Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Klimatyczni aktywiści oraz politycy na usługach Globalnego Przemysłu Klimatycznego z uporem godnym lepszej sprawy ciągle próbują wmawiać wszystkim wokół siebie, że nie ma ważniejszej sprawy do zrobienia niż ratowanie Ziemi przed „kryzysem klimatycznym”, wcześniej „globalnym ociepleniem”. A jeszcze wcześniej „dziurą ozonową”. W tym celu klimatyści żądają od nas rezygnacji z użytkowania energetyki węglowej i jądrowej, rezygnacji z użytkowania samochodów spalinowych na ropę, benzynę i gaz, rezygnacji z latania samolotami, rezygnacji z jedzenia mięsa, a szczególnie wołowiny, rezygnacji z plastiku oraz rezygnacji z posiadania dzieci. Szczególnie ten ostatni postulat „Zielonych Khmerów” jasno pokazuje do czego zmierzają ideolodzy globalnego ocieplenia. Dekarbonizacja gospodarki, jako cel zielonej agendy politycznej, to wstęp do przymusowej depopulacji Ziemi i pełnej kontroli społeczeństw przez niewielką grupę beneficjentów klimatycznych kłamstw.
Aktywiści klimatyczni, tacy jak nastoletnia Szwedka Greta Thunberg, za wszelką cenę chcą pozbawić nas wszystkich dobrodziejstw współczesnej cywilizacji technicznej, cofając ludzkość do epoki zbieractwa i kamienia łupanego; cofając ludzkość o dziesiątki lat wstecz, gdzie dostęp do ciepłej wody, ciepłego domu, jedzenia, ubrań a nawet elektryczności będzie luksusem dla nielicznych. Zamienili oni autentyczną troskę o środowisko naturalne, głoszeniem nadchodzącej apokalipsy i żądaniem rezygnacji z dalszego rozwoju oraz korzystania z paliw kopalnych. Co raz bardziej histeryczne oświadczenia małej Grety już tylko śmieszą i zdają się sugerować, że najwyższy już czas zacząć leczyć te klimatyczne obsesje w profesjonalny sposób, najlepiej w placówkach zamkniętych.
Źródło: Twitter
Oto, co m.in. powiedziała Greta Thunberg w Nowym Jorku podczas sesji ONZ zwracając się do zgromadzonych tam polityków: „Ukradliście moje marzenia i dzieciństwo swoimi pustymi słowami. Jesteśmy na początku masowego wymierania a wszystko, o czym teraz mówicie, to pieniądze i bajki o wiecznym wzroście gospodarczym. Jak śmiecie tak mówić. (…) Ludzie cierpią, ludzie umierają.” [1]
Radykalna retoryka aktywistów klimatycznych sprowadza się do żądania natychmiastowego zaprzestania emisji dwutlenku węgla przez wszystkie kraje świata, co z wielu względów nie jest ani możliwe, ani wykonalne, ani tym bardziej realne. Zupełnie nową rzeczą jest jednak skarga jaką złożyła Thunberg oraz 15 innych nastolatków na pięć krajów (Niemcy, Francja, Brazylia, Argentyna i Turcja), którym zarzucają one naruszenie … „Konwencji o prawach dziecka” poprzez brak odpowiednich działań, by powstrzymać narastający kryzys klimatyczny. Skarżący nie domagają się odszkodowania, a jedynie tego, by powyżej wskazane kraje natychmiast zrealizowały swoje cele klimatyczne i podjęły wszystkie niezbędne działania celem zaradzenie „kryzysowi klimatycznemu”. [1]
Groźne konsekwencje radykalizmu klimatycznych aktywistów
Działania aktywistów klimatycznych znany duński politolog Björn Lomborg (Uniwersytet Kopenhaski), który powiedział, że: „Musimy rozwiązać problemy zmian klimatu i upewnić się, że lekarstwo nie będzie bardziej bolesne niż choroba”. Lomborg ostrzega, że: „Radykalizm Grety zagraża większej liczbie ludzi, niż może ich uratować”. [2]
Lomberg, komentując żądania klimatystów podkreślił, że: „Obecnie 7 milionów ludzi rocznie umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza. 2,5 miliarda ludzi żyje bez dostępu do czystej wody. Ćwierć miliarda dzieci nie chodzi do szkoły. Za to dostępne środki finansowe będą wciąż inwestowane w działania na rzecz klimatu. Może i dobre intencje, ale jest to moralnie nie do przyjęcia”. [2]
Zgadzamy się duńskim politologiem, że na świecie jest dużo ważniejszych problemów do rozwiązania niż rzekomy „kryzys klimatyczny” wywołany korzystaniem z węgla i jego pochodnych. Od długiego czasu zwracamy uwagę, że nie ma naukowych dowodów na to, że dwutlenek węgla „steruje” ziemskim klimatem a jego zwiększona obecność w powietrzu powoduje „ocieplanie się klimatu”. Żadne komputerowe modele klimatyczne nie zastąpią uczciwych pomiarów ziemskiej temperatury w sposób zapewniający ich wiarygodność i porównywalność. Jedyne co na razie otrzymujemy od aktywistów klimatycznych, to co raz ostrzej formułowane żądania, by „ludzkość zajęła się klimatem” i by wydała na tę walkę wszystkie dostępne środki finansowe, rezygnując przy tym z finansowania innych działań.
Całą tą sytuację Lomberg podsumował następująco: „Nie obwiniam Grety. Obwiniam za to dorosłych, za ich straszenie, dezinformowanie i wykorzystywanie jej do realizacji planu, który kosztuje miliardy i praktycznie nie przynosi korzyści”. [2]
Ze swojej strony dodamy tylko, że jeśli nie widać efektów działań podejmowanych przez klimatystów i nie widać pozytywnych skutków funkcjonowania OZE dla środowiska, szczególnie wiatraków, to po co to wszystko?
Nadchodzi długa i mroźna zima
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy: