Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Polska Grupa Energetyczna z sukcesem zakończyła negocjacje zakupu aktywów francuskiego EDF w Polsce. Po sfinalizowaniu tej transakcji PGE stanie się liderem na runku ciepłowniczym w Polsce i umocni swoją pozycję na rynku energii. Transakcja nie obejmuje farm wiatrowych należących do EDF Renewable.
Polska Grupa Energetyczna (PGE S.A.) z sukcesem zakończyła negocjacje zakupu aktywów francuskiego EDF w Polsce. Dzięki samodzielnemu przejęciu 8 elektrociepłowni w największych aglomeracjach, takich jak Trójmiasto, Wrocław, Kraków czy Toruń, zlokalizowanych łącznie w pięciu województwach, elektrowni Rybnik na Górnym Śląsku i blisko 400 km sieci ciepłowniczej w czterech miastach, Grupa PGE umocni pozycję lidera na polskim rynku elektroenergetycznym i zostanie największym dostawcą ciepła systemowego. Umowa warunkowa o łącznej wartości 4,5 mld zł została podpisana 19 maja 2017 r. Zamknięcie całej transakcji planowane jest na początek stycznia 2018 r., gdyż wymagane jest uzyskanie szeregu zgód korporacyjnych oraz organów nadzoru w Polsce i we Francji.
fot. EW Rybnik/pixabay
Dzięki przejęciu elektrociepłowni w Gdyni, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Toruniu, Zielonej Górze, Zawidawie i Siechnicy, Grupa PGE zwiększa swoje zainstalowane moce cieplne z 3,55 GWt do 7,57 GWt, to jest o ponad 100 proc. Utrzymanie dotychczasowego, raportowanego za 2016 r. poziomu produkcji, zwiększyłoby wolumen produkowanego przez Grupę ciepła o ponad 150 proc. Połączone moce zainstalowane PGE i EDF pozwalają uzyskać Grupie PGE największy, bo 15 proc. udział w rynku ciepła. Zainstalowane moce elektryczne zwiększą się o 25 proc. i osiągną poziom 15,95 GWe.
Krzysztof Tchórzewski podczas spotkania z prasą ocenił przejęcie aktywów EDF przez PGE:
Ta transakcja wpłynie na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski i pewność dostaw do odbiorców końcowych (…) Przejęcie aktywów EDF w Polsce przez PGE to decyzja wpisuje się w strategię spółki i jest korzystna zarówno dla niej, jak i dla całego sektora energetycznego. (…)
Minister Tchórzewski zauważył, że transakcja to wstęp do kolejnego w tym roku, po zakupie Elektrowni Połaniec przez ENEA S.A. zakupu aktywów wytwórczych przez podmioty z udziałem Skarbu Państwa. Dodał, że źródła wytwórcze EDF pełnią istotną rolę w pokryciu zapotrzebowania na moc i energię elektryczną w kraju, a także zapewniają dostawy cieple dla dużych aglomeracji miejskich. Odgrywają także istotną rolę jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski (ok. 10% udziału w rynku energii oraz ok. 15 w rynku ciepła sieciowego).
Natomiast Prezes Zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Henryk Baranowski mówił:
Przejęcie polskich aktywów EDF to strategiczna transakcja dla Grupy Kapitałowej PGE, dzięki której realizujemy świadomą ekspansję. Przede wszystkim pozwala nam ona na ugruntowanie pozycji lidera na rynku energetycznym i daje pierwsze miejsce na rynku ciepła. Transakcja buduje wartość Grupy, a także pozwala z optymizmem patrzeć na rozwój w segmencie regulowanej działalności ciepłowniczej na bazie przejmowanych aktywów.
Wartość transakcji dla wszystkich aktywów nabywanych od EDF wynosi 4,51 mld złotych, z czego ok. 2,45 mld złotych przypada na wartość kapitałów własnych, a ok. 2,06 mld złotych przypada na zadłużenie netto, będące długiem wewnątrz Grupy EDF (zobowiązania polskich spółek EDF wobec francuskiego właściciela). Transakcja zostanie sfinansowana ze środków własnych. Na koniec I kwartału 2017 r. Grupa PGE dysponowała środkami pieniężnymi w wysokości 4,6 mld zł.
Minister Krzysztof Tchórzewski podczas konferencji prasowej zwołanej w związku z podpisaniem umowy powiedział:
Pakiet zimowy ma niewiele wspólnego z planami biznesowymi. Plany Komisji powodują, że rynek staje się rynkiem urzędowym, państwowym. Polska energetyka powinna zaspokoić cele społeczne, jak i przemysłowe. Wraz z zamożnością zapotrzebowanie społeczeństwa na energię rośnie. W Polsce zanotowaliśmy wzrost energii o 2,4 proc., a planowany był wzrost o 1,5 proc. W Europie zaś zapotrzebowanie na energię spada, co wynika z efektywności energetycznej. W Polsce wzrost efektywności energetycznej nie pokryje zapotrzebowania na energię. Jeśli taki wzrost będzie utrzymany do 2030 r., to zapotrzebowanie na energię wzrośnie o 23-25 proc.
Minister dodał, że przejęcie aktywów EDF wynika z konsultacji między spółkami dotyczącymi kształtu rynku energetycznego oraz prawami do emisji CO2 w kontekście polityki Unii Europejskiej, która zaskakuje swoimi decyzjami.
[Nasz komentarz] Przejęcie części aktywów energetycznych przez państwową spółkę PGE to ważna wiadomość w kontekście planów odzyskania przez rząd kontroli nad sektorem energetycznym w Polsce. Trzeba pamiętać, że zagraniczne koncerny realizują politykę nakierowaną na osiąganie własnych celów biznesowych oraz celów wskazywanych przez rządy krajów, z których pochodzą. Kapitał zawsze ma narodowość, choćby wszyscy mówili inaczej. Z tego punktu widzenia to jest dobra wiadomość, bo umożliwia prowadzenie spójnej polityki energetycznej w całym kraju, np. w odniesieniu do rozwoju rynku ciepła lub rozwoju geotermii. Zupełnie inną kwestią jest to, czy dla PGE ta transakcja się opłaci i czy jej warunki finansowe są optymalne. Trudno wypowiadać się w tej kwestii, bo nie znamy szczegółów. Niepokoi informacja o wysokim zadłużeniu przejmowanych aktywów względem zagranicznych spółek EDF, co wskazuje na liczne transakcje wewnątrz samej grupy kapitałowej. Nie ujawniono jednak struktury tego zadłużenia.
To na co warto zwrócić uwagę, to kontekst sytuacyjny, w którym dochodzi do samej transakcji. Komisja Europejska wdraża politykę dekarbonizacji gospodarki europejskiej, co ma się wiązać m.in. z zamknięciem wszystkich elektrowni węglowych w Unii Europejskiej i zapewne też elektrociepłowni. EDF to globalny gracz, który widzi, że utrzymanie w Europie źródeł energii opartych o węgiel będzie coraz mniej opłacalne. Jeśli polityka klimatyczno-energetyczna Unii nie ulegnie zmianie lub chociaż korekcie, to lepiej jest wyjść wcześnie z tego rynku, by jak najmniej na tym stracić. Dlatego też francuski koncern zapewne nie miał wątpliwości, że warto pozbyć się aktywów węglowych. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy polski rząd był żywo zainteresowany ich kupnem. EDF będzie dalej obecny w Polsce, tyle że zapewne skupi się na rozwoju aktywów z sektora OZE. Posiada w końcu kilka farm wiatrowych i wiele projektów ich budowy.
Dla polskiego rządu powinien być to jasny sygnał, w jaki sposób globalne koncerny energetyczne oceniają możliwości rozwoju rynku energii w Europie, a w szczególności w Polsce. Z punktu widzenia „rynków finansowych” możliwości szybkiego wzrostu w sektorze OZE skończyły się i ich dalsza obecność nie jest aż tak opłacalna. Co najwyżej realizowane będą lokalne projekty związane z biogazowniami, biomasą lub geotermią, które są poza przedmiotem zainteresowania dużych graczy. Zapewne tylko projekty budowy morskich farm wiatrowych cieszyłyby się powodzeniem z uwagi na skalę tych przedsięwzięć, ale mamy nadzieję, że rząd nie da się przekonać do tego pomysłu. Zwracamy tylko uwagę, że samo porządkowanie aktywów w sektorze energetycznym to jest zbyt mało, by miał on szansę z polityką klimatyczno-energetyczną. Paradoksalnie dzisiaj, to polityka Komisji Europejskiej jest największym ryzykiem dla naszej energetyki, z uwagi na jej zmienność, nieprzewidywalność oraz całkowite podporządkowanie interesom globalnych graczy. Traktat z Lizbony niestety sprawia, że w każdej istotnej dla nas sprawie możemy zostać przegłosowani i nie możemy tego zablokować. Dlatego niezbędne jest sięgnięcie do niestandardowych metod radzenia sobie z eurobiurokracją.
Sadźmy lasy, rozbierajmy wiatraki.
Redakcja stopwiatrakom.eu
Źródło:
[1] http://www.me.gov.pl/node/27199
[3] http://biznesalert.pl/pge-podwaja-moce-cieplne-relacja/
[4] http://www.gkpge.pl/relacje-inwestorskie/raporty-biezace/raport/29-2017