Na przełomie 2017 i 2018 roku w Ameryce Północnej mieliśmy do czynienia z ekstremalną zimą, kiedy temperatury powietrza spadły poniżej 30°C i utrzymywały się dłuższy czas. Amerykańcy analitycy z Krajowego Laboratorium Technologii Energetycznych opisali zachowanie całego system energetycznego w USA podczas “Bombowego cyklonu”, jak nazwano to zjawisko pogodowe.
Wnioski z tego raportu przedstawił Anthony Watts na portalu www.wattsupwiththat.com zajmującego sie tematyką globalnego ocieplenia i zmianom klimatu.[1] Sam raport Krajowego Labolatorium Ministerstwa Energii USA dostępny jest tutaj: https://www.netl.doe.gov/energy-analyses/temp/Power%20System%20Reliability_Report_Published.pdf
fot. Zdjecie zimowego cyklonu z dn. 4.01.2018 r., który nawiedził Amerykę Północną/ źródło: NOAA.
Jak stwierdził James Delingpole omawiając ten raport: “Bombowy cyklon”, który spustoszył północno-wschodnią Amerykę tej zimy, byłby o wiele bardziej niszczycielski, gdyby nie eneregtyka węglowa. Taki wniosek płynie z przywołanego powyżej raportu amerykańskiego Ministerstwa Energii. Paliwa kopalne miały kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego I gospodarki USA, potwierdzając tym samym wyrażoną przez prezydenta Trumpa misję ożywienia przemysłu węglowego w USA i wzywając do dalszego ograniczania zapotrzebowania na “czystą" i odnawialną energię.” [2]
Dalej Delingpole omawia informację o źródłach wytwarzania energii w USA podczas najmroźniejszych dni.
Źródło: Raport NETL
“Jak wyraźnie widać na wykresie, podczas gdy energetyka węglowa dawała z siebie wszystko, by zaspokoić zapotrzebowanie na energię podczas mroźnej zimy, to energetyka wiatrowa była zupełnie bezużyteczna.”
Jak poinformowali analitycy z NETL – “W czasie największej burzy, która miała miejsce w dniach 5-6 stycznia 2018 r., rzeczywista sytuacja na rynku energii elektrycznej w USA pokazała, że bez elastyczności energetyki na węgiel i olej opałowy […] wschodnie stany USA miałyby poważne niedobory energii elektrycznej, prawdopodobnie prowadzące do powszechnych wyłączeń energii ".
Jak zauważa Anthony Watts polityka energetyczna w Nowej Anglii - jednym ze stanów najbardziej dotkniętych przez zimowy cyklon - obecnie robi się coś zupełnie przeciwnego do tego, co jest niezbędne do tego, by poradzić sobie z przyszłymi ekstremalnymi zjawiskami zimowej pogody.
Najnowsza analiza NETL podkreśla ryzyko związane z zamykaniem elektrowni konwencjonalnych. Operator sieci energetycznej w stanie Nowa Anglia ostrzegał już w styczniu, że dalsze odchodzenie od węgla, ropy naftowej i elektrownii atomowych zwiększa ryzyko krachów podczas ekstremalnych warunków pogodowych.
Stan Nowa Anglia w coraz większym stopniu opiera się na gazie ziemnym i energii odnawialnej, co wynika z polityki stanowej i federalnej, a także z odchodzenia od elektrowni węglowych i olejowych. Jednak przepustowość gazociągów nie nadąża za popytem, co powoduje problemy z zaopatrzeniem i wysokie ceny.
Źródło: Raport NETL
Prezes operator sieci energetycznej w stanie Nowa Anglia - Gordan van Welie powiedział, że: “elektrownie węglowe i olejowe rzadko pracują przez większą część roku, ale nadal są potrzebne podczas ekstremalnych wydarzeń pogodowych. Energia jądrowa jest również kluczowym czynnikiem."
“Tymczasem dwie z czterech elektrowni jądrowych w regionie mają zostać zamknięte w nadchodzących latach wraz z elektrowniami węglowymi i olejowymi. Więcej energetyki wiatrowej i słonecznej nie wystarczy, by utrzymać sieć podczas zimowych szczytów poboru energii” - ostrzegł van Welie.
[Nasz komentarz] Nie da się nie zauważyć, że tegoroczna zima na północnej półkuli spłatała niezłego figla zwolennikom globalnego ocieplenia. Wszyscy na własnej skórze mogli odczuć, że coś jest nie tak z tą teorią i warto zimą mieć tak ciepło, jak i energię elektryczną. Podobnie było w Polsce i choć nie było aż tak mroźno, to rekord zużycia energi padł.
Amerykańscy analitycy z Ministerstwa Energii wprost wskazali, że warunkiem zapewnienia bezpieczństwa energetycznego jest utrzymanie eneregtyki węglowej i trudno się z tym wnioskiem nie zgodzić. Sam gaz ziemny i odnawialne źródła energi nie wystarczą do zapewnienia stałych dostaw energii. Polecamy lekturę tego raportu naszemu ministrowi energii Krzysztofowi Tchórzewskiemu, może zamiast wyrzucać publiczne pieniądze w błoto, na budowę OZE, w końcu przejrzy na oczy i ogłosi krajowy program odbudowy mocy wytwórczych opartych o węgiel, tak kamienny, jak I brunatny. Z tych prawie 16 mld zł na wiatraki można by wybudować dwie elektrownie węglowe o mocy 2.000 MW, które będą pracować minimum przez 90% roku i przez co najmniej 40 lat. Zróbmy to jak najszybciej, bo niedługo się okaże, że Unia zakazała nam korzystania z węgla. Oczywiście z troski o klimat na Ziemi.
Opracowanie i tłumaczenie
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
