Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Jak podaje portal cire.pl, w ślad za Polską Agencją Prasową w noworocznym przemówieniu Franciszek Hollande, ustępujący w tym roku prezydent Francji, przestrzegał Donalda Trumpa przed podważaniem Porozumienia Paryskiego z listopada 2015 r. Trump – obecnie prezydent elekt, w trakcie kampanii wyborczej podważał zasadność zawartego porozumienia klimatycznego i zapowiadał wycofanie się niego przez USA.
Przesadna reakcja francuskiego prezydenta Hollande, który powiedział, że:„Francja nie pozwoli nikomu ani żadnemu państwu, choćby największemu, na podważenie tego znaczącego dorobku wspólnoty międzynarodowej” wskazuje na daleko idące osobisteuprzedzenia wobec Trumpa oraz na brak refleksji czy rzeczywiście coś takiego jak globalne ocieplenie ma miejsce. Co więcej, nawet nie wiadomo, co dokładnie Donald Trump będzie chciał zrobić w tym obszarze, gdyż dopiero po 20 stycznia br. będzie on wypowiadał się w sposób oficjalny i wiążący, jako głowa państwa.
Sprawa nie byłaby warta zainteresowania, gdyby nie okoliczność, że prezydent Hollande jest reprezentantem nurtu politycznego, który obecnie zdominował struktury europejskie i narzuca sposób debaty o środowisku, energii, ochronie klimatu czy masowej imigracji. Dla polityków typu Hollande, sprawa globalnego ocieplenia jest dogmatem absolutnym, a każdy, kto ma inne poglądy w tej sprawie, traktowany jest jak osoba co najmniej chora psychicznie. Wiąże się z tym osobliwe przekonanie, że ratowanie klimatu musi odbywać się „teraz, już i natychmiast” i najlepiej robi się to stawiając setki elektrowni wiatrowych wszędzie, gdzie tylko się da, bez względu na koszty i efektywność tego działania.W jaki sposób traktuje się osoby sceptyczne wobec obowiązujących we Francji dogmatów znakomicie pokazuje przykład Philippa Verdiera - prezentera pogody we francuskim publicznym kanale telewizyjnym, który w 2015 r., który krytycznie wypowiadał się nt. polityki klimatycznej. Pisaliśmy o tym tutaj:
http://stopwiatrakom.eu/wiadomości-zagraniczne/1615-francja-czy-niezależne-opinie-w-sprawie-„globalnego-ocieplenia”-są-możliwe-w-mediach-skandal-klimatyczny-we-francuskiej-telewizji-publicznej.html i tekst ten jest wciąż aktualny, gdyż prezydent Hollande nie odstąpił od swoich poglądów nawet na milimetr.
Z takimi właśnie osobami przychodzi dyskutować na unijnych forach o środowisku, energetyce czy klimacie, gdzie podejmowane są istotne dla wszystkich decyzje. W PRL-u na takich towarzyszy mówiło się „partyjny beton”, gdyż byli twardzi jak skała i nie do skruszenia przez żadne argumenty. Stąd też bierze się zasadnicza trudność z przebiciem się polskich racji w sprawie unijnej polityki klimatyczno-energetycznej czy ochrony własnej energetyki konwencjonalnej, gdyż druga strona operuje jedynie stereotypami i hasłami, a nie uporządkowaną wiedzą i doświadczeniem życiowym. Brakuje też zielonym doktrynerom minimum elastyczności i empatii, by zrozumieć, że mogą zwyczajnie się mylić.
Sadźmy lasy, nie budujmy wiatraków.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Źródło: