Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 26 sierpień 2017
Si vis pacem, para bellum – słów kilkoro po wypowiedzi prezydenta Francji Macrona

„Europa jest zbudowana na fundamencie wartości - demokracji i wolności, z którymi Polska jest dziś w konflikcie. Polska w wielu kwestiach sama wypycha się na margines Europy”; „Polacy zasługują na więcej” – powiedział francuski prezydent Emmanuel Macron w Warnie komentując twarde stanowisko Polski w sprawie propozycji regulacji dotyczącej pracowników delegowanych. [1]

Rzadko zdarza się, by głowy państw mówiły to, co naprawdę myślą. Wypowiedź prezydenta Emmanuela Macrona w bułgarskiej Warnie na temat konfliktu polskiego państwa z „demokracją” i „europejskimi wartościami” należy traktować, jako wyraz lekceważenia nie tyle zasad dyplomacji, ale element wojny gospodarczej toczonej przez euromandarynów z Polską. Zresztą, nie wiadomo, co francuski prezydent rozumie pod słowem „demokracja”, bo tego już nie wytłumaczył. Patrząc na sytuację gospodarczą we Francji i stan zagrożenia ze strony ekstremizmu islamskiego, to wywoływanie kolejnego konfliktu z Polską jest dowodem na zupełne oderwanie się od rzeczywistości.

To, że jesteśmy w stanie wojny z instytucjami unijnymi, to wiadomo już od dłuższego czasu. Pisaliśmy o tym w kontekście polityki klimatyczno-energetycznej. [2] Krótki cytat z naszej publikacji z dn. 16 grudnia 2016 r. tak dla przypomnienia kontekstu wydarzeń:

„Obecną sytuację należy traktować bardzo poważnie i taka też powinna być reakcja rządu oraz środowisk, którym zależy na tym, by Polska mogła prowadzić własną politykę gospodarczą i samodzielnie decydować o tym, co w naszym kraju się dzieje. Trudno uwierzyć w to, że nagle Komisja Europejska, postanowiła i to sama z siebie zaostrzyć politykę dekarbonizacyjną i ot tak zwiększyć limit udziału OZE w miksie energetycznym. To są działania prowadzone świadomie i celowo, obliczone na to, że tego typu bezczelność ujdzie na sucho, bo nikt nie odważy się sprzeciwić na tyle mocno i stanowczo, że autorzy pomysłu będą zmuszeni się z niego wycofać lub zniknąć ze sceny politycznej. Dlatego powtarzamy, że od dłuższego czasu trwa już w Europie wojna węglowa i całą sprawę należy widzieć w tych właśnie kategoriach, a nie w kategoriach zwykłego sporu politycznego, gdzie obie strony na pokaz prezentują swoje racje, ale po cichu się ze sobą zgadzają. Skoro trwa wojna, to trzeba wiedzieć kto naprawdę nas atakuje i do czego dąży.”

Dekarbonizacja energetyki i gospodarki to nie jedyne pole konfliktu z państwami zachodniej Europy. Teraz dochodzą do tego kwestie transportowe, które związane są z próbą wypchnięcia polskich przewoźników z rynków europejskich. Temu  właśnie służy „pakiet mobilności” i europejska dyrektywa o pracownikach delegowanych, tj. usunięciu niechcianej konkurencji z rynku pod pretekstem ujednolicania zasad wynagradzania w całej Europie. Polski rząd próbuje nie dopuścić do uchwalenia przepisów jawnie dyskryminujących polskich przewoźników i dlatego stawia mu się zarzuty.

Zachowanie się Prezydenta Macrona nie zaskakujące, gdyż zachowuje się on zgodnie z zasadami prowadzenia współczesnej polityki. Liczy się tylko gospodarka i pieniądze, które można wydoić z gospodarki dla wielkich koncernów oraz zblatowanych z nimi polityków. O ile rządy Tuska i Kopacz zaakceptowałyby polecenia z Brukseli i Berlina od razu i bez większych fochów, o tyle rząd premier Szydło ani myśli odpuścić tej sprawy. I dobrze, bo trudno jest zgodzić się z łamaniem unijnych swobód w zakresie przepływu osób i towarów. Dobrze się stało, że premier Szydło w męskich słowach powiedziała, co myśli o tej bezprzykładnej bufonadzie:

„Doradzam Panu prezydentowi, aby zajął się sprawami swojego kraju, być może wtedy uda mu się osiągnąć takie same wyniki gospodarcze i taki sam poziom bezpieczeństwa swoich obywateli, jaki gwarantuje Polska.” [2]

Jednak poza wymianą mniej lub bardziej cierpkich słów warto zastanowić się w jaki sposób można „pomóc” francuskiemu biznesowi w Polsce, by w szybkim tempie wpłynął na poprawę zachowania się prezydenta Macrona. Z pewnością pomogłoby opodatkowanie wielkich sieci handlowych typu: Auchan czy Carrefour lub też znanej sieci hoteli Accor specjalną stawką podatku od nieruchomości dla sklepów wielkopowierzchniowych lub hoteli. Równie motywująco działają kontrole podatkowe w zakresie ustalania cen transferowych. Może w końcu francuski prezydent zacznie traktować Polskę i Polaków poważnie, gdyż demokracja działała w naszym kraju od XV wieku zaś francuskie elity wciąż uprawiają politykę w stylu monarchii absolutnej Ludwika XIV z opłakanym zresztą skutkiem. Na koniec prezydentowi Macronowi przypominamy proroctwo Izajasza: "Strącę cię z twojego stanowiska oraz złożę cię z twojego urzędu" (Iz 22,19).

Ci vis pacem, para bellum.

Redakcja stopwiatrakom.eu

Źródło:

[1] https://wpolityce.pl/polityka/354764-tylko-u-nas-premier-beata-szydlo-odpowiada-na-slowa-prezydenta-macrona-podpowiadam-aby-nie-rozbijal-ue-i-zajal-sie-swoim-krajem

[2] http://stopwiatrakom.eu/aktualnosci/2084-nowe-zadanie-dla-rządu-–-obronić-polską-energetykę-przed-zakusami-berlina-i-brukseli.html

[3]  http://wolnosc24.pl/2017/08/25/macron-atakuje-nasz-kraj-polska-stawia-sie-na-marginesie-ue-polska-nie-definiuje-dzisiaj-przyszlosci-europy-i-nie-bedzie-definiowac-europy-jutra/

[4] https://dorzeczy.pl/swiat/39561/Macron-krytykuje-polski-rzad-Jest-odpowiedz-Szydlo-i-Waszczykowskiego.html

 

stopwiatrakom stopka 1