Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W dniu 10 maja br., w Katowicach rozpoczęła się IX edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego, jedna z największych imprez ekonomicznych w naszej części Europy. Dyskusja o przyszłości Europy potrwa do dnia 12 maja. Spotkania, debaty i panele dyskusyjne jak zwykle odbywają się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym oraz w Spodku. Bierze w nich udział kilka tysięcy uczestników.
Europejski Kongres Gospodarczy to trzydniowy cykl debat na temat sytuacji gospodarczej w Europie i na świecie. Tradycyjnie wśród blisko stu sesji tematycznych znalazły się dyskusje poświęcone energetyce, zarówno krajowej jak i europejskiej. Przemówienie otwierające debatę "Przemysł energetyczny w Europie – najważniejsze pytania" wygłosił Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, komisarz Maroš Šefčovič, a wśród panelistów znaleźli się m.in. ministrowie energii: Polski - Krzysztof Tchórzewski, i Litwy - Zygimantas Vaiciunas, a także szefowie polskich koncernów energetycznych.
Pakiet zimowy jest wyzwaniem dla polskiej energetyki
Warto zwrócić uwagę na kilka ważnych wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu i branży elektroenergetycznej, gdyż obrazują one skalę problemów i wyzwań przed jakimi stoi dziś polska energetyka. Są to rzeczy bardzo ważne dla zapewnienia naszego bezpieczeństwa energetycznego i warto poświęcić im szczególną uwagę. Poniżej cytujemy kilka z nich.
Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych podczas debaty nt. Reformy rynku energii elektrycznej w Europie odniósł się do modelu rynku proponowanego przez KE w pakiecie „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”. W ocenie PSE, rozwiązania zawarte w proponowanych regulacjach nie są adekwatne do wyzwań przed jakimi stoją europejskie systemy elektroenergetyczne. Zadaniem PSE, bezpieczne i efektywne ekonomicznie funkcjonowanie europejskich systemów elektroenergetycznych, zintegrowanych w ramach wewnętrznego rynku energii elektrycznej, nie będzie możliwe w ramach tego modelu.
Rozsyłaniem energii elektrycznej rządzi niezmiennie prawo Kirchhoffa. Nie da się decyzjami zadekretować, że energia popłynie dokładnie tam, gdzie tego potrzebujemy (wyróżnienie redakcji). Wydaje mi się, że pakiet zimowy (dokument Komisji Europejskiej – Czysta energia dla Europy i Europejczyków – przyp. red.) nie liczy się z fizycznymi ograniczeniami, wynikającymi z pracy systemów synchronicznych. (…) To jest jeden z przykładów dekretowania rozwiązania (chodzi o kwestię tworzenia rynków bilansujących w poszczególnych państwach członkowskich – przyp. red.), które jest sprzeczne z prawami fizyki. Architektura rynku powinna odzwierciedlać ograniczenia fizyczne pracy systemów. Tylko wtedy dostawy energii będą bezpieczne, a rynek będzie generował sygnały dla inwestorów, chcących realizować nowe moce wytwórcze oraz dla operatorów sieci przesyłowych. Tam gdzie pojawiają się deficyty energii tam powstaną inwestycje.
Polska może zapewnić ciągłość dostaw energii dla Europy
Podczas panelu poświęconego polityce energetycznej prezes Polskiej Grupy Energetycznej, Henryk Baranowski powiedział:
Czy na przykład efektywność fotowoltaiki w Hiszpanii jest taka sama jak w Polsce? Odpowiedź jest oczywista. Impuls kosztowy idący za odpowiedzią na to pytanie też jest oczywisty. Nigdy nie będziemy w Polsce w stanie konkurować ceną w fotowoltaice z Hiszpanią. Z drugiej strony jesteśmy w stanie zaoferować coś, czego Hiszpania nie jest w stanie za pomocą fotowoltaiki dostarczyć, czyli pewność i ciągłość zasilania. (…) Jest to bezpieczeństwo? Tak. Najdroższa energia, którą można sobie wyobrazić to ta niedostarczona, czyli ta, której przemysł nie może otrzymać, ani klient nie może wykorzystać do swoich potrzeb (wyróżnienie redakcji. Jeśli chcemy oprzeć się o niestabilne źródła, to jesteśmy do tego na najlepszej drodze. (…)
Polska energetyka wykonała ogromny krok naprzód aby spełnić normy unijne. Spełniliśmy je. Teraz mamy nowe normy i nie mamy żadnej gwarancji, że to jest koniec. Nie wiadomo, czy w pewnym momencie ktoś nam nie powie, że te pieniądze, które już zainwestowaliśmy to za mało. Przypominam wszystkim, że decyzje w energetyce nie mają skutków jednorocznych, dwuletnich, ani pięcioletnich. Mają skutki piętnastoletnie i dłuższe. W takim horyzoncie musimy planować. Nie możemy tego robić, jeśli nie mamy pewności odnośnie tego, co może nas spotkać.(…)
Wracam do dywersyfikacji dostaw i efektywności wytwarzania energii. Największą wartością Unii Europejskiej może być to, że każdy z krajów dołoży do niej to, co ma najlepsze. Jeżeli Polska ma taką podstawę, że może zapewnić ciągłość dostaw, to jest to wartość, która powinna być doceniona przez Komisję Europejską, a nie niszczona (wyróżnienie redakcji).
Czy Komisja Europejska wycofa się z transformacji energetycznej?
Podczas panelu pt. „Energetyka w Europie: kluczowe decyzje” wystąpił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej komisarz Maroš Šefčovič Przed Kongresem zapowiadał on, że przyjeżdża do Polski aby znaleźć kompromisowe rozwiązanie na rzecz transformacji energetyki w naszym kraju z poszanowaniem jej specyfiki. Komisarz mówił miedzy innymi:
Zaplanujmy tę transformację energetyczną wspólnie. Plany dadzą więcej przejrzystości i pewności inwestorom, którzy wtedy poprą zmiany. Trzeba przedstawić wizję miksu energetycznego, jakiego miksu chcemy do 2040 roku, aby zmniejszyć emisję. To są nasze wspólne zobowiązanie z porozumienia klimatycznego w Paryżu. Jestem zachęcony rozmowami z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim i ministrem Piotrem Naimskim. Niebawem będziemy mieli plany rozwoju energetyki dla 28 państw, co pozwoli nam stworzyć Unię Energetyczną z korzyścią dla Europejczyków. Wspólne podejście jest tu bardzo istotne.
Odpowiedź polskiego Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego była bardzo stanowcza:
Formuła, że do 2050 roku będziemy mieli energetykę w Europie bez węgla, to na pewno nie uda się to z Polską (wyróżnienie redakcji). Przy ogromnym wysiłku i kosztach 200 mld zł możemy uzyskać efekt 50 procent energii z węgla i 50 procent z innych.(…)
To Rosja Sowiecka decydowała o energetyce w Polsce. To przez nią u nas rozwijano energetykę węglową, a gdzie indziej energetykę jądrową. To nie myśmy decydowali o energetyce, ale Rosja Sowiecka, a doprowadziły do tego właśnie kraje zachodnie (wyróżnienie redakcji).
Zapis pakietu zimowego o limicie 550 g emisji CO2 na kWh dotyka bezpośrednio i tylko Polskę. (…) Jest decyzja o tym, że będziemy budować Elektrownię Ostrołęka. Pan przewodniczący mówił, że Unia Europejska zmniejszy zużycie energii do 2030 roku o 8 procent. Natomiast Polska, aby korzystać z dobrobytu jak inne kraje europejskie, musi się zdobyć na to, aby przybyło u nas 23-25 procent zapotrzebowania energii elektrycznej. Na razie zużywamy około 50 procent energii, którą zużywa Europa Zachodnia. Mimo, że będziemy szli do przodu w energochłonności, to Polska będzie zużywać więcej energii. W 2016 roku mieliśmy wzrost o 2,3 procent.
W każdym państwie władze pilnują, aby zbyt szybko nie zmieniać prawa odnośnie działalności gospodarczej. To samo tyczy się spółek energetycznych. One w większości funkcjonują na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zmiana warunków działalności może zasadniczo naruszać interesy konsumenta, jakim jest akcjonariusz, który zaufał, a państwo nadużywa jego zaufania.
Dyskusję dopełnił prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych – Eryk Kłossowki, który powiedział: Nie da się zadekretować dokąd ma płynąć energia. To zależy od Prawa Kirchoffa, które prawdopodobnie pochodzi od Boga Wszechmogącego. Odniósł się w ten sposób do słów innego panelisty, Mirka Topolanka – byłego premiera Czech. Stwierdził on, że jako katolik nie potrzebuje wiary w zmiany klimatu i z tego względu odrzuca propozycje Komisji w zakresie pakietu zimowego, trzeciego pakietu energetycznego i systemu handlu emisjami.
[Nasz komentarz] Sprawa polityki klimatyczno-energetycznej Unii wysuwa się na czoło spraw, którymi musi zajmować się rząd w relacjach z Unią Europejską. Przygotowane przez Komisję Europejską rozwiązania pn. „Czysta energia dla Europejczyków”, to gotowa recepta na pozbawienie Europejczyków dostępu do stabilnych dostaw taniej energii. Rozwiązania pakietu zimowego szczególnie mocno uderzają w polską energetykę opartą o elektrownie węglowe. Węgiel daje bowiem pewność i bezpieczeństwo energetyczne na poziomie porównywalnym jedynie z energią jądrową, ale za znacznie niższą cenę.
Tymczasem propozycje Komisji Europejskiej, a już szczególnie komisarza Maroša Šefčoviča, są niepoważne i świadczą o całkowitym braku zrozumienia tego jak działa energetyka i czemu ona służy. Jakiego kompromisu chce Komisja? Rezygnacji z węgla, w zamian za … obietnice bez pokrycia. Z pewnością energetyka nie służy ratowaniu klimatu na Ziemi, bo ma zupełnie inne zadania, tj. zapewnienie dostaw energii dla przemysłu i konsumentów. Tylko tyle i aż tyle. Należy się więc zastanowić, czy rzeczywiście Komisja w sprawach energetyki wie, co mówi? Im dłużej słuchamy komisarzy, tym bardziej nasze zwątpienie narasta. Nie należy mylić kompromisu z kompromitacją. Potrzebne są mocne słowa i twarde stanowisko rządu. Dobrze, że minister Tchórzewski nazywa rzeczy po imieniu.
Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Źródło:
[1] http://www.eecpoland.eu/pl/
[2] http://biznesalert.pl/pse-krytycznie-o-pakiecie-zimowym/
[3] http://biznesalert.pl/klossowski-pakiet-zimowy-ignoruje-podstawowe-prawa-fizyki/
[5] http://biznesalert.pl/topole-wulkany-ekg-2017-ke-pracujmy-razem-polska-bez-wegla-bez-nas/