Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 19 styczeń 2018
Czy rząd pozwoli branży wiatrowej wrócić na place budów?

Zmiana na ministerialnych stanowiskach i dymisja polityków postrzeganych między innymi jako przeciwników energetyki wiatrowej, dało pretekst branży wiatrowej do wzmożonej aktywności i lobbowania polskiego rządu swoimi żądaniami. Branża wiatrowa chce takiej zmiany przepisów aby było jak za starych dobrych czasów, kiedy u władzy była koalicja PO-PSL. Czy w rządzie zwycięży zdrowy rozsądek czy też opcja inwestorska, niebawem się dowiemy. Po owocach ich poznacie.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) przygotowało raport pt.: „ŚCIEŻKI DEKARBONIZACJI Model miksu elektroenergetycznego do roku 2035 wraz z analizą potencjalnych problemów bilansowania KSE z generacją wiatrową.” PSEW wraz ze współpracującymi instytucjami: Politechniką Lubelską i Krajowym Instytutem Energetyki Rozproszonej opracowało dwa możliwe w Polsce scenariusze generacji energii elektrycznej w Polsce do  roku  2035. Jeden z modeli zakłada osiągnięcie 2,5-3 tys. MW mocy zainstalowanej elektrowni fotowoltaicznych w 2026 r. oraz 5 MW nowych mocy w elektrowniach wiatrowych na lądzie do 2035 roku.

W podsumowaniu obszernego raportu uzasadniającego, zdaniem PSEW, konieczność inwestowania w budowę nowych farm wiatrowych, przedstawiono następujące konkluzje:

Wyniki analizy wskazują, że uczestnictwo farm wiatrowych w inicjatywach klastrowych to dla wielu farm wiatrowych duża szansa na realizację projektu. Szacuje się, że w najbliższych latach nawet kilkadziesiąt procent nowych mocy wytwórczych w wietrze może być realizowane w ramach klastra energii. Kluczem pozostaje  jednak optymalizacja profilowa i dobre przygotowanie strategii. Mimo kryzysu  spowodowanego niekorzystnymi dla niej zmianami prawa w ostatnich latach energetyka wiatrowa mogłaby realizować nowe inwestycje, zgodnie z przedstawionymi w raporcie scenariuszami. Aby potencjał elektrowni wiatrowych w Polsce mógł zostać wykorzystany potrzebne są określone inicjatywy legislacyjne.

Wśród najważniejszych pożądanych zmian otoczenia regulacyjnego należy wymienić:

- zniesienie wymogu ostatecznej daty uzyskania pozwolenia na eksploatację dla projektów posiadających już wydane pozwolenia na budowę. Szacujemy, że moc projektów, które mogłyby wziąć udział w aukcjach to nawet 2500 MW,

- zniesienie terminu umożliwiającego wypowiedzenie umów przyłączeniowych dla projektów które posiadają PnB,

- przypisanie odpowiednio dużych budżetów aukcji na najbliższe i kolejne lata 2018 i 2019, tak aby wytwórcy, którzy wygrają aukcje, mogli uruchomić projekty w zakładanym czasie, co pozwoli na uznanie tej produkcji w ramach realizacji celu OZE na 2020 oraz 2030.

- zmiana zasad lokalizacji elektrowni wiatrowych na podstawie  tzw. „zasady 10 H”  Odległość powinna być badana i określana dla każdego przypadku lokalizacji turbiny wiatrowej indywidualnie na podstawie przepisów ustawy z dnia 3 października  2008  r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa  w  ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, a także w  oparciu o kryterium dopuszczalnego poziomu hałasu. Z punktu widzenia potrzeb istniejących już elektrowni wiatrowych, o łącznej mocy zainstalowanej ok.5,8 GW kwestią kluczową jest przywrócenie zasad naliczania wymiaru podatku od nieruchomości do stanu sprzed  wejścia w życie tzw. ustawy odległościowej. Bankructwa farm wiatrowych, które nie poradzą sobie z obecnie obowiązującym  poziomem podatku od nieruchomości dodatkowo utrudnią zagrożoną już teraz realizację polityki klimatycznej.

Tymczasem jak podaje w odpowiedzi na interpelację poselską Wiceminister Energii Andrzej Piotrowski, realizacja celów w zakresie udziału energetyki odnawialnej w miksie energetycznym nie jest zagrożona. Wiceminister Piotrowski tłumaczy, że spadek udziału OZE z poziomu 11,93 proc. w 2015 r. do 11,30 proc. w 2016 roku związany był m.in. z odejściem dużej energetyki od wykorzystywania technologii współspalania, co związane było z uchwaleniem ustawy o odnawialnych źródłach energii w 2015 r., oraz ustawowym ograniczeniem wsparcia OZE dla technologii tzw. współspalania. Wśród powodów spadku udziału OZE wiceminister wymienia też zwiększony eksport biopaliw z Polski, który zgodnie z metodą prowadzenia badań statystycznych (GUS) nie został zaliczony do realizacji celu w zakresie udziału energii z OZE w transporcie, wpływając tym samym na statystyczne zmniejszenie udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w Polsce w roku 2016. Wiceminister w swojej odpowiedzi na interpelację poselską podkreśla również, że resort przygotowuje zmiany ustawy o odnawialnych źródłach energii, które będą zmierzały do ułatwień administracyjnych i systemowych dla wszystkich wytwórców energii z OZE. (wyróżnienie redakcji) [1]

logo stop wiatrakom mini[Nasz komentarz] Pisaliśmy już o stanowisku Ministerstwa Energii w sprawie zgłoszonych przez stronę społeczną uwag i wniosków do tzw. dużej nowelizacji Ustawy o OZE. Analiza odpowiedzi ministra Piotrowskiego i tabeli uwzględnionych przez resort energii uwag skłania do wniosku, że Ministerstwo już teraz mówi językiem branży wiatrowej i zmierza zrealizować ten koncert życzeń branży wiatrowej. Tak to wygląda patrząc z boku.

Jesteśmy zaniepokojeni milczeniem Ministerstwa Energii w kluczowych sprawach dotyczących przyszłości energetyki i planowanych inwestycji. Obecni ministrowie dużo mówią o inwestycjach, które dla nas kojarzą się jednoznacznie negatywnie. Każdy, kto miał szansę zetknąć się z praktycznymi aspektami procesu inwestycyjnego w Polsce, wie o czym piszemy. Czyżby wraz z rekonstrukcją zmieniła się polityka rządu z prospołecznej na proinwestorską? Tego się niedługo dowiemy.

Jeśli jednak z „dobrej zmiany” zrobi się „lepsza zmiana”, to przypomnimy wszystkim z czym wiąże się wiatrakowania Polski. Nie można budować majątków inwestorów na krzywdzie ludzkiej. Tego nie da się pogodzić bez stary wizerunkowej, dotrzymywanie obietnic wyborczych powinno być priorytet i moralnym obowiązkiem wygrywających wybory – to niepisana umowa społeczna. Na ponownym skonfliktowaniu społeczności wiejskiej i samorządów dla „dobra” mitycznych inwestorów, którzy myślą tylko o szmalu, nie powinno nikomu zależeć kto poważnie myśli o kolejnych latach rządów. Przekonało się już o tym PO-PSL. Czy nie możemy uczyć się na błędach poprzedników. Przerabianie kolejny raz tej samej lekcji może okazać się zbyt kosztowne dla Polski.

Realizacja postulatów PSEW będzie odebrana tak samo źle przez elektorat, jak zgodna na przyjęcie euro czy zgoda na przymusową relokację imigrantów w ramach Unii. O Polskę trzeba walczyć do końca i każdego dnia, a nie tylko w kampanii wyborczej.

Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki

Redakcja stopwiatrakom.eu

 

Przypisy:

Piotrowski: Cele OZE na 2020 r. niezagrożony

http://www.cire.pl/item,157195,1,0,0,0,0,0,piotrowski-cele-oze-na-2020-r-niezagrozony-.html

Źródło:

http://www.cire.pl/pokaz-pdf-%252Fpliki%252F2%252F2018%252Fsciezki_dekarbonizacji.pdf

stopwiatrakom stopka 1