Skip to main content
Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Prawda o wiatrakach

StopWiatrakom.eu
OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 10 styczeń 2021

Niezależnie od postępów „nowej nienormalności” skutkującej licznymi ograniczeniami w codziennym życiu i przy prowadzeniu działalności gospodarczej w dalszym ciągu trwa „zielona transformacja”, która zaczyna obejmować wciąż nowe obszary naszego życia. Takim kolejnym obiektem ataków wściekłych klimatystów jest m.in. budownictwo mieszkaniowe, które emituje „zbyt dużo dwutlenku węgla” podczas ogrzewania domów. Dzisiaj opisujemy plany brytyjskiego rządu, który mimo opuszczenia eurokołchozu pozostaje wierny ideałom „zielonej rewolucji”.

Radykalna „dekarbonizacja” sektora budownictwa mieszkaniowego, tzn. ograniczenie emisji dwutlenku węgla związanych przede wszystkim z ogrzewaniem domów i mieszkań, jest jednym z filarów przyjętej przez rząd Borisa Johnsona strategii dochodzenia do stanu zerowej emisji netto CO2 do 2050 r.

W ramach kolejnych tzw. carbon budgets (budżety emisji dwutlenku węgla) specjalna angielska rządowa Komisja ds. Zmian Klimatycznych („Climate Change Committee” — w skrócie CCC), na podstawie wyliczeń emisji CO2 pochodzących z różnych sfer życia codziennego, wskazuje na konieczne redukcje w konkretnych dziedzinach oraz — co najważniejsze — przedstawia propozycje regulacji prawnych, które mają umożliwić dojście do celu „zero netto”.

london 2434671 640

Londyn, zdjęcie: Dan Jones z Pixabay

Pod koniec grudnia 2020 r. CCC opublikowała szósty już „budżet węglowy”, w którym znalazły się m.in. proponowane „klimatyczne” regulacje prawne w zakresie mieszkalnictwa, w szczególności w formie przepisów zakazujących pewnych praktyk w budownictwie. Za obiektywny miernik „oddziaływania na klimat” przyjmuje się w tych regulacjach indywidualne ocenę domów mieszkalnych zawartą w świadectwie charakterystyki energetycznej, które znane jest także właścicielom domów w Polsce.

Brytyjscy czytelnicy „szóstego budżetu” CCC zwrócili głównie uwagę na to, że Komisja ds. Zmian Klimatycznych proponuje wprowadzenie począwszy od 2033 r. zakazu instalowania nowych pieców gazowych w domach. Od tego momentu można będzie instalować jedynie elektryczne pompy ciepła, bądź też ewentualnie piece wodorowe, jeśli rząd zdecyduje się zmodyfikować istniejącą sieć dystrybucji gazu tak, aby można było przesyłać tą drogą paliwo wodorowe. Taka konkretyzacja wizji pełnej dekarbonizacji  pozwoliła licznym komentatorom dokonać szacunków związanych z tym kosztów, dodatkowego obciążenia sieci energetycznej, jak i oceny stanu technologii, która pozwalałaby na bezpieczne przesyłanie wysoce sprężonego paliwa wodorowego na odległość. W ten sposób brytyjskie społeczeństwo ma możliwość wyrobienia sobie opinii na temat praktycznych skutków strategii klimatycznej Borisa Johnsona. Rachunkowość emisyjna nie jest bowiem dowolna, tylko wynika z potrzeby zbilansowania emisji CO2 (owe słynne zero netto) w skali całego kraju.

Jak pisze jednak brytyjski dziennikarz, prawie nikt nie zwrócił uwagi na propozycję innego „zakazu”, który może mieć dużo poważniejsze konsekwencje dla przeciętnego Brytyjczyka. [1] Chodzi o propozycję zakazania począwszy już od 2028 r. sprzedaży nieruchomości, które nie uzyskają co najmniej oceny C na świadectwie charakterystyki energetycznej.

„Będzie to miało poważne implikacje, ponieważ miliony brytyjskich domów nigdy nie osiągną tego poziomu i nie jest możliwe doprowadzenie ich do tego standardu po koszcie, które można by uznać za rozsądny. Mam poważne wątpliwości, czy ocena charakterystyki energetycznej cokolwiek znaczy, skoro wyraża ona jedynie orientacyjną ocenę danego domu przez algorytm komputerowy, a nie jest wynikiem badania jego faktycznej wydajności energetycznej.

Co więcej, wyniki energetycznych przeglądów domów wydają się zależeć w wielkim stopniu, od tego kto je przeprowadza — w moim domu przeprowadzono dwa takie przeglądy, na podstawie pierwszego przyznano mi 42 ze 100 możliwych punktów, a w wyniku drugiego, po tym jak wymieniłem niektóre okna na bardziej energooszczędne, dostałem 32 punkty. Poinformowano mnie przy tym, że nawet gdybym zastosował się do wszystkich zaleceń, tj. zainstalował panele słoneczne i wymienił piec grzewczy, zwiększyłoby to liczbę punktów jedynie do 49, czyli otrzymałbym ocenę E.

Innymi słowy, mógłbym wydać ponad 10 tysięcy funtów i nadal nie pozwolono by mi sprzedać mojego domu, a żadna inna osoba nie mogłaby go kupić. Ale to nie wszystko. Komisja CCC zaleca też, by do 2033 r. zakazano tworzenia hipotek na domach z oceną energetyczną poniżej ‘C’. Tak więc, nie będziesz mógł ani sprzedać swojego domu, ani zaciągnąć hipoteki na nim. Co masz więc zrobić w tej sytuacji?

W Wielkiej Brytanii jest dziewięć milionów domów, które — tak jak mój dom — mają ściany jednowarstwowe. Doprowadzenie wielu z nich do poziomu oceny „C” będzie praktycznie niemożliwe bez ich ocieplenia. Można to zrobić „tanio”, tj. nakładając warstwę izolacji na zewnątrz lub od wewnątrz, choć to i tak będzie kosztować, według ekspertów — w przypadku domu z 3 sypialniami — od 7.000 do 13.000 funtów, ale wiąże się to z wieloma problemami. Jeżeli Wasz dom nie został zbudowany z izolacją przeciwwilgociową — a tak jest w przypadku niemal wszystkich domów zbudowanych przed dekadą lat 20-tych XX wieku — możecie w ten sposób uwięzić wilgoć pod izolacją termiczną. Oceniając rzecz bardziej realistycznie, aby uzyskać rating na poziomie „C”, konieczny będzie generalny remont domu, zerwanie muru do cegieł i ponowne położenie go. Jest to rozwiązanie nie do przyjęcia dla milionów właścicieli domów.

Czy Komisja ds. Zmian Klimatycznych zastanowiła się przez moment nad reperkusjami zalecanej przez siebie polityki, która spowodują, że miliony domów nie będą nadawały się do sprzedaży? Do tych niesprzedawalnych domów należałoby dodać oczywiście wiele tysięcy domów zbudowanych ostatnimi laty, których nie można sprzedać — choć posiadają one znakomite charakterystyki energetyczne — z powodu łatwopalnej okładziny elewacyjnej i izolacji termicznej.” [1]

logo stop wiatrakom mini[Nasz komentarz] Obsesja na punkcie walki z klimatem będzie przynosiła co raz bardziej absurdalne propozycje rozwiązania nieistniejącego problemu w postaci „globalnego ocieplenia”. Żadna dziedzina gospodarki nie będzie wolna od kolejnych mniej lub bardziej szalonych pomysłów na obniżenie emisji „zbrodniczego” CO2, które będą zyskiwały formę nakazów i zakazów ustawowych. Odkąd sekta klimatystów objęła we władanie Komisję Europejską, ONZ czy IPCC żadne fakty i wątpliwości podnoszone przez konsumentów, prawników, przedsiębiorców czy naukowców wobec działań szumnie nazywanych „polityką klimatyczną” nie działają i nie powodują korekty tych działań. Światowa „zielona rewolucja” idzie do przodu bez względu na koszty i celowość podejmowanych działań.

Odnosząc się do podanego w tekście przykładu „zachęcania” przez Komisję ds. Zmiany Klimatu do instalowania pomp ciepła w domach zamiast ogrzewania gazowego, warto przytoczyć wystąpienie angielskich posłów z grudnia 2020 r., którzy apelowali do rządu Borisa Johnsona o przemyślenie polityki dekarbonizacji. Wskazywali oni, że rosnące koszty energii elektrycznej, w porównaniu do gazu ziemnego, sprawiają, że instalowanie pomp ciepła – napędzanych energią elektryczną – będzie całkowicie nieopłacalne. [2]

Portal GWPF przygotował nawet krótkie omówienie kosztów dekarbonizacji mieszkalnictwa w Wielkiej Brytanii. Broszura dostępna jest tutaj w języku angielskim: https://www.thegwpf.com/content/uploads/2020/11/Cost-Decarbonising-Housing.pdf

Biorąc pod uwagę to, że rząd Morawieckiego zgodził się w grudniu 2020 r. na europejskim szczycie na nowy cel klimatyczny w postaci 55% redukcji emisji CO2 do 2030 r., to także w Polsce będziemy mieli ten sam kłopot. Już dzisiaj trwa bezpardonowa walka Ministerstwa Klimatu oraz samorządowców z piecami węglowymi pod hasłami zwalczania smogu. Niestety, ale ten klimatyczny dżihad będzie narastał tak długo, aż go nie zakończymy.

Tłumaczenie, opracowanie i komentarz

Redakcja stopwiatrakom.eu

Przypisy:

(1) Ross Clark, „The new green proposal that could make your home unsellable”, Spectator Life, https://life.spectator.co.uk/articles/the-new-proposal-that-could-make-your-home-unsellable/ - publ. w dn. 17.12.2020 r.  

(2) https://www.thegwpf.com/electricity-costs-too-high-to-make-heat-pumps-worthwhile-mps-warn/ - publ. z dn. 22.12.2020 r.

Wszystkim naszym darczyńcom serdecznie dziękujemy. Portal utrzymuje się wyłącznie z prywatnych datków i nie korzystamy z żadnych publicznych pieniędzy. Takie finansowanie gwarantuje nam pełną niezależność a Czytelnikom publikacje, których nie znajdziecie nigdzie indziej. Prosimy o wpłaty na konto w PKO BP SA: 53 1020 2791 0000 7102 0316 5867

Tytuł wpłaty: "Darowizna na stopwiatrakom.eu"

Dziękujemy Państwu za życzliwe wsparcie!