Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Prezydent Obama chciał realizować radykalną „strategię klimatyczną” z pominięciem Kongresu, a poprzez Agencję Ochrony Środowiska i przepisy niższego rzędu. Teraz Trump chce radykalnie odchudzić ekologiczne imperium urzędnicze.
Śledzący wydarzenia w USA wiedzą, że prezydent Trump jest krytykowany za przyjęcie dekretu wstrzymującego czasowo imigrację z niektórych krajów muzułmańskich, które są ośrodkami terroryzmu islamskiego. Podnosi się m.in. zarzut, że to zarządzenie zostało wydane przez prezydenta z pominięciem Kongresu, choć zakres podmiotowy i przedmiotowy tego dekretu jest bardzo wąski.
Tymczasem poprzedni prezydent Obama chciał realizować radykalną „strategię klimatyczną”, mającą zrewolucjonizować niemal wszystkie dziedziny życia Amerykanów, w oparciu o przepisy wydawane i egzekwowane przez federalną Agencję Ochrony Środowiska – czyli z pominięciem legislatury. W szczególności formuła najnowszego układu międzynarodowego w tej dziedzinie, czyli Porozumienia Paryskiego, została skrojona tak, aby USA mogły realizować jego postanowienia bez zatwierdzenia ich przez najwyższy organ władzy ustawodawczej, czyli amerykański Kongres.
Zapowiadana obecnie przez Trumpa reforma tej agendy rządowej ma więc daleko idące konsekwencje tak w samych USA, jak i w skali międzynarodowej.
Kanadyjska gazeta „Toronto Sun” napisała w dniu 18.03.2017 r.[1], że niedawna publikacja projektu amerykańskiego budżetu federalnego na rok 2018 zwiastuje koniec paryskiego porozumienia w sprawie klimatu. Nawet jeśli nie wszystkie proponowane zapisy zostaną zaakceptowane przez Kongres, to i tak z projektu budżetu wynika oczywista intencja „rozmontowania” Agencji Ochrony Środowiska (EPA).
W przypadku EPA Trump proponuje dużo większe cięcia niż w odniesieniu do jakiejkolwiek innej agencji rządowej. Obecny budżet EPA, który wynosi 8,2 miliarda dol. ma być zmniejszony o 31%, zwolnionych ma być 19% spośród 15 tysięcy pracowników EPA.
Obcięte mają być środki na 50 programów prowadzonych przez EPA, a wśród nich finansowanie kluczowej inicjatywy Obamy w sferze klimatu – Planu Działań na rzecz Klimatu (Climate Action Plan).
Dyrektor ds. budżetu federalnego w administracji Trumpa powiedział 14 marca, że jeśli chodzi o kwestię zmian klimatu, to „Nie będziemy na to już więcej wydawać pieniędzy. Uważamy, że to marnotrawienie Waszych [tj. amerykańskich podatników] pieniędzy…”
Udział USA, które są drugim po Chinach emitentem CO2, miał kluczowe znaczenie dla sukcesu Porozumienia Paryskiego. Dlatego przedstawiciele ONZ zdecydowali wycofać się z pierwotnie proponowanych wiążących zobowiązań do osiągnięcia określonych celów w zakresie redukcji emisji CO2.
Traktat zawierający wiążące zobowiązania krajowe musiałby być bowiem zatwierdzony przez amerykański Kongres. Porozumienie Paryskie przyjęto w formie umożliwiającej administracji Obamy jego realizację (za pośrednictwem Planu Działań na rzecz Klimatu) w oparciu o regulacje wydawane przez EPA, a nie przepisy rangi ustawy.
Porozumienie Paryskie było z góry skazane na porażkę, ponieważ nie uwzględnia tego, że rządy, przynajmniej rządy w krajach demokratycznych, działają w ramach cyklu wyborczego kilku lat, a nie w perspektywie okresów 30, 40, 50 czy 80 lat, o których mowa w Porozumieniu Paryskim.
Nie należy się jednak spodziewać, by rządy krajów takich jak Kanada przyznały publicznie, że Porozumienie Paryskie jest już martwe. Na przykład kanadyjska minister ds. zmian klimatu mówi już o nawiązaniu współpracy w tej dziedzinie z Chinami…
Opracował: Scriba
Redakcja stopwiatrakom.eu
O cyklu „Wojna z CO2”:
Na czym polega polityka, której głównym celem jest redukcja emisji dwutlenku węgla przez człowieka, jak powstaje i jakimi instrumentami posługuje się? Jakie praktyczne rozwiązania są proponowane i dlaczego cechuje je gigantomania i dążenie do przebudowy wszystkich dziedzin aktywności społecznej? Czym polityka klimatyczna różni się od tradycyjnej ochrony środowiska? W tym cyklu omawiamy publikacje zagraniczne na ten temat - Scriba.
Przypisy:
[1] Lorrie Goldstein, „Paris climate treaty dead”, Toronto Sun, 18.03.2017 - http://www.torontosun.com/2017/03/18/paris-climate-treaty-dead