaci możliwości eksportu tej technologii za granicę — co z kolei wspiera dążenia Chin do zdobycia większych wpływów np. w regionie Azji Południowo-Wschodniej.
Kontrola nad energetyką w Azji Południowo-Wschodniej i gdzie indziej
W skali globalnej China Development Bank i China Export Import Bank udzieliły w zeszłym roku kredytów na inwestycje energetyczne w kwocie 25,6 miliarda USD.
Chiny stają się wiodącym dostawcą wysoko wydajnych, nisko emisyjnych technologii w energetyce węglowej na świecie. W Azji Chiny stały się liderem w tej dziedzinie już w 2000 r,, kiedy wyprzedziły Japonię. Tymczasem w perspektywie 20 lat zużycie węgla w całej Azji ma przekroczyć jego konsumpcję w samych Chinach. Ponadto na najbliższe siedem lat przewiduje się wzrost zapotrzebowania na ten surowiec w skali całego świata. W tej sytuacji fakt, że chińskie koncerny planują zbudować 1600 elektrowni węglowych w co najmniej 62 krajach na świecie, zdaje się gwarantować dominującą pozycję na rynku tych technologii.
Jak pisze Kuo, decydenci polityczni w Azji Południowo Wschodniej wciąż jeszcze uważają węgiel za tańsze źródło energii niż OZE. W związku z tym uprzemysłowienie regionu, od czego zależy wyciągnięcie 630 milionów ludzi z biedy, wiąże się z rosnącym zużyciem węgla. Zaawansowane technologie energetyki węglowej uznawane są za kluczowe dla dalszego rozwoju krajów regionu.
W chwili obecnej Chiny są największym dostawcą tych technologii dla Indii i drugim pod względem zaangażowanych środków inwestorem w projekty energetyki węglowej w Wietnamie. Chińskie firmy budują obecnie pierwszą „czystą” elektrownię węglową w Bangladeszu.
Pobudka w Japonii — nowy front w geopolitycznej rywalizacji w Azji
Szybko rosnące wpływy Chin w krajach Azji Południowo Wschodniej zmusiły Japonię, która jest głównym konkurentem strategicznym Chin w Azji, do obrony swojej szybko słabnącej pozycji w regionie. Jak pisze Kuo, „dynamiczny rozwój sektora energetycznego w południowo-wschodniej Azji, zwłaszcza energetyki węglowej staje się nowym frontem w geopolitycznej rywalizacji pomiędzy dwoma przemysłowymi gigantami azjatyckimi”.
Autor przypomina, że w następstwie katastrofy w elektrowni atomowej w Fukushimie w 2011 r. Japonia zwiększyła zużycie węgla. Jednocześnie zaangażowała się w rozwój bardziej wydanych technologii węglowych. W chwili obecnej Japonia dysponuje najbardziej wydajną elektrownią węglową na świecie.
Jednak próby eksportu tej do Azji Południowo-Wschodniej napotkały na ostrą konkurencję ze strony firm chińskich, za którymi stoi potężne wsparcie ze strony państwowych instytucji finansowych. W odpowiedzi kontrolowany przez Japonię Azjatycki Bank Rozwoju (ADB) zaoferował 6,1 miliarda USD na inwestycje w Delcie Mekongu, a także na inne projekty od Wietnamu do Myanmarze.
USA wesprze Japonię w grze o „czysty” węgiel?
Rick Perry, sekretarz energii w administracji Trumpa, podkreślał już wielokrotnie, że węgiel stanie się teraz kluczowym elementem polityki USA. Waszyngton pracuje już nad stworzeniem międzynarodowego sojuszu krajów, które chcą inwestować w niskoemisyjne technologie wykorzystujące paliwa kopalne — w tym szeregu państw-członków Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN).
Jak wiadomo, Trump wycofał USA z prac nad układem Partnerstwa Transpacyficznego (PTT), twierdząc, że reprezentuje on model globalizmu, który niszczy realną gospodarkę (przemysł) w jego kraju. Amerykańska administracja popiera natomiast alternatywne dwustronne inicjatywy, jak np. Strategiczne Partnerstwo Energetyczne Japonia - USA. Realizacja tego planu oznaczałaby radykalną zmianę układu sił pomiędzy Japonią a Chinami, właśnie jeśli chodzi o wyścig w dziedzinie „czystych” technologii węglowych.
Zarysowuje się więc linia frontu geostrategicznej rywalizacji, w której USA i Japonia mają wspólny interes w ograniczaniu rosnącej dominacji Chin. Polem starcia będzie Azja Południowo Wschodnia, ponieważ ten region będzie jednym z największych konsumentów węgla w nadchodzących dekadach.
Według Frederick Kuo, rywalizacja w energetyce będzie jednym z pól starcia geopolitycznych interesów. Partnerstwo z USA i ewentualny międzynarodowy sojusz na rzecz nisko-emisyjnej energetyki węglowej zapewnić mogą Japonii wsparcie, którego ten kraj potrzebuje, aby to stawić czoła ekspansji Chin.
[Nasz komentarz] Na tle rywalizacji chińsko-japońskiej w dziedzinie technologii węglowych, działania Unii Europejskiej oparte o antywęglową obsesję oznaczają tylko jedno – trwałą degradację gospodarczą i polityczną Europy. Dostęp do tanich i efektywnych źródeł energii elektrycznej jest bowiem warunkiem silnego i stabilnego wzrostu gospodarczego. Rozwój OZE, w tym w szczególności energetyki wiatrowej, dokonany w oparciu o dotacje państwowe i wymuszanie korzystania z tych urządzeń na drodze regulacyjnej, skończy się z chwilą zakończenia finansowania tego rodzaju źródeł energii. Zresztą, zawsze przegrywają one na skutek braku opłacalności ze źródłami tańszymi. Z tego też względu, jakiekolwiek uleganie presji Berlina i Komisji Europejskiej w sprawie polityki klimatyczno-energetycznej jest tak naprawdę strzelaniem sobie w oba kolana na raz. Polska pozbawiona silnej energetyki węglowej stanie się nic nieznaczącymi peryferiami gospodarki niemieckiej. I tylko o w tym chodzi. Reszta jest mydleniem oczu i biciem piany.
Tłumaczenie i opracowanie
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] Frederick Kuo, „A new coal war frontier emerges as China and Japan compete for energy projects in Southeast Asia”, The South China Morning Post, 1.04.2018 - http://www.scmp.com/comment/insight-opinion/article/2139667/new-coal-war-frontier-emerges-china-and-japan-compete-energy
[2] Szerzej o tej inicjatywie, jej korzeniach w starożytnej myśli imperialnej i formach realizacji, można przeczytać w artykule „Czym jest chińska inicjatywa „Pasa i Szlaku”, gospodarkamorska.pl, 14.05.2017 r. — http://www.gospodarkamorska.pl/Stocznie,Offshore/czym-jest-chinska-inicjatywa-pasa-i-szlaku.html