Wiadomości po angielsku
Nasze obrazy
Badania i dokumenty
Fédération Environnement Durable (FED) i Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Krajobrazów i Estetyki Francji (Société pour la Protection des Paysages et de l’Esthétique de la France) złożyły skargę przez Trybunałem Administracyjnym Paryża dotyczącą odpadów wytwarzanych przez energetykę wiatrową. [1]
Federacje chcą pociągnąć Państwo francuskie do odpowiedzialności w związku z bezprawnym charakterem regulacji dotyczących odpadów wytwarzanych przez energetykę wiatrową. Zaskarżone przepisy zezwalają, w szczególności na pozostawianie tych odpadów w gruncie, pomijają przyjęty system unieszkodliwiania tych odpadów i nie nakładają obowiązku przedstawienia gwarancji finansowych w zakresie przywrócenia takich terenów do stanu pierwotnego.
Już wcześniej, bo 19 czerwca br., FED złożyła skargę do Rady Państwa (Conseil d’Etat) przeciwko francuskiemu ministerstwu transformacji ekologicznej i solidarności, zarzucając temu organowi przekroczenie uprawnień. W szczególności FED domaga się uchylenia rozporządzenia ministerstwa z sierpnia 2011 r. dotyczącego rehabilitacji zanieczyszczonych terenów i wprowadzenia gwarancji finansowych w odniesieniu do instalacji przemysłowych elektrowni wiatrowych.
W aneksie do powyższych skarg federacje, powołując się na doświadczenia i dowody wynikające z masowej rozbudowy farm wiatrowych w Niemczech, wskazują, że zgodnie z ogłoszonym przez rząd francuski kalendarzem realizacji tzw. wieloletniego programowania w dziedzinie energetyki, do 2028 na terytorium Francji wzniesionych ma być 14.500 elektrowni wiatrowych, z czym wiązać się będzie powstanie ogromnej ilości odpadów przemysłowych.
W ramach tego rządowego programu zostanie zainstalowanych lub zużytych na terytorium kraju, co najmniej:
- 36 milionów ton betonu zbrojonego, który zostanie zakopany w ziemi, co odpowiada pojemności 1,8 miliona betoniarek;
- 435 milionów ton specjalnych tworzyw sztucznych wykorzystywanych do produkcji łopat elektrowni wiatrowych, których recykling jest trudny lub niemożliwy — ustawione w szereg łopaty wiatraków mają długość 2800 km;
- 8 milionów ton stali zwykłej, stali specjalnej uzyskiwanej przy użyciu manganu, chromu, niklu, molibdenu - do produkcji masztów, wirników itd.;
- setki tysięcy ton miedzi - głównie do prądnic elektrycznych, kabli energetycznych, tysięcy stacji transformatorowych, nie licząc tysięcy kilometrów sieci przesyłowych łączących 14.500 przemysłowych wiatraków z siecią energetyczną;
- 6 milionów ton metali ziem rzadkich, a w tym przede wszystkim neodymu - pierwiastka o znaczeniu strategicznym, którego recykling jest trudny i który pozyskiwany jest w Chinach w przerażających warunkach ekologicznych i ludzkich;
- 15 milionów ton oleju, który po zużyciu jest zrzucany do środowiska (huile de vidange), co powoduje trwałe zanieczyszczenie warstw wodonośnych.
[Nasz komentarz] Na marginesie francuskich stowarzyszeń warto zadać sobie pytanie – czy energetyka wiatrowa jest ekologiczna? Jest to o tyle istotne pytanie ponieważ wymusza ono przeprowadzenie bilansu korzyści i strat dla środowiska wynikajacych z budowy i eksploatacji tych urzadzęń. Po latach zajmowania się tematyką elektrowni wiatrowych możemy z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że branża ta nie daje żadnych korzyści środowiskowych, a generuje jedynie problemy i szkody w środowisku.
Do opisywanych w dzisiejszym tekście problemów z odpadami pochodzącymi od elektrowni wiatrowych należy też dodać systematyczne zanieczyszczanie środowiska hałasem, zarówno słyszalnym, jak i niesłyszalnym, a także masowe zabijanie ptaków szponiastych oraz nietoperzy.
Nawet podawany przez zwolenników eneregtyki wiatrowej argument o zmniejszaniu emisji dwutlenku węgla w wyniku zastępowania elektrowni na paliwa kopalne rzekomo “czystymi” elektrowniami wiatrowymi, jest fałszywy, gdyż ilość dwutlenku węgla wyemitowanego w trakcie produkcji i budowy elektrowni wiatrowej jest tak duża, że nie ma mowy o jakichkolwiek oszczędnosciach na emisjach. Co więcej, chaotyczny I nieciagły system pracy elektrowni wiatrowych wymusza utrzymywanie elektrowni konwencjonalnych w rezerwie, która powinna zawsze być dostępna, na wypadek, gdyby nie wiało. W efekcie emisje dwutlenku węgla rosną w wyniku niefektywnej pracy energetyki konwencjonalnej.
Gdyby aparat administracyjny rzetelnie podchodził do raportów oddziaływania na środowisko i analizował je zgodnie ze współczesną wiedzą naukową, szczególnie w zakresie aukustyki, to żadna elektrownia wiatrowa nie miałaby prawa powstać. Nikt nie odważyłby się nazwać elektrowni wiatrowej “ekologicznym”. Co najwyżej można je nazywać urządzeniami stwarzającymi pozór bycia “ekolgicznym”.Doprawdy trudno jest pojąć, jak tony zbrojonego betonu, stali, tworzyw sztucznych, metali ziem rzadkich oraz setki litrów smarów oraz olejów mogą być “ekolgiczne”.
Tłumaczenie i opracowanie
Redakcja stopwiatrakom.eu
Przypisy:
[1] FED Communiqué de presse, „Éolien: Deux fedérations nationales déposent plainte pour pollution du territoire contre l’Etat”, Paryż, 3.07.2019 r. —