Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
W latach 2015-2016 w zachodniej części USA wystąpiło nieoczekiwane skurczenie się „zasobów wiatrowych”, czyli długookresowy spadek wietrzności, co spowodowało perturbacje w biznesie wiatrakowym. Wystąpienie tego zjawiska, które ma oczywiste implikacje dla możliwości oparcia systemu energetycznego na zjawiskach pogodowych, nie zostało – z tego co wiemy - w ogóle odnotowane w Polsce.
W ramach nowego cyklu „Zielona energetyka” będziemy pisać o zagranicznych publikacjach prezentujących różne formy realizacji postulatów „ochrony klimatu” w systemach energetycznych i konsekwencje systemowe takiej polityki dla energetyki i poza nią - Jacek Malski.
Brytyjska gazeta Financial Times pisała w dniu 1.09.2016 [1] między innymi:
„Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego spadku zasobów wiatrowych, jaki odnotowaliśmy w ciągu ostatnich miesięcy” – powiedział w zeszłym miesiącu analitykom finansowym David Crane, dyrektor naczelny producenta energii NRG Energy. Vaisala, firma zajmującej się pomiarami meteorologicznymi z siedzibą w Helsinkach w Finlandii, uważa, że ta sytuacja prawdopodobnie nasili się jeszcze w pierwszym kwartale 2016 r., kiedy zjawiska pogodowe związane z El Niño hamować będą prędkość wiatru na znacznej części terytorium USA.
Według danych amerykańskiej Energy Information Administration (EIA), w pierwszej połowie bieżącego roku (2016) ilość energii elektrycznej wyprodukowanej przez amerykańskie farmy wiatrowe spadła o 6%, pomimo wzrostu mocy wytwórczej energetyki wiatrowej o 9%.
Było to spowodowane występowaniem jednych z najsłabszych prądów powietrznych od 40 lat (…). Słabe wiatry pojawiły się w momencie, kiedy Biały Dom promuje odnawialną energie jako część Planu na rzecz Czystej Energii, który ma ograniczyć emisje gazów cieplarnianych.
Właścicielami amerykańskich farm wiatrowych są coraz częściej tzw. YieldCos [2], czyli spółki tworzone przez producentów energii, które obiecują inwestorom wypłatę stabilnej dywidendy na bazie długoterminowych umów sprzedaży zawieranych z zakładami energetycznymi zaopatrującymi w prąd konsumentów. Wartość akcji spółek yieldcos (…) spadła w tym roku. Spółka NRG Yield ogłosiła redukcję prognozy zysków na skutek, jak to określiła, „nietypowo niskiej produkcji energii z wiatru w całej flocie”.
Banki z Wall Street są pasywnymi inwestorami w farmach wiatrowych, niejednokrotnie za pośrednictwem struktur finansowych zapewniających im korzyści podatkowe. Goldman Sachs posiada udziały w farmie Cabazon Wind Partners w Kalifornii, gdzie produkcja spadła o 16% w pierwszej połowie roku, według danych EIA. JPMorgan Chase nabył niedawno udziały w kalifornijskim operatorze Alta Wind X, który odnotował 18 procentowy spadek produkcji energii. Agencja ratingowa Standard and Poor’s zmieniła ocenę obligacji wyemitowanych przez te dwie farmy wiatrowe na „z negatywną perspektywą” (…).
„Jakkolwiek spodziewamy się obecnie, że zasoby wiatrowe powrócą do średniego poziomu historycznego, nie jest obecnie jasne, kiedy to nastąpi” – wskazała agencja ratingowa.
Financial Times pisze też, że udział energetyki wiatrowej w dostawach prądu w USA wyniósł w 2015 r. 4,4%. Jednak rządowa agencja EIA uważa, że niewielkie spowolnienie prędkości wiatru może spowodować nieproporcjonalnie większe spadek produkcji energii z tego źródła.
Z punktu widzenia biznesu wiatrakowego i inwestorów finansowych, przed tego rodzaju nieprzewidywalnymi wahaniami w „zasobach wiatru” w skali regionalnej zabezpieczyć się można inwestując w lokalizacjach charakteryzujących się jak największym zróżnicowaniem potencjalnych warunków wietrzności, w tym oczywiście za granicą (w przypadku spółek z Zachodniego Wybrzeża USA np. w Kanadzie, na Wschodnim Wybrzeżu USA itd.).
Zauważmy jednak, że energetyka wiatrowa rozwija się wyłącznie dzięki dotacjom pochodzącym z kieszeni podatnika, które uzasadnia się tym, że farmy wiatrowe są w stanie zapewnić niezawodną energię w każdym regionie kraju, bez względu na występujące w nim danym czasie warunki wietrzności.
Opracował Jacek Malski
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] Gregory Meyer, „US clean energy suffers from lack of wind”, Financial Times, 1.09.2016. Dostęp na stronie www.ft.com tylko za abonamentem. Obszerny fragment artykułu można znaleźć tutaj: http://www.windaction.org/posts/43310-us-clean-energy-suffers-from-lack-of-wind#.WJMlJThTIYt
[2] zobacz np. http://www.bankier.pl/wiadomosc/PHOTON-ENERGY-N-V-Photon-Energy-launches-Global-Investment-Protection-Photon-Energy-zalozyl-spolke-zalezna-Global-Investment-Protection-3193614.html