Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Z dużą satysfakcją przeczytaliśmy wywiad z dr Jerzym Kruszelnickim, jaki ukazał się w październikowym numerze miesięcznika WPIS („Wiara, Patriotyzm i Sztuka”). Z fragmentem tego wywiadu można zapoznać się tutaj: http://wpolityce.pl/polityka/269997-gazy-cieplarniane-nie-sa-glownym-zrodlem-co2-w-paryzu-prezydent-andrzej-duda-prezentuje-nowa-polska-polityke-klimatyczna
Na zbliżającej się konferencji klimatycznej w Paryżu (COP 21) zaplanowanej w dniach 30.11 – 11.12.2015 r. będzie miała miejsce próba przeforsowania światowego porozumienia w sprawie redukcji emisji dwutlenku węgla, co ma jakoby zapobiec wzrostowi temperatury na Ziemi o 2 stopnie Celsjusza w ciągu najbliższych 50 lat. Dr Kruszelnicki podkreśla, że nagłaśnianie przez media spraw zmian klimatu ma na celu jedynie przeforsowanie rozwiązań, które przyniosą korzyści gospodarcze i polityczne krajom wysoko uprzemysłowionym, a niekoniecznie mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistymi problemami środowiskowymi.
„Tymczasem problem polega na tym, że w Paryżu chodzić będzie o zaklepanie takiego systemu, który naturalne metody w ogóle wyeliminuje, a pieniądze – które dojdą w najbliższych latach do 50 mld dolarów – przeznaczy na OZE (Odnawialne Źródła Energii), czyli de facto na państwa wysoko rozwinięte.”
Widać to doskonale na przykładzie energetyki wiatrowej, której model biznesowy opiera się na środkach pozyskiwanych z państwowych dotacji, które trafiają do kieszeni producentów turbin wiatrowych (sprzedawców technologii), do sektora finansowego, który finansuje inwestycje oraz do koncernów energetycznych sprzedających energię. To się nazywa dobry klimat do inwestycji dla bogatych krajów, a stanowi faktyczną deindustrializację krajów rozwijających się, którym odmawia się prawa do korzystania z własnych surowców i zasobów energetycznych.
Jak się zatem bronić przed krytyką? Dr Kruszelnicki podpowiada, że:
„Dla zneutralizowania krytyki [Polska – dopisek red.] powinna zgłosić propozycje rozwiązania sprawy CO2 metodami naturalnymi. Bo naprawdę istnieją lepsze i skuteczniejsze metody niż ograniczanie przemysłu. Jedną z nich jest zalesianie gór w strefach umiarkowanych, śródziemnomorskich i podzwrotnikowych, tam gdzie pozwala na to klimat i gdzie lasy już w przeszłości były, ale ludzie je wyrąbali, pożytkując potem te tereny na pastwiska.”
Jako główny problem klimatyczny dr Kruszelnicki widzi w braku wody i w niszczeniu gleb. Ludzie są bowiem uzależnieni od roślin, które zjadają i które dają bazę życiu. Rozwiązaniem tych problemów jest zalesianie możliwie jak największych terenów (kilku milionów kilometrów kwadratowych), a które dzisiaj nie są zaludnione.
„To przez pierwsze 50 lat spowoduje redukcję dwutlenku węgla w granicach 12 – 15 mld ton rocznie. A więc mniej więcej tyle, ile tego gazu wytwarzają najwięksi truciciele, Chiny i USA, razem wzięci.”
Zamiast budować wiatraki, sadźmy lasy!
Redakcja