Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Niestety, na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu, nie dojdzie do uchwalenia ustawy odległościowej (druki nr 315 i 365). Medialna nagonka na projekt spowodowała, że posłowie PiS dali sobie chwilę czasu na zastanowienie, jak rozwiązać sprawę, która wywołuje tyle kontrowersji. Strona społeczna czeka na tą ustawę, gdyż bez niej nie da się powstrzymać inwazji wiatraków na polską wieś. Nie dajmy sobie wmówić, że ustawa odległościowa ograniczy rozwój obszarów wiejskich. Jest dokładnie odwrotnie, jeśli wieś ma przetrwać, to nie można stawiać elektrowni wiatrowych w sposób przypadkowy, zaburzając gospodarkę przestrzenną obszarów wiejskich i wyłączając kolejne obszary spod zabudowy. Sprawa elektrowni wiatrowych jest papierkiem lakmusowym siły obecnego parlamentu, jeśli wytrzyma on presję, to wygra na wielu frontach. Jeśli przegra, to cały program gospodarczy, plan Morawieckiego, pomysły na reindustrializację gospodarki, odbudowa przemysłu stoczniowego czy ratowanie górnictwa, zostaną sprowadzone do nic nieznaczących poprawek. Niemiecka drużyna gra zawsze do końca, więc i polska drużyna też musi to zrobić, by wygrać ten mecz.
Redakcja