Skip to main content
Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 03 luty 2019

Skoro energia ma być „zielona” to i recykling wszelkich elementów i urządzeń służących do jej produkcji też powinien być „zielony”, a nie „brudny”. Takie jest przynajmniej założenie. Tymczasem subsydiowane od lat w Niemczech stare elektrownie wiatrowe, nie są już konkurencyjne przy obecnej cenie energii elektrycznej. Ich demontaż wiąże się z kosztami, które nie zostały zaplanowane przez operatorów farm i mogą stwarzać rzeczywiste problemy ekologiczne. [1]

W artykule autorstwa dziennikarza francuskiego dziennika „Le Figaro”  Luc-Antoinet Lenoir'a pada niezwykle istotne pytanie - Czy Niemcy skalkulowali wszystkie konsekwencje swojej transformacji energetycznej?

Niemcy to kraj, który nie osiąga swoich celów redukcji emisji CO2, a zanieczyszcza więcej niż jego europejscy sąsiedzi a to z powodu konwencjonalnych elektrowni węglowych. Chociaż Niemcy zapowiedzieli w ostatnich dniach odejście od węgla do roku 2038, to na horyzoncie pojawił się kolejny problem i to mocno widoczny w pejzażu: jest to recykling starych turbin wiatrowych.

Według szwajcarskiego dziennika „Basler Zeitung” na 29 000 niemieckich turbin (w ubiegłym roku wyprodukowały one około 16%  energii elektrycznej), 5700 utraci publiczne wsparcie finansowe w roku 2020. [2]

Niemieckie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że do 2023 r. zniknie około 14.000 MW mocy zainstalowanej, co stanowi ponad jedną czwartą niemieckiej lądowej mocy wiatrowej. To, ile elektrowni faktycznie będzie wyłączonych z sieci, zależy od przyszłej ceny energii elektrycznej i może się zdarzyć, że więcej obiektów będzie wycofanych z eksploatacji niż tych nowo wybudowanych.

Kłopoty z recyklingiem łopat

Urządzenia wyeksploatowane i przestarzałe technicznie, korzystające od lat z gwarantowanych taryf nie są dzisiaj konkurencyjne ekonomicznie a utrata subsydiów spowoduje, że staną się całkowicie nieopłacalne.

Pierwszym rozwiązaniem jest ich dalsza odsprzedaż (z zyskiem) do krajów mniej rozwiniętych (Afryka, Europa Wschodnia, Rosja). Należy się jednak liczyć z tym, że podaż używanych turbin wiatrowych przekracza już popyt i możliwości rynku zbytu.

Pozostaje więc recykling, który stwarza jednak poważne kłopoty. O ile część urządzenia jest możliwa do odzyskania i ponownego wykorzystania przemysłowego (np. elementy stalowe i miedziane), to łopaty turbin wiatrowych zbudowane z wielowarstwowych laminatów mieszaniny włókien szklanych i węglowych, sklejanych żywicami poliestrowymi są niezwykle trudne do rozdzielenia, a więc kłopotliwe w procesie recyklingu. Według Veoli, która prowadzi aktualnie badania w tym zakresie, w roku przyszłym można oczekiwać, że trzeba będzie poddać utylizacji 50 000 ton tych łopat.

Chociaż branża energetyki wiatrowej chce opracować rozwiązania nie tylko techniczne, ale także ekonomiczne w zakresie recyklingu, to  można uznać, że jest to mało realistyczne. W efekcie można jedynie odzyskiwać z nich energię i to poprzez spalanie. Ale nawet i to jest trudne ponieważ, pomimo że mogą one  stanowić dobre paliwo stałe, to pozostałości materiału w trakcie procesu spalania niszczą filtry spalarni.

”Stoimy w obliczu ogromnego problemu” , oświadczył w roku 2017 rzecznik wielkiego przedsiębiorstwa recyklingowego na łamach dziennika ekonomicznego Handelsblatt.

Fundamenty turbin też zanieczyszczają środowisko

Recykling łopat to nie jedyny dylemat finansowy i ekologiczny do rozwiązania w branży wiatrowej. Usunięcie żelbetowych fundamentów wiatraków może dodatkowo kosztować setki tysięcy euro. Koszty te najczęściej nie były uwzględniane w biznes planach branży. Pod każdy maszt wiatraka wlewa się do ziemi 250 do 400m3 betonu, co odpowiada kubaturze domku jednorodzinnego. Operacja usuwania tak znacznej ilości betonu stanowi najważniejsze wyzwanie ekologiczne, szczególnie jeżeli fundament przecinał różne warstwy geologiczne i zaburzał podziemne warstwy wodonośne utrudniając naturalny przepływ wody.

Pomimo takich imperatywów, pierwsze usuwania wiatraków odbywały się na drodze negocjacji z właścicielami gruntów i usuwaniu wyłącznie wierzchniej warstwy betonu przykrywając fundament ziemią.

„Czysta” produkcja energii elektrycznej to jedno, a bycie źródłem energii rzeczywiście „ekologicznej - zielonej” to drugie i to, nie jest to samo.

 

Francuskie prawo ochrony środowiska stanowi, że po zakończonej każdej działalności przedsiębiorca ma obowiązek przywrócenia środowiska do stanu pierwotnego. [1] Wymagane jest, aby środki na ten cel były zapewnione przez cały czas trwania projektu inwestycyjnego, ale najczęściej bywają one niższe niż koszty jego likwidacji.

Z kolei, zgodnie z niemieckim prawem budowlanym turbiny wiatrowe muszą zostać "całkowicie zdemontowane" - a wyjaśnienia do ustawy wyraźnie wskazują, że demontaż obejmuje także fundamenty. [2]

A u nas w kraju?

U nas jest to nieobligatoryjne, niestety. W ustawie - Prawo Ochrony Środowiska zapisano: „Jeżeli podmiot korzystający ze środowiska negatywnie oddziałuje na środowisko, organ ochrony środowiska może, w drodze decyzji, nałożyć obowiązek ... przywrócenia środowiska do stanu właściwego.

Wszystko zależy więc od uznania organu ochrony środowiska, a z tym jak wiemy bywa różnie... bo może nie oznacza powinien.

Jeśli chodzi o energię odnawialną, to w tym przypadku, prawo wydaje się być jedynie zaleceniem a nie obligiem. Oznacza to, że stare i zużyte turbiny będą rdzewieć na polach, porzucone przez swoich właścicieli.

opracowanie: B.B.

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

[1] Luc Lenoir „Le (polluant) recyclage des vieilles éoliennes allemandes”,

http://www.lefigaro.fr/economie/le-scan-eco/decryptage/2019/01/29/29002-20190129ARTFIG00141-le-polluant-recyclage-des-vieilles-eoliennes-allemandes.php 

[2] https://bazonline.ch/ausland/europa/abbruchstimmung-in-deutschland/story/18862585