Jeśli chodzi o dopuszczalne lokalizacje farm wiatrowych na świecie, przekraczamy właśnie kolejną granicę – rząd szkocki zgadza się na 500 wiatraków w regionie słynnego jeziora Loch Ness. W Niemczech pod wiatraki wycinane są cenne lasy, w Polsce forsuje się właśnie budowę farmy wiatrowej w obrębie obszaru Natura 2000 w Zachodniopomorskim [1]. Kierunek jest zupełnie oczywisty: resztki Natury w Europie i poza nią przekształcane są w kosmiczne strefy przemysłowe.
Pisaliśmy już o petycji do parlamentu szkockiego z żądaniem uznania regionu Loch Ness za park krajobrazowy (National Scenic Area) i podjęcia starań o wpisanie tego obszaru na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco [2].
