Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Sąd Kasacyjny (Cour de cassation) jest najwyższą instancją odwoławczą we francuskim systemie sądownictwa powszechnego. W orzeczeniu wydanym 29 czerwca 2017 r. sąd zwrócił uwagę, że potencjalny nabywca nieruchomości może nie uzyskać od organu gminnego informacji o planowanej w pobliżu inwestycji wiatrakowej. Jednak nawet gdy takie informacje uzyska, potencjalny nabywca wiejskiego domu może dokonać niewłaściwej oceny stopnia uciążliwości wynikających z tego sąsiedztwa. Wobec tego hałas turbin wiatrowych doświadczany po nabyciu nieruchomości stanowi podstawę do anulowania umowy kupna - sprzedaży nieruchomości.
Hałas emitowany przez nowo zbudowane turbiny wiatrowe może uzasadniać anulowanie transakcji zakupu domu mieszkalnego, jeśli nabywca powoła się na taką okoliczność. Nabywca, doświadczający takich uciążliwości, ma prawo powołać się na własny błąd w ocenie, co unieważnia zgodę na takie uciążliwości wyrażoną poprzez zawarcie umowy kupna - sprzedaży nieruchomości, zwłaszcza jeśli nabywca udowodni, że przed jej nabyciem wykazywał zainteresowanie stanem otoczenia wokół tej nieruchomości - uznał francuski Sąd Kasacyjny.
Siedziba Sądu Kasacyjnego
Wspomniany błąd w ocenie uzasadnia przywrócenie stanu sprzed transakcji, to znaczy wzajemny zwrot domu i ceny przez strony umowy.
Sąd zauważył, że w kwestiach z zakresu zagospodarowania przestrzennego (jaką jest planowana budowa farmy wiatrowej) nabywca może nie uzyskać stosownych informacji, nawet jeśli zwróci się o nie do organu gminnego, na przykład kiedy nie zapyta wprost, czy w pobliżu planowane są inwestycje wiatrakowe. Niemniej jednak jeśli takie informacje uzyska, może błędnie ocenić konsekwencje wynikające z realizacji tej inwestycji, w postaci uciążliwości hałasowych.
Innym kluczowym wnioskiem, który sformułował Sąd Kasacyjny, jest to, że w opisanej sytuacji nie można przypisać winy żadnej ze stron (tj. nabywcy, sprzedawcy, notariuszowi czy organowi gminnemu), PONIEWAŻ NIKT NIE JEST W STANIE PRZEWIDZIEĆ Z GÓRY STOPNIA UCIĄŻLIWOŚCI POWODOWANYCH PRZEZ TURBINY WIATROWE. Inaczej mówiąc, jest to loteria.
[Nasz komentarz] Portal stopwiatrakom.eu wielokrotnie wskazywał, że budowa farm wiatrowych, między innymi w naszym kraju, ale nie wyłącznie, wiąże się z powstaniem bardzo dużej niepewności w obrocie gospodarczym i prawnym w lokalnej społeczności. Dzisiaj widzimy, że resort energetyki, kierowany przez ministra Krzysztofa Tchórzewskiego – z cichym wsparciem ministerstwa środowiska prof. Jana Szyszki, które odmawia uwzględnienia najnowszej wiedzy naukowej o uciążliwościach powodowanych przez elektrownie wiatrowe - postanowił przywrócić w bardzo daleko idącym zakresie stosunki panujące w tej dziedzinie pod rządami koalicji PO-PSL.
Nie chcemy pisać czegoś, co sugerowałoby, że widzimy szanse na „opamiętanie się" ze strony kierownictwa dwóch kluczowych resortów, energetyki i środowiska, bo tak nie jest. Skoro tak mocno tulą do serca lobby wiatrakowe, to raczej będą szukali sposobów, jak zwijać coraz bardziej parasol ochronny nad społecznościami wiejskimi i w tym sensie ciągłość z rządami PO-PSL będzie coraz bardziej widoczna. Jeśli są jakieś podstawy, by sądzić inaczej, to chętnie się dowiemy.
Oceniając tę sytuację z perspektywy czysto politycznej, można powiedzieć, że obecny rząd uznaje przyszłe protesty mieszkańców wsi, „ubogaconych" sąsiedztwem elektrowni wiatrowych, za niewiele warty uwagi koszt zaspokojenia roszczeń międzynarodowego biznesu wiatrakowego. Obyśmy się mylili.
Opracował Jacek Malski
Redakcja stopwiatrakom.eu
ŹRÓDŁO:
Cour de cassation, Troisième chambre civile, 29 czerwca 2017, Z 16-19.337. Informację za agencją AFP (7.07.2017) podał portal Friends Against Wind, "VIE PRATIQUE : Le bruit des éoliennes peut annuler une vente", 7.07.2107 - http://fr.friends-against-wind.org/justice/le-bruit-des-eoliennes-peut-annuler-une-vente