Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 18 sierpień 2016
Niemcy: rośnie opór przed „niszczycielską potęgą” energetyki wiatrowej, według gazety Die Welt

W czołowej niemieckiej gazecie „Die Welt” ukazał się niedawno artykuł podsumowujący kontekst społeczny funkcjonowania branży wiatrakowej w tym kraju [1].

Volker Tschischke, zawsze fascynował się postępem technicznym i dlatego początkowo był wielkim entuzjastą farm wiatrowych. Dzisiaj jednak jest zaangażowany w ruch antywiatrakowy w Niemczech i przewodzi lokalnej organizacji „walczącej z wiatrakami” w rodzinnej miejscowości. Tschischke stał się przeciwnikiem wiatraków pod wpływem osobistych doświadczeń: turbiny wiatrowe stoją tuż obok jego domu, a cała wieś Etteln jest nimi otoczona.

Według Tschischke’go miejscowi politycy przestali dbać o interesy mieszkańców. Są tak usłużni wobec firm wiatrakowych, że nie chcą słuchać ludzi i o ich problemach.

Według Die Welt, niemiecka „transformacja energetyczna” [niem. „Energiewende”] ]stała się siłą dzielącą społeczeństwo niemieckie. Z jednej strony są osoby mieszkające w wielkich miastach, których nie dotyka plaga farm wiatrowych. Po drugiej stronie stoją mieszkańcy terenów wiejskich, dla których Energiewende nie jest już pozytywnym programem ogólnonarodowym, ale niszczącym żywiołem.

Politycy w Berlinie zdają się zaczynać powoli dostrzegać ten problem, w miarę jak spadają słupki poparcia dla głównych partii politycznych. Zaczyna się mówić o potrzebie zahamowania rozbudowy farm wiatrowych i „deeskalacji” konfliktu.

Die Welt cytuje wypowiedzi innych mieszkańców wsi niemieckiej, którzy mają już dość życia w takich warunków i gotowi są uciekać do miasta. „Tereny zamieszkałe tutaj zostały zdewastowane i zniszczone na całe pokolenia” – mówi mieszkaniec rejonu Paderborn w Nadrenii Północnej Westfalii.

Chociaż władze centralne w Berlinie starają zapanować nad niekontrolowaną ekspansją farm wiatrowych, na poziomie lokalnym miejscowe społeczności pozostają bezsilne wobec potęgi branży wiatrakowej. Nawet kiedy lokalni politycy stają po stronie zagrożonych mieszkańców, sytuacja przypomina walkę Dawida z Goliatem:

Z jednej strony jest burmistrz miasteczka i część urzędników gminy, a z drugiej spółki przypominające prawdziwe korporacje, które zatrudniają zastępy prawników.

W takim zderzeniu wielkie firmy wiatrakowe nie mają większych trudności z przeforsowaniem swoich lokalnych inwestycji.

Deweloperzy wiatrakowi często obiecują gminom udział w zyskach z działalności farm wiatrowych. Tymczasem, jak pisze Die Welt, tylko w niewielu przypadkach jakieś pieniądze docierają do gmin.

Obiecane wpływy podatkowe z działalności gospodarczej to tylko „wielka bajka”.

Przeciwników farm wiatrowych nazywa się często „zrzędami”, „wichrzycielami”, albo mówi się, że „chwytają się absurdalnych sztuczek, żeby uniemożliwić sukces Energiewende”.

Według Die Welt, dochodzi do przypadków niszczenia urządzeń do pomiaru wiatru przez mieszkańców. Rolnicy na traktorach blokują sprzęt do karczowania lasu pod farmy wiatrowe.

W niektórych miejscowościach energetyka wiatrowa rozwija się w okolicznościach przypominających sytuację z amerykańskiego Dzikiego Zachodu. Korupcja dominuje w całym procesie planowania przestrzennego, wydawania zezwoleń na budowę, jak i budowy farm wiatrowych. W niektórych miejscowościach planiści przestrzenni, organy wydające pozwolenia, właściciele firm budowlanych i operatorzy farm to jedne i te same osoby. Nie ma mowy o jakiejkolwiek kontroli zgodności z prawem. Wszystko jest w rękach spekulantów wiatrakowych.

Die Welt pisze:

Powiat Aurich [2] jest udziałowcem w wielu inwestycjach wiatrakowych. Z punktu widzenia inwestora taka sytuacja jest zupełnie sensowna. W ten sposób jest jednocześnie inwestorem, autorem studium środowiskowego i organem zatwierdzającym inwestycję.

Opracowanie i tłumaczenie redakcja stopwiatrakom.eu

PRZYPISY

[1] Daniel Wetzel, In Deutschland dreht sich der Wind gegen die Windkraft (W Niemczech wieją wiatry przeciwne energii wiatrowej), Die Welt, 27.07.2016 - http://www.welt.de/wirtschaft/article157308299/In-Deutschland-dreht-sich-der-Wind-gegen-die-Windkraft.html . Nasz artykuł oparty jest na angielskim streszczeniu, które ukazało się na blogu No Tricks Zone - http://notrickszone.com/2016/08/02/german-daily-die-welt-people-rebelling-against-wind-power-viewed-as-a-destructive-force/#sthash.jQNmzS6e.R2a71AkX.dpbs

[2] Powiat Aurich znajduje się w regionie Wschodniej Fryzji. Pisaliśmy niedawno o sytuacji w tym regionie tutaj -- http://stopwiatrakom.eu/194-wiadomo%C5%9Bci-z-zagranicy/1899-niemcy-wschodnia-fryzja-kiedy-powiat-jest-inwestorem-i-buduje-wiatraki.html